W jakich granicach powinno być GH by zwiększyć szanse na to aby czerwone odmiany nie miały "pieprzu"? Czy istnieją jeszcze inne zabiegi które pomagają uniknąć tego mankamentu?DARIUSZMT pisze: Twardość ogólna musi byc dość niska ,ma to bardzo duzy wpływ na ikre i narybek ,tym bardziej ,ze niskie Gh ma tez bardzo duzy wpyw na pieprz na rybach czerwonych ,zółtych i jasnych odmianach .
do Paletmistrzów..
Moderatorzy: mkozubski, krisaczek
- CraNcH^MS
- entuzjasta
- Posty: 617
- Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
- Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
- Lokalizacja: Rybnik
-
- nowicjusz
- Posty: 18
- Rejestracja: 28 mar 2006, 18:09
- Imie i Nazwisko: Mirosław Hajduk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Georgenberg
- Lokalizacja: georgenberg
Pytanie właściwie jedno, jakie już w trakcie tego wątku padło nie raz: czy podchowywanie młodych w wodzie o podwyższonej (w stosunku do tarła) twardości ogólnej to przypadek? Oszczędności na przygotowywanej wodzie? Czy tak po prostu powinno być, bo inaczej efekty będą gorsze?
sprawa jest w zasadzie prosta. przedewszystkim moje "wygodnictwo". zawsze łatwiej i szybciej wlewać przygotowaną wcześniej wodę o two 12 do wszystkich akwa, niż dodatkowo rozcieńczać ją wodą z ro. wychodzę jednak z założenia, że skoro jeszcze nie tak dawno rozmnażałem te ryby tylko w oparciu o wodę destylowaną mieszaną z wodą przepuszczoną przez kationit, to chociaż twardości wg testów były wtedy na poziomie 0-1, to jednak jakaś ilość soli musiała być w tej wodzie rozpuszczona. wtedy również dostosowywałem ryby stopniowo do coraz twardszej wody. działało wtedy działa i terazDlaczego do odchowu stosujesz wyższe TWO? Ma to wpływ na wygląd i rozwój narybku?
Czemu nie trzymasz cały czas GH4 skoro na wylęg było dobre, dobrane do pary?
Czy wpłynie tak niskie GH na przykład na rozwój i wykształcanie się skrzeli?

nie próbowałem jednak nigdy rozmnażać w samym ro, przy 0 twardościach. czy to możliwe? może i tak? może nawet nie odbije się to na jakości rybek. pozostaje jednak kwestia ile wody trzeba by wówczas podmieniać codziennie, aby utrzymać stabilne warunki. pisałem wcześniej iż ph w czasie inkubacji spada mi o 1, czasami więcej.
pozdrawiam
- Mondeja
- entuzjasta
- Posty: 240
- Rejestracja: 14 gru 2004, 17:25
- Imie i Nazwisko: Przemek Laskowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Skawina
- Lokalizacja: Skawina
muszę zacytować sam siebieMondeja pisze:panowie kilku z Was dopytuje usilnie o TWO - z tego co pamiętam z reguły w tarliskowym była ona w granicach 0-1 stopnia. Ogólna 4-6. Dla pewności aż wybiorę się dzisiaj po jakiś test i z ciekawości zmierzę.
Jak ktoś ma problem z osmozą to proponuję kationit - pociągłem na nim wiele tareł - ryby wychodzą bez żadnych wad. Ale zabawy z kationitem trochę jest ...

wczoraj w tarliskowym wylęgły się larwy, grubo ponad 100 sztuk.
Dzisiaj zmierzyłem parametry - TwO - 4 , TwW - 0 , pH - ok. 6,0.
We wszystkich zbiornikach przygotowują tak samo wodę także sądzę, że parametry są podobne.
Mam taka ustalona zasadę ,ze w czerwieniach gh nie przekracza 10 gh ,i to działa .CraNcH^MS pisze:W jakich granicach powinno być GH by zwiększyć szanse na to aby czerwone odmiany nie miały "pieprzu"? Czy istnieją jeszcze inne zabiegi które pomagają uniknąć tego mankamentu?DARIUSZMT pisze: Twardość ogólna musi byc dość niska ,ma to bardzo duzy wpływ na ikre i narybek ,tym bardziej ,ze niskie Gh ma tez bardzo duzy wpyw na pieprz na rybach czerwonych ,zółtych i jasnych odmianach .
Azjaci podpowiadaja jeszcze ,ze nie moze byc czarnego żwiru ,niby ryby sie z nim asymuluja ,słonecznego swiatła itp

Czy u nas jest możliwe stworzenie takich warunków ?,pewnie zawsze bedziemy próbowac ,wiem jedno na 100 % ,ze przy czerwonych lub intesywnych kolorach podstawa to żarcie i naturalne pokarmy wybarwiajace .
Duże podmiany wody tez maja bardzo duzy wpływ na pieprz u ryb,im są większe tym mniej nieporzadanego nalotu .
Pozdrawiam DAREK
- Załączniki
-
- PB110056.JPG (14.53 KiB) Przejrzano 6756 razy
Tak do końca to chyba nikt nie wie gdzie tkwi przyczyna ,rozmawiałem z wieloma hodowcami o tym nalocie i nic sensownego sie nie dowiedziałem .
Te na zdjęciu kupilem jako Golden red diamond,jako 5 cm ,własnie minęło 5 miesiecy jak są u mnie .
Nalotu brak ,ale mają niektóre czarna obwódke pod koniec górnej płetwy ,ciekawe jest to ,ze wraz z wzrostem to raz zanika raz sie pojawia ,cięzko to rozgryzć .Takie przyjechały ,fotka z lampa wiec troche przeinacza połysk .
Pozdrawiam DAREK
Te na zdjęciu kupilem jako Golden red diamond,jako 5 cm ,własnie minęło 5 miesiecy jak są u mnie .
Nalotu brak ,ale mają niektóre czarna obwódke pod koniec górnej płetwy ,ciekawe jest to ,ze wraz z wzrostem to raz zanika raz sie pojawia ,cięzko to rozgryzć .Takie przyjechały ,fotka z lampa wiec troche przeinacza połysk .
Pozdrawiam DAREK
- Załączniki
-
- red.jpg (48.65 KiB) Przejrzano 6717 razy
- Ambra
- członek PKMD
- Posty: 2479
- Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
- Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
- Lokalizacja: Laskowiec
No to żebyście mieli o czym myśleć, to dodatkowo skomplikuję sprawę.
Parametry wody, składniki pokarmowe i czynniki środowiskowe - trzy bardzo ważne elementy mające niewątpliwie wpływ na wygląd zewnętrzny ryb.
Czy jednak to wszystko???????
Jeśli ktoś odpowie, że tak - to wiem że się myli.
Red melon, Pigeon red blood, Golden red diamond itd, itp.
Wszystkie wymienione formy barwne, to pochodne w swych wariantach od jednej odmiany ................
W ramach każdej z nich poszczególne egzemplarze z danej formy nieco się jednak różnią zarówno kształtem jak i odcieniem barwy.
Co na to wpływa?
Pewnie macie rację mniemająć, że to do głosu dochodzą 3 wymienione wcześniej czynniki. Ale czy tylko?
Moim zdaniem brak jednak jeszcze jednego - fenotypu.
Fenotyp – ogół cech morfologicznych, fizjologicznych i biochemicznych osobnika ujawniających się na zewnątrz. Cechy fenotypowe powstają na skutek działania różnych genów i środowiska zewnętrznego. Inaczej mówiąc, to, jak wygląda dyskowiec, nazywamy jego fenotypem. Są to wszystkie cechy widoczne na zewnątrz.
Właśnie - widoczne na zewnątrz i tyle możecie zobaczyć.
Dlatego też Darkowe ryby raz mają ciemne obwódki a raz one zanikają. Jest to więc widoczna na zewnątrz dominacja niektórych genów w fenotypie. Bywa ona jednak zmienna i raz je widać, a raz nie.............
Co u którego egzemplarza przeważy w fazie osiągania dorosłości dowie się ten, kto do tego momentu ryby poprowadzi.
Tak więc za fenotyp dyskowca odpowiada genotyp, a tego zbaczyć nie można !!!!!!!!!!!
Genotyp - ogół cech danego osobnika, który warunkuje fenotyp. Genotypy dwóch, nawet bardzo odmiennych osobników jednego gatunku są znacznie bardziej do siebie podobne niż osobnika innego gatunku. Inaczej mówiąc genotyp, to wygląd dyskowca od środka. Genotyp mówi jakie cechy „niesie” dana ryba i co może być dziedziczone. Tego wszystkiego nigdy nie zdołamy zobaczyć, gdyż są to genetyczne informacje nie wpływające na wygląd dyskowca, które ujawniają się dopiero u jego potomstwa.
Żeby jeszcze bardziej namieszać powiem na koniec, że na wszystko ma wpływ zjawisko allelomorfii.
Allelomorfia – przejawienie się działania obu alleli, czyli jednej pary genów w fenotypie. Polega to na dominowaniu jednego genu (dominującego) nad drugim (recesywnym), względnie dziedziczeniu intermedialnym (pośrednim), gdy wspomniana dominacja nie jest pełna.
Bez znajomości tych wszystkich elementów, zarówno ja, jak i Wy błądzimy w ciemności i nigdy nie osiągniemy gwarancji powtarzalności potomstwa.
Myślę, ze grecki filozof mówiący "wiem że nic nie wiem", pewnikiem był pierwszyn akwarystą, który dostrzegł, że 4 czynnik jest nieodgadniony i zawsze sprawi psikusa.
Dlatego też w całym tym temacie nie chciałem się wypowiadać, bo choć znam sposoby by ustrzec się przed opisanymi pułapkami, to wiem jak odległa i kręta jest wtedy droga do sukcesu.
Jeśli ktoś myśli że nie mam racji, to podaję receptę na wybielenie murzyna.
Wystarczy go tylko zamknąć w ciemnym pokoju i trzymać 20 lat bez dostępu do promieni słonecznych ...........
Powinien wybieleć .........
Parametry wody, składniki pokarmowe i czynniki środowiskowe - trzy bardzo ważne elementy mające niewątpliwie wpływ na wygląd zewnętrzny ryb.
Czy jednak to wszystko???????
Jeśli ktoś odpowie, że tak - to wiem że się myli.
Red melon, Pigeon red blood, Golden red diamond itd, itp.
Wszystkie wymienione formy barwne, to pochodne w swych wariantach od jednej odmiany ................
W ramach każdej z nich poszczególne egzemplarze z danej formy nieco się jednak różnią zarówno kształtem jak i odcieniem barwy.
Co na to wpływa?
Pewnie macie rację mniemająć, że to do głosu dochodzą 3 wymienione wcześniej czynniki. Ale czy tylko?
Moim zdaniem brak jednak jeszcze jednego - fenotypu.
Fenotyp – ogół cech morfologicznych, fizjologicznych i biochemicznych osobnika ujawniających się na zewnątrz. Cechy fenotypowe powstają na skutek działania różnych genów i środowiska zewnętrznego. Inaczej mówiąc, to, jak wygląda dyskowiec, nazywamy jego fenotypem. Są to wszystkie cechy widoczne na zewnątrz.
Właśnie - widoczne na zewnątrz i tyle możecie zobaczyć.
Dlatego też Darkowe ryby raz mają ciemne obwódki a raz one zanikają. Jest to więc widoczna na zewnątrz dominacja niektórych genów w fenotypie. Bywa ona jednak zmienna i raz je widać, a raz nie.............
Co u którego egzemplarza przeważy w fazie osiągania dorosłości dowie się ten, kto do tego momentu ryby poprowadzi.
Tak więc za fenotyp dyskowca odpowiada genotyp, a tego zbaczyć nie można !!!!!!!!!!!
Genotyp - ogół cech danego osobnika, który warunkuje fenotyp. Genotypy dwóch, nawet bardzo odmiennych osobników jednego gatunku są znacznie bardziej do siebie podobne niż osobnika innego gatunku. Inaczej mówiąc genotyp, to wygląd dyskowca od środka. Genotyp mówi jakie cechy „niesie” dana ryba i co może być dziedziczone. Tego wszystkiego nigdy nie zdołamy zobaczyć, gdyż są to genetyczne informacje nie wpływające na wygląd dyskowca, które ujawniają się dopiero u jego potomstwa.
Żeby jeszcze bardziej namieszać powiem na koniec, że na wszystko ma wpływ zjawisko allelomorfii.
Allelomorfia – przejawienie się działania obu alleli, czyli jednej pary genów w fenotypie. Polega to na dominowaniu jednego genu (dominującego) nad drugim (recesywnym), względnie dziedziczeniu intermedialnym (pośrednim), gdy wspomniana dominacja nie jest pełna.
Bez znajomości tych wszystkich elementów, zarówno ja, jak i Wy błądzimy w ciemności i nigdy nie osiągniemy gwarancji powtarzalności potomstwa.
Myślę, ze grecki filozof mówiący "wiem że nic nie wiem", pewnikiem był pierwszyn akwarystą, który dostrzegł, że 4 czynnik jest nieodgadniony i zawsze sprawi psikusa.



Dlatego też w całym tym temacie nie chciałem się wypowiadać, bo choć znam sposoby by ustrzec się przed opisanymi pułapkami, to wiem jak odległa i kręta jest wtedy droga do sukcesu.
Jeśli ktoś myśli że nie mam racji, to podaję receptę na wybielenie murzyna.
Wystarczy go tylko zamknąć w ciemnym pokoju i trzymać 20 lat bez dostępu do promieni słonecznych ...........
Powinien wybieleć .........

- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4169
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
Ambra napisał:
Czy TWO bliskie zera wpływa negatywnie na rozwój młodych palet?
Czy TWO bliskie 10 jest lepsze niż zerowe i dlaczeo?
Jakie wady w budowie ma ta młoda rybka i czym są zawinione?
Chciałbym się zatrzymać, na tych parametrach wody, a najbardziej na twardości.No to żebyście mieli o czym myśleć, to dodatkowo skomplikuję sprawę.
Parametry wody, składniki pokarmowe i czynniki środowiskowe - trzy bardzo ważne elementy mające niewątpliwie wpływ na wygląd zewnętrzny ryb.
Czy TWO bliskie zera wpływa negatywnie na rozwój młodych palet?
Czy TWO bliskie 10 jest lepsze niż zerowe i dlaczeo?
Jakie wady w budowie ma ta młoda rybka i czym są zawinione?
- Załączniki
-
- Afot1 093.jpg (36.58 KiB) Przejrzano 6694 razy
A ja myślałem ,ze widzę jasność ,tak w sumie Andrzeju to chyba przez całe zycie do końca ich nie poznamy ,zostało nam tylko eksperymentować .Myślę, ze grecki filozof mówiący "wiem że nic nie wiem", pewnikiem był pierwszyn akwarystą, który dostrzegł, że 4 czynnik jest nieodgadniony i zawsze sprawi psikusa. Very Happy Very Happy

Pozdrawiam DAREK
- Ambra
- członek PKMD
- Posty: 2479
- Rejestracja: 06 gru 2004, 20:25
- Imie i Nazwisko: Andrzej Sieniawski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: 07-401 Laskowiec
- Lokalizacja: Laskowiec
Jedyną wadę jaką widzę, to zanik wzoru w tylnych partiach tułowa (korpusu) ryby. Białe plamki pewnie już się tam nie pojawią nigdy._TOM_ pisze: ........ Jakie wady w budowie ma ta młoda rybka i czym są zawinione?
Zawinił w tym wypadku 4-ty element.
Ryba jest młoda i owalny (w pionie ) kształ z czasem winien zaniknąć, zmieniając ją w spodeczek pod filiżankę.
Zgadzam się przy okazji z Darkiem.
Tak, eksperymentowanie ma swoje uroki i prowadzić może do postępu, pod warunkiem, że eksperymentator ma przynajmniej blade pojęcie co chce osiągnąć i jaką drogą może do tego dojść.
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4169
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
Ambra napisał:
Dodam, dła ułatwienia, że też nie myślę o drobnym pieprzu, który akurat mi się podoba u palet, mimo że sędziom na wystawach nie pasuje.
Piegi są sexy u kobiet, czemu u palet ma być inaczej
Może, skro nikt nie odpowiedział czy TWO ma znaczenia w hodowli dyskowców, zapytam wprost o co mi chodzi.
Czy aby ta paletka nie ma za słabo wykształconych skrzeli?
Nie pytam o jakieś totale zwyrodnienia, ale o to czy ona nie odbiega mocno od wystawowych kryteriów wzoru?
Wałkuję ten temat tutaj od początku tego postu, i powtórzę się kolejny raz. Czy przyczyną tego może być zbyt miękka woda?
Dziękuję za odpowiedź, ale nie o tę wadę mi chodziłoJedyną wadę jaką widzę, to zanik wzoru w tylnych partiach tułowa (korpusu) ryby. Białe plamki pewnie już się tam nie pojawią nigdy.
Zawinił w tym wypadku 4-ty element.

Piegi są sexy u kobiet, czemu u palet ma być inaczej

Może, skro nikt nie odpowiedział czy TWO ma znaczenia w hodowli dyskowców, zapytam wprost o co mi chodzi.
Czy aby ta paletka nie ma za słabo wykształconych skrzeli?
Nie pytam o jakieś totale zwyrodnienia, ale o to czy ona nie odbiega mocno od wystawowych kryteriów wzoru?
Wałkuję ten temat tutaj od początku tego postu, i powtórzę się kolejny raz. Czy przyczyną tego może być zbyt miękka woda?
- fomalhaut
- entuzjasta
- Posty: 968
- Rejestracja: 06 gru 2004, 12:48
- Imie i Nazwisko: Wojciech Grzegorzyca
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Polska
- Lokalizacja: Polska
To i ja pomącę
... tak w kontekście tego, co napisał Andrzej...
Czy to też genetyka, czy tylko zaburzenia... jakieś?
Ostatnie zdjęcie z dzisiejszej sesji - źle naświetlone, bo bez lampy, ale daje pogląd jak teraz ta ryba wygląda... (znaczy: normalnie).
Pozdrawiam
Wojtek



Czy to też genetyka, czy tylko zaburzenia... jakieś?
Ostatnie zdjęcie z dzisiejszej sesji - źle naświetlone, bo bez lampy, ale daje pogląd jak teraz ta ryba wygląda... (znaczy: normalnie).
Pozdrawiam
Wojtek
- Załączniki
-
- rybka.jpg (51.7 KiB) Przejrzano 6622 razy
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4169
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
No toś zamącił nieźleTo i ja pomącę ... tak w kontekście tego, co napisał Andrzej...

Pewnie przez te Twoje fotki znowu nie dostanę odpowiedzi na 4ty raz już tutaj postawione pytanie odnośnie TWO ...
Od PH fachowców masa, ale TWO nie ma przewodnika, wodzireja, większość nie zwraca uwagi, choć dziwnym trafem, niby przypadkiem, lub z lenistwa większość podnosi ... poza mną dotychczas, ale też niby z lenistwa od niedawna podnoszę z 5 do 8 GH, a co mi tam, niech filtr RO odpoczywa częściej ...
- fomalhaut
- entuzjasta
- Posty: 968
- Rejestracja: 06 gru 2004, 12:48
- Imie i Nazwisko: Wojciech Grzegorzyca
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Polska
- Lokalizacja: Polska
To może inaczej...
Ile trwa pora deszczowa w Amazonii?
W tym czasie ryby się trą i wyprowadzają młode, które rosną....
Wg mnie, to gdyby zerowa twardość wody miała mieć szkodliwy wpływ na rozwój np. skrzeli u ryb... to by już nie było naszego ulubionego gatunku... w ogóle.
Eksperyment:
- dwa zbiorniki z młodymi;
- w jednym podnoszona twardość, w drugim na tym samym poziomie (zero);
- karma taka sama...
W efekcie można by zobaczyć, czym te rybki sie różnią po np. pół roku...
Ale: musiałyby pochodzić od jednej pary (czyli są dwa zbiorniki ale "przesunięte w czasie").
Czy różniłyby się wielkością, ilością...?
Wątpię, z tego samego powodu: za długo ten gatunek istnieje, by nie mógł sie przystosować do zmian środowiska... chyba, że "środowisko" jakim je raczymy w naszych akwariach, jest całkowicie do bani - a przecież tak nie jest...
Ile trwa pora deszczowa w Amazonii?
W tym czasie ryby się trą i wyprowadzają młode, które rosną....
Wg mnie, to gdyby zerowa twardość wody miała mieć szkodliwy wpływ na rozwój np. skrzeli u ryb... to by już nie było naszego ulubionego gatunku... w ogóle.
Eksperyment:
- dwa zbiorniki z młodymi;
- w jednym podnoszona twardość, w drugim na tym samym poziomie (zero);
- karma taka sama...
W efekcie można by zobaczyć, czym te rybki sie różnią po np. pół roku...
Ale: musiałyby pochodzić od jednej pary (czyli są dwa zbiorniki ale "przesunięte w czasie").
Czy różniłyby się wielkością, ilością...?
Wątpię, z tego samego powodu: za długo ten gatunek istnieje, by nie mógł sie przystosować do zmian środowiska... chyba, że "środowisko" jakim je raczymy w naszych akwariach, jest całkowicie do bani - a przecież tak nie jest...
Tu, Andrzeju, cokolwiek ściemniasz - albo upraszczasz z premedytacjąAmbra pisze: Dlatego też Darkowe ryby raz mają ciemne obwódki a raz one zanikają. Jest to więc widoczna na zewnątrz dominacja niektórych genów w fenotypie. Bywa ona jednak zmienna i raz je widać, a raz nie.............

MOżlwia jest sytuacja, gdy za wystąpienie obwódki nie odpowiada jeden gen - analogiczna do dziedziczenia predyspozycji wzrostowych - i wtedy poszczególne osobniki będą prezentowały różne stopnie nasycenia koloru obwódki, ale będa one stałe w czasie.
Jeszcze bardziej skomplikowana sytuacja, ale imo chyba najbardziej w tym przypadku prawdopodobna: poligenowe uwarunkowanie maksymalnego nasycenia obwódki kolorem plus sterowanie w uwarunkowanym zakresie samopoczuciem ryby. Gen określa, jak bardzo może być "czarna", a ryba w złości lub dobrym humorze prezentuje jakąś część tej możliwości.
Andrzej i tak uprościł...Ambra pisze: Bez znajomości tych wszystkich elementów, zarówno ja, jak i Wy błądzimy w ciemności i nigdy nie osiągniemy gwarancji powtarzalności potomstwa.

To prawie jak z tą czarną obwódką - maksymalna pigmentacja uzależniona jest genetycznie, natomiast w fenotypie ujawni sie w stopniu zależnym od czynników zewnętrznychAmbra pisze: Jeśli ktoś myśli że nie mam racji, to podaję receptę na wybielenie murzyna.
Wystarczy go tylko zamknąć w ciemnym pokoju i trzymać 20 lat bez dostępu do promieni słonecznych ...........
Powinien wybieleć .........

Rafał
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość