W oczekiwaniu na lokatorów

Życie w Twoim akwarium (zdjęcia ryb, roślin i innych żyjątek).

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, seba*1*

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 20 lut 2007, 12:27

Tak to prawda mam teraz kłopoty z glonami. Złożyły się na to 3 przyczyny, 1) musiałem w pewnym momencie wymienić 100% wody, a że nie byłem w stanie przygotować 470l osmozy na jeden raz więc część musiała być kranówki no i... gloniscza jakby sterydów dostały, 2) padł mi wyłacznik oświetlenia czasowy, więc nie ma południowej przerwy w świeceniu i śietlówki działają od 7:00 do 23:00 albo dłużej 3) w zbiorniku są teraz 3 dorosłe pary więc przemiana materii wiadomo jak u palet jest kosmiczna. Dodając do tego fakt, że wszystkie trzy pary składają ikrę i właściwie nie ma teraz takiej chwili, żeby przynajmniej jedna nie miała ikry, a ja mam cały czas nadzieję na utrzymanie młodych w tym zbiorniku. W związku z tym moja ingerencja ostatnio w zbiornik jest minimalna. Inaczej mówiąc wolę mieć i glony i cień nadziei na młode niż ani jednego i drugiego :-) Nie chcę też wprowadzać jakiś drastycznych zmian w zbiorniku. Zacznę więc od tego, że w końcu wybiorę się do jakiegoś marketu i szarpnę (he he jakieś 30 zyli) na nowy wyłącznik. I wtedy świecić będę tylko rano przed wyjściem do pracy w celu nakarmienia, a później dopiero od 15tej do 23. Aaaa zapomniałem jeszcze o jednym. Ostatnio coś mnie podkusiło i wlałem do zbiornika porcję nawozu do jakiś pelargonii :-) Poczytałem skład, wyszło że ma to samo co "uznane produkty" i zaryzykowałem. Fakt rośliny mają gigantyczne liście ale glonom też źle nie jest. Więcej tego eksperymentu nie powtórzę.

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 20 lut 2007, 12:48

Nie wiem czy kranówka ma aż taki wpływ na glony lub ich brak. Ja u siebie (pomimo, że filtr RO też mam) leję samą kranówkę do akwa (w kranie mam twardości KH=0, GH=0). No ale może Twoje roślinki nie tolerują takiej wody. Przerwy w oświetleniu też nie robię ... aczkolwiek ostatnio o tym pomyśle czytałem (właśnie tu na forum). Nie wiem czy składanie ikry i pilnowanie jej (jak i larw) powoduje aż taką przemianę materii aby przekładało sie to wygląd akwarium ... .
Z tym nawozem to zrobiłeś na pewno źle i tu dopatrywałbym sie głównej przyczyny. Ja u siebie jak roślinki nie rosły i zaczynały się pojawiać glony postanowiłem codziennie przez 4 dni wlać po 10 ml nawozu Tetra Plantamin (do akwa 450 l gdzie nie uzywałem nawozu). Jak zobaczyłem akwa po tym okresie czasu to padłem ... zresztą kilka dni temu w wątku o glonach pokazałem zdjęcie.
Prawdopodobnie wszystkie te wymienione czynniki jak zebrać do kupy spowodowały to co spowodowały.
Swoją drogą w akwa tarliskowym z tymi rybkami miałbyś większe szanse :)

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 20 lut 2007, 13:13

Ja ten nawóz wlałem właśnie z myślą taką żeby podratować rośliny. W pewnym momencie zauważyłem że u żąbienic nowe listki są bardzo blade i wręcz różowawe, świadczyło to ewidentnie o niedoborach. Ten nawóz miał być ich uzupełnieniem.
A z przemianą materii nie zrozumiałeś mnie dobrze. Miałem wcześniej jedną parę, powędrowała do tarliskowego a ja musiałem w ogólnym podmienić 100% wody, wtedy podmieniłem na kranówkę, po czym przez 1,5 tygodnia ponownie podmieniałem na osmozę żeby powrócić do pierwotnych parametrów. Gloniszcza wtedy sypnęły jak w roku urodzaju. Jakieś 2 tyg. później dotarły do mnie kolejne 2 dorosłe pary. I tutaj ta przemiana materii wzrozła właściwie 3x więc gloniszcza miały jeszcze lepiej. A teraz jak ryby składają ikrę nie chcę wykonywać jakiś wielkich podmian, tym bardziej że coraz lepiej im to idzie i np. teraz mam sporo larw od niebieskiej pary, więc może coś z tego wyjdzie. Ale fakt tracę cierpliwość i tarliskowe już czeka na ryby. Szkoda mi ponadto robić rewolucji, gdyż mam ustabilizowaną wodę w zbiorniku z twardością na poziomie 3 stopni i pH jakieś 5,1-5,2 czyli to co tygrysy lubią najbardziej. Poza tym nie będę wykonywał więcej niż jednej zmiany w tym samym czasie. Rozpocznę od zaciemniania czasowego w ciągu dnia. Dam 2-3 tygonie czasu glonom na samoczynne ograniczanie swojej populacji. Jak nie będzie działać zastosuję inną metodę.

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 20 lut 2007, 14:05

Nooooo ... w najbliższym czasie czeka Cię trochę pracy. Mam wrażenie, że nie będzie łatwo. Zakup nowych roślinek też nie unikniony.
Ja też może bliżej wiosny spróbuję sobie coś rozmnożyć (mam 6 sztuk paletek swojej "produkcji" które właśnie dobierają się w pary - niestety między sobą). Ćwiczą w akwa ogólnym i z reguły sprowadza się to do złożenia i zjedzenia ikry i ciągłych bijatyk. Ale jest fajnie :) Najgorsze, że wszystkie są identyczne i jak nie składają ikry to nie wiem która jest która.
Masz zapał do tych podmian i zabawy z wodą. Biegasz z wiaderkami jak ją podmieniasz ?

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 20 lut 2007, 15:29

Wymiana roślin nie jest zupełnie potrzebna. Glony są właściwie wyłącznie na korzeniach i szybach. Rośliny są od nich wolne. Z podmianami to nie mam za dużo roboty, ot wcześniej przemyślałem sprawę i tyle. Mam regał na któym stoi zbiornik główny ten 470l, a pod nim jest szafka na filtry i odsłonięta część w której jest szkiełko o pojemności jakieś 160l. Do tego dolnego szkła mam podciągnięty za listwami przypodłogowymi wężyk z RO i tam sobie kapie mimo, że kranik mam parę metrów dalej pod zlewem w kuchni (czary normalnie). Obczajone już mam, że dolny zbiornik napełnia mi się RO w czasie 28 godzin. Potem woda się miesza przez jakiś czas, zazwyczaj 5 dni, ostatniego dnia przed podmianą włączam grzałki na noc (piątek) i w sobotę rano spuszczam wodę z głównego, robiąc porządki na dnie z resztkami za pomocą węża igielitowego kilkumetrowej długości prosto do kanalizacji. Następnie włączam pompkę Eheim'a i wężem ukrytym za szafką przepompowuję w ciągu jakichś 15min wodę z dolnego zbiornika do górnego. Wiaderek nie ma w żadnym stadium, no chyba że w przerwie będę śmigać z mopem podczas sprzątania mieszkania :-) Kiedyś już targałem wodę do podmian z piwnicy na 1 piętro potem zmądrzałem (rozleniwiłem się) i teraz nie może być mowy o czymkolwiek podobnym.

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

cd...

Post autor: Hypno » 22 lut 2007, 22:40

Czas coś dopisać. W zbiorniku pojawiło się młode :-) Ten mały kirys po lewej na zdjęciu przetrwał hekatombę polowania palet i zasysania przez filtr. Traktuję go jako dobrą wróżbę :-) że w tym zbiorniku oprócz ślimaków coś można rozmnożyć choćby przez przypadek.
Załączniki
3.jpg
3.jpg (221.8 KiB) Przejrzano 5467 razy

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

cd..

Post autor: Hypno » 22 lut 2007, 22:47

I to właściwe. Młode wylęgły się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Już zaczynają lekko brykać i dzisiaj w nocy spodziewam się że zaczną pływać. Ta pleśń na korzeniu to reszta ikry... szacuję że larw jest około 150, zakładając że to jakieś 20% ikry aż strach pomyśleć jakie wielkie mogło być stadko.... swoją drogą ciekawy jestem ile najwięcej komuś udało się otrzymać przychówku w jednym tarle.
Część młodych wisi na korzeniu a część na koszmarnie zarośniętej glonami szybie. Na porządki przyjdzie czas jak się wyjaśni co z młodymi.
Załączniki
4.jpg
4.jpg (294.42 KiB) Przejrzano 5463 razy
5.jpg
5.jpg (224.32 KiB) Przejrzano 5465 razy
6.jpg
To zdjęcie chyba na długo będzie moim ulubionym. Wyszło niesamowite!
6.jpg (259.29 KiB) Przejrzano 5465 razy

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 22 lut 2007, 22:53

Hypno pisze: Wiaderek nie ma w żadnym stadium, no chyba że w przerwie będę śmigać z mopem podczas sprzątania mieszkania :-) Kiedyś już targałem wodę do podmian z piwnicy na 1 piętro potem zmądrzałem (rozleniwiłem się) i teraz nie może być mowy o czymkolwiek podobnym.
Heh ... ja cały czas na każdym etapie biegam z wiaderkami. Jutro też będę biegał :)

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

cd...

Post autor: Hypno » 23 lut 2007, 17:42

Wygląda to nieźle... może jednak uda się w ogólnym choć kilka sztuk :-)
Powiem więcej, duży zbiornik ma kolejną wielką zaletę o której tylko jedna osoba kiedyś wspomniała i to a'propo zupełnie czego innego (Rafał w czerwonych smokach). Mianowicie duży zbiornik, mało ryb itd... równa się bogate życie biologiczne w baniaku. Po zdecydowanym przyciszeniu filtrów okazało się, że w zbiorniku jest maaaasa drobnego planktonu kicającego sobie wszędzie. Jest tego na tyle dużo że zastanawiam się czy artemia będzie potrzebna tym bardziej, że młode właśnie się rozpłynęły (5 doba od wyklucia) i siadają na rodziców, a co bardziej ruchliwe i zawzięte już bardziej polują na to co skacze niż skubią stare....
Tak czy siak wygląda to cudownie... Część już pływa przy starych część jeszcze przyklejona do szyby, ale widok super! Nawet tylko dla tego widoku warto było kilka miesięcy skradać się na palcach :-)
Załączniki
3.jpg
3.jpg (306.35 KiB) Przejrzano 5419 razy

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: cd...

Post autor: birdas » 23 lut 2007, 18:33

Hypno pisze: Część już pływa przy starych część jeszcze przyklejona do szyby, ale widok super! Nawet tylko dla tego widoku warto było kilka miesięcy skradać się na palcach :-)
Piszesz tak jakbyś miał debiut w tej dziedzinie. Jeśli tak, to super, że Ci się udało w akwa dekoracyjnym. Pomyśl mimo wszystko o akwa tarliskowym - będzie łatwiej, o wiele większa ilość młodych, inne ryby nie będą przeszkadzały ani stanowiły zagrożenia ...

Awatar użytkownika
Michcio
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 578
Rejestracja: 31 paź 2005, 22:20
Imie i Nazwisko: Michał Próchnicki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin

Re: cd...

Post autor: Michcio » 23 lut 2007, 18:37

Już mnie zazdrość bierze :shock: :D Chciałbym mieć u siebie też takie widoki. :D Czy rzeczywiście zaczynają polować? Chyba jeszcze trochę za wcześnie? Moje dopiero po tygodniu zacząłem karmić artemią. Ile sztuk orientacyjnie siedzi na rodzicach?

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 23 lut 2007, 18:40

Debiut nie jest ale cieszę się jak dziecko z byłego demoludu które po raz pierwszy pije coca colę z puszki :-) Zawsze to coś nowego. Michale narazie ciężko powiedzieć bo jeszcze niektóre wiszą na szybie przyczepione, a z polowaniem wierzcie lub nie ale na prawdę polują! Wygląda to na około 150 szt.

teo
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 382
Rejestracja: 03 lut 2005, 09:09
Imie i Nazwisko: Tadeusz P.
Miejsce zamieszkania/miasto/: Brzesko

Post autor: teo » 23 lut 2007, 19:33

Nie wszystko co pełza i skacze będzie zjadane przez maluchy. Czym mniej i rzadziej będziesz dokarmiał tym będą słabsze i cherlawe. Stopniowo będzie ich coraz mniej. Podawaj artemie w pobliże młodych za pomocą długiej rurki i strzykawki.

czarjan2
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 403
Rejestracja: 31 sie 2006, 22:02
Imie i Nazwisko: Jan Czarnecki
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łomża
Lokalizacja: Łomża
Kontaktowanie:

Post autor: czarjan2 » 23 lut 2007, 19:59

Ładnie to wszystko wygląda i myślę że na artemie to troszke za wcześnie maluszki maja wystarczającą ilość pokarmu od rodziców i nie musisz jeszcze nic kombinować z artemią dobrze będzie jak zaczniesz podkarmiać po 7 dniach lycząc od wylęgnięcia ja zaczynam podawać artemię po 10 dniach ,Piotrze ja na twojim miejscu myślał bym o przełożeniu młodych z rodzicamy do mniejszego zbiornika ,malcom łatwiej będzie upolować artemię jak zaczniesz dokarmiać no i unikniesz strat które mogą byc w ogul. zbiorniku .życzę powodzenia.

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: adamn » 23 lut 2007, 23:13

czarjan2 pisze:Piotrze ja na twojim miejscu myślał bym o przełożeniu młodych z rodzicamy do mniejszego zbiornika ,malcom łatwiej będzie upolować artemię jak zaczniesz dokarmiać no i unikniesz strat które mogą byc w ogul. zbiorniku .życzę powodzenia.
Ciekawostka:
Moja zaraza dyskami zaczęła się, gdy zobaczyłem w 1974 roku akwa 2 metrowej długości z roślinami a w nim parę przy ikrze. Przychodziłem tam co trzy dni. Młode pływały ze starymi do wielkości 3-4 cm i wtedy mozna je było kupować za cenę 1/5 średniej krajowej.
Było ich jakies 150 sztuk.

Adam

Odpowiedz

Wróć do „Galeria”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości