Dziwne zachowanie.
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
Dziwne zachowanie.
Witam wszystkich, śledze forum od dawna, czas się wreszcie przywitać.
Wczoraj rano jedna z moich paletek zaczeła się bardzo dziwnie zachowywać. Pociemniała, chowała sie za roślinami, ma kłopoty z utrzymaniem równowagi, czasmi ustawia się równolegle do podłoża. Bardzo intesywnie oddycha, czasami wachluje całym ciałem.
Akwarium ma już ponad rok, ryby sa w nim od sierpnia, nie wprowadzałem nowych ryb, roślin, żadnych przemeblowań w zbiorniku, nowych pokarmów.
Do wczoraj wszystko było ok, ryby chętnie podpływały do przedniej szyby, żerowały. Teraz ryby są bardziej płochliwe, większość czasu spędzają za roślinami.
Akwarium to Corner 180l (150 netto )
Filtracja Unimax 250 prefiltr z gabki i tylko ceramika, Fan 2 jako mechaniczny, denitrator samoróbka 15 mb węża 1/2" i kolumna z rury PCV napełniona ceramiką.
Parametry wody:
pH 6-6,2
GH - 6
KH - 3
NH3 - 0
NO2 - 0
NO3 - 10
PO4 - 0,4
O2 - 5
Temp. 28 oC
Napowietrzanie 24h
CO2 z bimbrowni sterowane Lajonem.
Obsada:
7 paletek 10-12 cm
2 paletki 5-7 cm
2 bocje 8 cm
2 kirysy
1 glonojad.
Mam świadomość, że zbiornik jest przerybiony, niebawem będe zakladal nowy 450-500 l.
Podmiany 20 l ( 13% )co trzy dni na wode z RO.
Od wczoraj stopniowe podniesienie temp. do 32 oC.
Wczoraj podmiana 40 l ( 26 % )wody
Dzisiaj podmiana 20 l.
Dzisiaj ryba już się tak nie " szamoce " i "trzyma pion", cały czas się chowa.
Pozostałe ryby wypływają za roślin tylko podczas karmienia, jakikolwiek gwałtowniejszy ruch i zaraz się chowają.
Moie pytanie brzmi czy spotkaliście się z takim zachowaniem ryby?
Wystraszyło mnie to wachlowanie całym ciałem i ustawianie się równolegle do podłoża. Macie pomysł czym to jest spowodowane??
Z poważaniem
Paweł Łodź.
Wczoraj rano jedna z moich paletek zaczeła się bardzo dziwnie zachowywać. Pociemniała, chowała sie za roślinami, ma kłopoty z utrzymaniem równowagi, czasmi ustawia się równolegle do podłoża. Bardzo intesywnie oddycha, czasami wachluje całym ciałem.
Akwarium ma już ponad rok, ryby sa w nim od sierpnia, nie wprowadzałem nowych ryb, roślin, żadnych przemeblowań w zbiorniku, nowych pokarmów.
Do wczoraj wszystko było ok, ryby chętnie podpływały do przedniej szyby, żerowały. Teraz ryby są bardziej płochliwe, większość czasu spędzają za roślinami.
Akwarium to Corner 180l (150 netto )
Filtracja Unimax 250 prefiltr z gabki i tylko ceramika, Fan 2 jako mechaniczny, denitrator samoróbka 15 mb węża 1/2" i kolumna z rury PCV napełniona ceramiką.
Parametry wody:
pH 6-6,2
GH - 6
KH - 3
NH3 - 0
NO2 - 0
NO3 - 10
PO4 - 0,4
O2 - 5
Temp. 28 oC
Napowietrzanie 24h
CO2 z bimbrowni sterowane Lajonem.
Obsada:
7 paletek 10-12 cm
2 paletki 5-7 cm
2 bocje 8 cm
2 kirysy
1 glonojad.
Mam świadomość, że zbiornik jest przerybiony, niebawem będe zakladal nowy 450-500 l.
Podmiany 20 l ( 13% )co trzy dni na wode z RO.
Od wczoraj stopniowe podniesienie temp. do 32 oC.
Wczoraj podmiana 40 l ( 26 % )wody
Dzisiaj podmiana 20 l.
Dzisiaj ryba już się tak nie " szamoce " i "trzyma pion", cały czas się chowa.
Pozostałe ryby wypływają za roślin tylko podczas karmienia, jakikolwiek gwałtowniejszy ruch i zaraz się chowają.
Moie pytanie brzmi czy spotkaliście się z takim zachowaniem ryby?
Wystraszyło mnie to wachlowanie całym ciałem i ustawianie się równolegle do podłoża. Macie pomysł czym to jest spowodowane??
Z poważaniem
Paweł Łodź.
Od wczoraj CO2 zakręcone.
Mam licznik bąbelków i z wcześniejszych obserwacji wiem, że do akwa idzie bardzo mało gazu. Bimbrownia była nabita 10 dni temu, więc jej wydajność jest teraz bardzo mała. Dostanie się zacieru do akwa wykluczam.
Zaraz sprawdze Lajona, jedyne co mi przychodzi do głowy to kalibracja elektrody.
Mam licznik bąbelków i z wcześniejszych obserwacji wiem, że do akwa idzie bardzo mało gazu. Bimbrownia była nabita 10 dni temu, więc jej wydajność jest teraz bardzo mała. Dostanie się zacieru do akwa wykluczam.
Zaraz sprawdze Lajona, jedyne co mi przychodzi do głowy to kalibracja elektrody.
kubamajer, tak rośliny są w posadzone w podłożu, mam tylko trzy:
amazonke, oraz dwie których nazw nie pamietam, ale kupowałem je z myslą o paletkach więc wytrzymują 28 oC, plus mech jawajski na kozeniu.
Grubośc podłoża 5 cm, odmulane raz na tydzień.
Ryby karmie mrożoną artemia, sercem i mixami. Są to gotowe mrożonki ze sklepu plus płatki i granulart tropikala i tetry.
Mrożonki przed podaniem sa płukane ,a potem rozmrażane w wodzie pobranej z akwarium. Ryby w miare możliwości staram sie karmić cztery razy dzinnie mniejszymi porcjami, czasami dostają pokarm tylko dwa razy. Karmie tylko ja, dzieci nic nie dosypują.
Ryby mniej płochliwe, dziwnie zachowujący się dysk cały czas w roślinach.Zauważyłem, że dwie ryby troche się poobcierały. Dzisiaj kolejna podmiana 20 l wody, planuje dodać do niej 10 kropli witamin sery.
amazonke, oraz dwie których nazw nie pamietam, ale kupowałem je z myslą o paletkach więc wytrzymują 28 oC, plus mech jawajski na kozeniu.
Grubośc podłoża 5 cm, odmulane raz na tydzień.
Ryby karmie mrożoną artemia, sercem i mixami. Są to gotowe mrożonki ze sklepu plus płatki i granulart tropikala i tetry.
Mrożonki przed podaniem sa płukane ,a potem rozmrażane w wodzie pobranej z akwarium. Ryby w miare możliwości staram sie karmić cztery razy dzinnie mniejszymi porcjami, czasami dostają pokarm tylko dwa razy. Karmie tylko ja, dzieci nic nie dosypują.
Ryby mniej płochliwe, dziwnie zachowujący się dysk cały czas w roślinach.Zauważyłem, że dwie ryby troche się poobcierały. Dzisiaj kolejna podmiana 20 l wody, planuje dodać do niej 10 kropli witamin sery.
Re: Dziwne zachowanie.
Mam w podobnej wielkosci zbiorniku (110 litrow wody) 10 mlodych (8-12 cm) dyskow. CODZIENNE podmiany 70 litrow, a azotany mierzone bezposrednio przed podmiana przekraczaja poziom 15 mg/l. Jezeli udaje ci sie przy takiej obsadzie i podmianach utrzymac je na poziomie 10 mg/l to moje gratulacje. Dla pewnosci jednak sprawdz wiarygodnosc swoich pomiarow np. na jakims roztworze o znanym stezeniu azotanow.czasza pisze:
Akwarium to Corner 180l (150 netto )
NO3 - 10
Obsada:
7 paletek 10-12 cm
2 paletki 5-7 cm
2 bocje 8 cm
2 kirysy
1 glonojad.
Podmiany 20 l ( 13% )co trzy dni na wode z RO.
J-23
Sprawdziłem w zapiskach, przed uruchomieniem denitratora azotany dochodziły do 80 mg/l. Mierze też przed podmianą, testem zoolek.
Nie mam dojścia do roztworu, ale moge zweryfikować wynik kupując test innej firmy.
Właśnie podmieniłem kolejne 20 l, do których dodałem witamin.
Ryba, o którą się tak obawiam zachowuje się znacznie lepiej.
Zamierzam jeszcze przez 2-3 dni utrzymywać 32 oC i podmieniać po 20 l dziennie.
Zobaczymy jak będzie dalej.
Nie mam dojścia do roztworu, ale moge zweryfikować wynik kupując test innej firmy.
Właśnie podmieniłem kolejne 20 l, do których dodałem witamin.
Ryba, o którą się tak obawiam zachowuje się znacznie lepiej.
Zamierzam jeszcze przez 2-3 dni utrzymywać 32 oC i podmieniać po 20 l dziennie.
Zobaczymy jak będzie dalej.
- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Ok, zobaczycie - oby było dobrze
.
Słuchaj, pytałem o te sprawy, bo baniak masz poważnie przerybiony. Ciekawy jestem czy widziałeś na własne oczy ile odchodów jest w stanie wyprodukować takie jak Twoje stadko paletek w jeden dzień - to jest masakra(tylko w sterylnym można zobaczyć to naprawdę).
Każdy baniak z podłożem raz na jakiś czas trzeba cały wyczyścić, bo zachodzi tzw. proces starzenia(nie wchodzę w szczegóły). To głownie oznacza całkowite przepłukanie żwiru - nie odmulenie. Wyjmuje sie rośliny, a żwir odsysa z akwa i płucze(niektórzy koledzy potrafią to zrobić pozostawiając ryby w zbiorniku). W nieprzerybionym baniaku robi się to rzadko(np. raz na rok lub rzadziej).
W baniaku przerybionym paletkami proces starzenia zachodzi szybko i nagromadzenie substancji organicznych w podłożu powoduje coraz gorsze samopoczucie ryb i wtedy pomału zaczynają dochodzić do głosu tzw. pasażerowie na gapę..
Sytuacja o której piszesz (pomału postępująca płochliwość, chowanie się pojedynczych ryb itd.) jest mi cokolwiek znana. Częstsze podmiany wody jeśli teraz pomogą, to prawdopodobnie tylko na jakiś czas. Sprawy o której mówię nie załatwią podmiany(chyba że stała np. 100% dziennie
), odmulanie ani za przeproszeniem żadne "wyciągi z ..torfu".
Ze swojej strony radzę Ci pomyśleć o gruntownym, "miękkim" restarcie baniaka, jak tylko ryby poczują się lepiej(o ile tak będzie).
pozdr

Słuchaj, pytałem o te sprawy, bo baniak masz poważnie przerybiony. Ciekawy jestem czy widziałeś na własne oczy ile odchodów jest w stanie wyprodukować takie jak Twoje stadko paletek w jeden dzień - to jest masakra(tylko w sterylnym można zobaczyć to naprawdę).
Każdy baniak z podłożem raz na jakiś czas trzeba cały wyczyścić, bo zachodzi tzw. proces starzenia(nie wchodzę w szczegóły). To głownie oznacza całkowite przepłukanie żwiru - nie odmulenie. Wyjmuje sie rośliny, a żwir odsysa z akwa i płucze(niektórzy koledzy potrafią to zrobić pozostawiając ryby w zbiorniku). W nieprzerybionym baniaku robi się to rzadko(np. raz na rok lub rzadziej).
W baniaku przerybionym paletkami proces starzenia zachodzi szybko i nagromadzenie substancji organicznych w podłożu powoduje coraz gorsze samopoczucie ryb i wtedy pomału zaczynają dochodzić do głosu tzw. pasażerowie na gapę..
Sytuacja o której piszesz (pomału postępująca płochliwość, chowanie się pojedynczych ryb itd.) jest mi cokolwiek znana. Częstsze podmiany wody jeśli teraz pomogą, to prawdopodobnie tylko na jakiś czas. Sprawy o której mówię nie załatwią podmiany(chyba że stała np. 100% dziennie

Ze swojej strony radzę Ci pomyśleć o gruntownym, "miękkim" restarcie baniaka, jak tylko ryby poczują się lepiej(o ile tak będzie).
pozdr
Mnie najbardziej zaskoczyło to, że ta płochliwośc nie rastała stopniowo, ale pojawiła się nagle. Z dnia na dzień.
No i to ustawianie się jednej z ryb bokiem i potrzasanie całym ciałem...
Szczerze mówiąc myslałem, ze już po niej.
Sytuacja się zdecydowanie poprawia, ryba pływa normalnie, wychodzi z ukrycia, żeruje.
Zastanawiam się nad płukaniem żwiru, myśle żeby to zrobić partiami, nie wszystko na raz. Oczywiście w wodzie spuszczonej z akwarium. Poczekam tylko, aż z rybą która mnie tak wystraszyła będzie wszystko ok.
Dzięki za rady, o płukaniu żwiru nie pomyślałem.
No i to ustawianie się jednej z ryb bokiem i potrzasanie całym ciałem...
Szczerze mówiąc myslałem, ze już po niej.
Sytuacja się zdecydowanie poprawia, ryba pływa normalnie, wychodzi z ukrycia, żeruje.
Zastanawiam się nad płukaniem żwiru, myśle żeby to zrobić partiami, nie wszystko na raz. Oczywiście w wodzie spuszczonej z akwarium. Poczekam tylko, aż z rybą która mnie tak wystraszyła będzie wszystko ok.
Dzięki za rady, o płukaniu żwiru nie pomyślałem.
Jeżeli już to masz robić - to może warto zastanowić się nad piachem? Na plenum nie masz miejsca w zbiorniku, ale na cienką warstwę piasku - jak najbardziej. Zanieczyszczenia nie wnikają w takie podłoże (im drobniejszy piach, tym mniej), gromadząc się na powierzchni piachu. Odpowiednio modelując kształt podłoża możesz wymusić, by zbierały się w jednym, konkretnym miejscu, skąd łatwo je odciągnąć razem z odrobiną wody. No i odpada "odmulanie" w standardowym tego słowa znaczeniu.czasza pisze: Zastanawiam się nad płukaniem żwiru, myśle żeby to zrobić partiami, nie wszystko na raz.
Rafał
- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Paweł, zapomniałem dopisać o tych otarciach wspominałeś - to też dość znajomy mi objaw. Obserwuj ryby czy przypadkiem nie zdarza im się "spłoszyć bez przyczyny" całemu stadu, lub kilku sztukom na raz. Jeśli coś takiego się im przytrafia np. kilka razy dziennie, to też nie jest dobry objaw. Na początku można tego nie zauważać, ale pojawiające się co i rusz otarcia na różnych rybach mogą świadczyć o takich zachowaniach.
Z płukaniem żwiru na raty myślę, że szkoda stresować ryby. Lepiej przenieść je na pół dnia do jakiegoś typu 50L zasobnika ze świeżą wodą, napowietrzaniem i grzałką, a akwarium "zrobić" raz, a porządnie. Jak przepłuczesz żwir pod kranem, nic mu się nie stanie. Filtra tylko nie wyłączaj i wystarczy. Rybom możesz zrobić przed powrotem do akwarium kąpiel w soli niejodowanej 1% przez 20-30 minut - to oczyszcza skórę i skrzela z dorosłego robactwa i powoduje jakby "wzmocnienie" warstwy śluzu, co powoduje że trudniej się do niej dobrać robactwu i daje czas na dojście do siebie w dobrych warunkach.
Pozdr
Z płukaniem żwiru na raty myślę, że szkoda stresować ryby. Lepiej przenieść je na pół dnia do jakiegoś typu 50L zasobnika ze świeżą wodą, napowietrzaniem i grzałką, a akwarium "zrobić" raz, a porządnie. Jak przepłuczesz żwir pod kranem, nic mu się nie stanie. Filtra tylko nie wyłączaj i wystarczy. Rybom możesz zrobić przed powrotem do akwarium kąpiel w soli niejodowanej 1% przez 20-30 minut - to oczyszcza skórę i skrzela z dorosłego robactwa i powoduje jakby "wzmocnienie" warstwy śluzu, co powoduje że trudniej się do niej dobrać robactwu i daje czas na dojście do siebie w dobrych warunkach.
Pozdr
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości