Podmiana wody

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
Fal
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 747
Rejestracja: 13 lut 2005, 22:29
Imie i Nazwisko: Darek Falkowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Barcin
Lokalizacja: Barcin
Kontaktowanie:

Podmiana wody

Post autor: Fal » 06 lut 2007, 16:48

Po podmianie wody w zbiorniku higienicznym zaczęły dziać się dziwne rzeczy.
Po pierwsze podmiana około 30% wody ( 100 L ) w tym 1/3 kranówka pozostałe czyste RO. Parametry wody są ok.
Ryby na następny dzień nie wszystkie , potrafią w przeciągu sekundy zrobić się czarne stanąć w miejscu rozłożyć pletwy i delikatnie położyć się na boku , tak żeby druga ryba mogła ją skubać , dosłownie po 20s ryba się otrząsa i kolor wraca do normy i tak w kółko , w przeciągu godziny potrafią tak kilka razy. Zauważyłem też ,że oddech ryb jest szybszy. Co to znowu mogło się przywlec , do podmiany wody wszystko było ok.
Mieliście do czynienia z takim przypadkiem , jeśli tak to podpowiedzcie co robić , jak walczyć , nie chcę lać żadnej chemi.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 06 lut 2007, 17:18

Tak zdażyło mi się i Jotce że po podmianie wody działo się znacznie ciekawiej - nasze już się nie podniosły .
Cóż wodę muszę zmieniać - przy okazji zmieniam ryby - takie jest życie że wieczne jest tylko wieczne pióro bo ryby wybrały mniej trwały wieczny odpoczynek .
Co siedzi w wodzie że tak się nieraz dzieje w różnych rejonach kraju - nie wiem .
Nie potrafię odpowiedzieć co wodociągi dodają do wody - jedna z teorii głosi że jodek potasu - nie potwierdzam ani nie zaprzeczam bo naprawdę nie wiem ale wiem że w 4 godziny po podmianie wody - siadły filtry biologiczne i wszystko co znajdowało się na wysokości poniżej 20 cm od powierzchni wody . Nie będę się zakładał ile czasu to bezpieczne 20 cm jeszcze miało szansę istnieć .
Wniosek po podmianie wody najlepiej w godzinach rannych obserwować uważnie akwarium.

Awatar użytkownika
Fal
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 747
Rejestracja: 13 lut 2005, 22:29
Imie i Nazwisko: Darek Falkowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Barcin
Lokalizacja: Barcin
Kontaktowanie:

Post autor: Fal » 06 lut 2007, 17:29

Może dać sobie spokuj z kranówką , skoro tyle z nią problemów. Po co ryzykować lać czyste ro i tyle.
Jednak problem w moim przypadku pozostaje ryby są młode i szkoda mi ich spuścić. Muszę je ratować , tylko nie bardzo wiem jak , dzisiaj wleję czyste ro , jednak wody nie mam na tyle przygotowanej ,żeby podmienić od razu.
Trochę to potrwa , mam nadzieję ,że dadzą radę , ale jeśli sytuacja nadal będzie taka jaka jest , to co dalej , wlać jakiś lek? podnieść temp?

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 06 lut 2007, 17:55

My po podmianie stosujemy dodatkowe turbiny napowietrzające - narazie zdają egzamin ale w tym jest zero pewności czy w tym czasie też w wodzie niespodzianka była .

Awatar użytkownika
Fal
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 747
Rejestracja: 13 lut 2005, 22:29
Imie i Nazwisko: Darek Falkowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Barcin
Lokalizacja: Barcin
Kontaktowanie:

Post autor: Fal » 06 lut 2007, 19:32

No cóż sytuacja się nie poprawia , ryby jeść jedzą apetyt mają ogromny ,ale ciemnieją i ustawiają się pod kątem do skubania, śmiesznie to wygląda , ale do śmiechu mi nie jest. Postanowiłem że podniosę temp na 7 dni , dodatkowo jutro podmiana wody czyste ro.
Zastanawiam się czym uzdatniacie wodę ro i czy jest taka potrzeba żeby to wogóle robić. Czytałem na forum ,że są osoby które stosują mineralizatory za membraną , jakie są wasze opinie na temat mineralizatora , warto zainwestować i kupić coś takiego? czy może są to pieniądze wyrzucone w błoto. Kiedyś stosowałem za ro hydrocarbonat , jednak ryby go nie trawiły , ciągle zaszcute chowały się po kątach , czyli poszło do kosza chyba z 3 stówki.
Nie chcę popełniać podobnych błędów w przyszłości , dlatego proszę o podpowiedzi.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 06 lut 2007, 21:36

Podobną przygodę jak Ty, Alek i Jotka przeżyłem i ja niecały rok temu tracąc 12 sztuk ślicznej młodzieży. Pisałem o tym na forum. I jak Wy również nie mam bladego pojęcia, co do przyczyny.

Co do podmian, to ja w swojej 470tce (brutto) wymieniam minimum raz w tygodniu jakieś 150 litrów wody na czystą RO. Jedynym obecnie dodatkiem do tej wody jest ok. 20 ml kwasu solnego o stężeniu ok 8%. Ryby mają się świetnie, w ciągu niecałych trzech miesięcy składały 11 razy ikrę. Do niedawna była w tym zbiorniku tylko jedna dorosła para, w tej chwili są 3 pary. Twardość obecnie mam właściwie zerową (konduktometr pokazuje, 80 ale jak do czystej RO doleję odrobinę kwasu też tyle pokazuje, więc więcej pewnie jest innych składników niż soli wapnia i magnezu) pH utrzymuje się na poziomie 6,7. Do wody nie dodaję jak już napisałem żadnych minerałów, a przy ostatniej przycince ziela musiałem wywalić liście żabienic o długości ... około 1m, gdzie blaszka liścia miała prawie 30 cm... Oczywiście zdaję sobie sprawę iż może nawet niebardzo świadomie osiągnąłem równowagę, a w innym zbiorniku nie było by to możliwe. Mimo to jestem pewien, że w zbiorniku, który sterylny nie jest (w rozumieniu, iż posiada podłoże rośliny i jakieś drewno) można wodę podmieniać na czyste RO i można mieć dobre wyniki, zarówno z rybami jak i z zielem, oczywiście z tymi amazońskimi gatunkami.

michal.f
junior
junior
Posty: 73
Rejestracja: 09 lut 2005, 13:47
Imie i Nazwisko: Michał Fleta
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gniezno
Lokalizacja: Gniezno
Kontaktowanie:

Post autor: michal.f » 06 lut 2007, 22:34

Moja woda do podmian to: 85% RO +15% po prefiltrach- trafia ona do zbiornika ok. 200l, gdzie przez ok. 24h jest filtrowana przez filtr wypełniony węglem. Następnie zostaje przepompowana do drugiego zbiornika i dodaje trochę Preisa , filtruje nadal (już bez węgla) i silnie napowietrzam. Woda jest gotowa po 48h. W przypadku ciągłego przygotowywania to 24h.

Awatar użytkownika
kubamajer
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 656
Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: kubamajer » 07 lut 2007, 00:23

Miałem akcję z kranówką ok. pół roku temu. Po podmianie poleciały mi wszystkie otoski w kwarantannie, a dwa dyski w ogólnym zareagowały wtrzeszczem oka. Otosków nie uratowałem(malutki zbiornik - spora podmiana), a paletkom przeszło po ok. 3 dniach. Pamiętam, że dodałem wtedy dość sporo AquaSafe po wystapieniu objawów.

Do kranówki dodawanej do RO mam trzy filtry podzlewowe - mech/glinka 0,03 mikrona/węgiel, ale tego syfu węgiel nie "wyłapał". W baniaku na wodę do podmian non stop działa napowietrzanie i woda stoi tam trzy dni zanim trafi do akwa. Wtedy, z powodu uruchomienia kwarantanny woda stała krócej, a ja nie dodałem uzdatniacza.

pozdr

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości