Jak rozmnażamy nasze ryby
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
-
Hypno
- entuzjasta

- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Hypno » 21 mar 2007, 15:53
adamn pisze:Hypno pisze:Na początku przepraszam za taką dziwną treść.
... teraz wstyd się przyznać ale pogmatwało mi się z kim wtedy rozmawiałem.
Na to tylko
Lecytyna 1200 Forte
Adam
1:1 Nie było mnie

-
Mondeja
- entuzjasta

- Posty: 240
- Rejestracja: 14 gru 2004, 17:25
- Imie i Nazwisko: Przemek Laskowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Skawina
- Lokalizacja: Skawina
Post
autor: Mondeja » 21 mar 2007, 17:28
jzajonz pisze:mikro sie nadaje ale do gurami, tymczasem jeszcze nie odkryto lepszego pokarmu od artemii
zgadzam się w 100% z Januszem , jak dla mnie również nie ma lepszego pokarmu dla młodych dysków ! Co więcej dla wielu gatunków ryb akwariowych jest to najlepszy "starter". Jego dostępność , łatwość w wylęganiu , krótki czas samego lęgnięcia oraz stosunkowo niska cena (ja kupiłem ostatnio 0,5 kg za 40 zł

) przemawiaja zdecydowanie na jego korzyść. Ja w każdym razie nie zamieniłbym go w tym momencie na nic innego ...
-
Marek81
- entuzjasta

- Posty: 754
- Rejestracja: 27 lis 2005, 21:28
- Imie i Nazwisko: Marek Szymaniak
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Ząbki
- Lokalizacja: Ząbki pod Warszawą
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Marek81 » 21 mar 2007, 19:12
Przemek to gdzie ty kupujesz tak tanio tą Artemie ??
Ja ostatnio kupiłem miksa sery, chciałem go wypróbować !
Okazało się że, wywaliłem do kibla 18pln.
Wylęg był tak mały że nie dało się tego odłowić.
Konsultowałem się co do sposobu przeprowadzenia wylęgu z wieloletnim hodowcą i stwierdziliśmy feler Artemi.
Pozdrawiam Marek
-
Mondeja
- entuzjasta

- Posty: 240
- Rejestracja: 14 gru 2004, 17:25
- Imie i Nazwisko: Przemek Laskowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Skawina
- Lokalizacja: Skawina
Post
autor: Mondeja » 21 mar 2007, 21:36
Marek81 pisze:Przemek to gdzie ty kupujesz tak tanio tą Artemie ??
Ja ostatnio kupiłem miksa sery, chciałem go wypróbować !
Okazało się że, wywaliłem do kibla 18pln.
Wylęg był tak mały że nie dało się tego odłowić.
Konsultowałem się co do sposobu przeprowadzenia wylęgu z wieloletnim hodowcą i stwierdziliśmy feler Artemi.
Pozdrawiam Marek
znajomy hodowca mi załatwił , artemia "no name" (prawdopodobnie ruska), pakowana próżniowo - wylęg nie jest rewelacyjny , ale wystarczający. Jak potrzebuję lepszego to trzeba zapłacić 80-100 zł za taką samą ilość markowej artemii.
-
Marek81
- entuzjasta

- Posty: 754
- Rejestracja: 27 lis 2005, 21:28
- Imie i Nazwisko: Marek Szymaniak
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Ząbki
- Lokalizacja: Ząbki pod Warszawą
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Marek81 » 21 mar 2007, 23:03
Przemku to jak je odławiasz (bez jajek nie wyklutych) ??? Moja Serowska prawdopodobnie była jakaś wysuszona lub przegrzana, zresztą sam nie wiem. To co się wykluło znajdowało się z felernymi jajami na dnie butelki. I jak się nie wku....??
Pozdrawiam Marek
-
Mondeja
- entuzjasta

- Posty: 240
- Rejestracja: 14 gru 2004, 17:25
- Imie i Nazwisko: Przemek Laskowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Skawina
- Lokalizacja: Skawina
Post
autor: Mondeja » 22 mar 2007, 06:46
Marek81 pisze:Przemku to jak je odławiasz (bez jajek nie wyklutych) ??? Moja Serowska prawdopodobnie była jakaś wysuszona lub przegrzana, zresztą sam nie wiem. To co się wykluło znajdowało się z felernymi jajami na dnie butelki. I jak się nie wku....??
Pozdrawiam Marek
wylegam artemię w słoikach , robię ciągłe dosypki i zawsze mam na dnie wylęg i jeszcze niewylęgnięte jaja. Znalazłem na to już dawno sposób

Ustawiam nieco niżej słoik z naciągniętą stopą pończochy i spuszczam do niego wylęg rurką od napowietrzania. Wylęg zostaje na pończosze a wodę wlewam z powrotem do słoika z lęgiem i tak aż do czasu jak nie zrobi się w nim totalny syf. Wtedy zakładam go od nowa. Wylęgam w co najmniej dwóch słoikach jednocześnie aby mieć ciągłość.
-
jzajonz
- entuzjasta

- Posty: 1393
- Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
- Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
- Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia
Post
autor: jzajonz » 23 mar 2007, 05:10
Adam! Czy chcesz mi powiedziec ze lepsze wyniki mozna osiagnac zastepujac artemie na mikro?. Kiedys probowalem nawet mikro ale nic z tego nie wychodzilo. O artemii jeszcze malo kto slyszal wiec uzywalem do tego siekanych wazonkowcow ale kto by sie teraz w to bawil? No chyba ze Hypno bo on lubi eksperymenty i jesli tylko on zechce to napisze jak to sie wtedy robilo.
-
adamn
- entuzjasta

- Posty: 967
- Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
- Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: adamn » 23 mar 2007, 07:16
jzajonz pisze:Adam! Czy chcesz mi powiedziec ....
Nic nie chce powiedzieć ale dla mnie solowiec to zabawa: słoiczki, woda, sól, cedzenie, zlewanie, kupowanie jaj, niepewnośc, zapaszek, ciagłe natlenianie, niepewność ile się wykluje, koszty zakupu jaj co chwila.......... IMO już pisałem, ze nie ma zaczenia czym się karmi i nie wpływa to na kondycję ryb: mickro - artemia. Pomine fakt ile żyje solowiec w akwa a ile micro niezjedzony. Ważne by stare były zdrowe. Co do karmienia siekanym wazonkowcem to tu bym się nie zgodził bo małe w 3-4 dniu tego nie ruszą lub minimalnie. Jak się to robi: szkiełko, wazonkowce, zyletka i siekanie kapusty. Potem wypłukać ...... i do akwa
Dla mnie micro to salonowa wygoda
Adam
-
plusmir
- nowicjusz

- Posty: 5
- Rejestracja: 20 mar 2007, 10:32
- Lokalizacja: Gdańsk
Post
autor: plusmir » 23 mar 2007, 08:14
Witam
Jeżeli pozwolicie to włączę się w tą dyskusję, moja rada jest oparta na moich własnych doświadczeniach hodowlanych sprawdzonych przeze mnie.
Wodę można podmieniać od razu po rozpłynięciu się narybku, ale o tych samych parametrach która jest w awarium, WAŻNE żeby była stabilna tzn TO SAMO PH i twardość i z garbnikiem, narybek szybciej rośnie, w ilości 10 l/dziennie. Co do pokarmu karmiłem i micro i solowcem myślę że solowiec jest lepszy daje szybszy przyrost i jest wygodniejszy. Od kiedy podawać - generalnie 3 dni po rozpłynięciu i najlepiej 3 razy dziennie. Ale podawałem też 1 dnia kiedy narybek był bardzo słaby ale wtedy solowiec świeżo wylęgnięty gdzieś po 20 godz przy temp 29 stopni celsjusza i mało trochę na czuku noża trzeba uważać bo jak za dużo podamy to zanieczyści wodę i możemy mieć infekcję bakteryjną. Młode podejmowały ten pokarm i się wzmacniały zaczynały lepiej żerować na rodzicach. Swoje pary trzymam z narybkiem do 2-tygodni jeżeli mniejszy miot to do 3 tygodni. po około tygodniu zaczynam podwyższać tw ale do 6 stopni niemieckich uważam że 10 stopni to za dużo. Jeżeli trochę pomogłem to się cieszę Pozdrawiam Mirosław Przy okazji pozdrowienia dla Janusza z Inowrocławia widzę że wróciłeś Mirek z Gdańska
-
Hypno
- entuzjasta

- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Hypno » 23 mar 2007, 08:19
Janusz masz rację lubię eksperymenty, przetestuję karmienie i mikro i artemią na jednej parze turkusów. O wynikach poinformuję, ale prędko to nie będzie....
-
jasiu
- senior

- Posty: 120
- Rejestracja: 08 lut 2007, 00:20
- Imie i Nazwisko: Maciej Jachowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Malbork
- Lokalizacja: MALBORK
-
Kontaktowanie:
Post
autor: jasiu » 23 mar 2007, 18:58
Witam wszystkich ja zaczelem karmic mlode 11 dzien od zlozenia ikry a moglem od 8 tak jak napisal Hypno i tylko artemia nic innego inne planktony sie nie nadaja bo syfia wode ! jak maluchy osiagna rozmiar 1 cm to mozna serducho podac starte na drobnice w bardzo malych ilosciach hodowla artemi podpatrzona od Hypno bardzo dobrze sie sprawdza
-
Załączniki
-

- IMG030.JPG (26.16 KiB) Przejrzano 7048 razy
-
jzajonz
- entuzjasta

- Posty: 1393
- Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
- Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
- Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia
Post
autor: jzajonz » 24 mar 2007, 05:06
Oj, rece mi opadaja jak czytam cos takiego ze nie ma znaczenia czym sie karmi i nie wplywa to na kondycje ryb. Poddaje sie Adam!. A co do wazonkowca to masz racje bo nie podaje sie go w trzecim czy czwartym dniu jak Ty to proponujesz a znacznie pozniej tzn nie wczesniej niz 6-7dzien ........czyli tak samo jak robie to z artemia. [/url]
-
remi
- nowicjusz

- Posty: 9
- Rejestracja: 11 mar 2007, 23:11
- Lokalizacja: leszno
-
Kontaktowanie:
Post
autor: remi » 24 mar 2007, 22:03
Witam!
Co moze być przyczyną ze od mometu gdy młode opuściły stożek z dnia na dzień jest ich coraz mniej.Po siedmiu dniach została jedna sztuka!
-
adamn
- entuzjasta

- Posty: 967
- Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
- Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: adamn » 25 mar 2007, 20:28
jzajonz pisze:
Kiedys probowalem nawet mikro ale nic z tego nie wychodzilo. O artemii jeszcze malo kto slyszal wiec uzywalem do tego siekanych wazonkowcow ale kto by sie teraz w to bawil?
Z tego co napisane wnioskuję, że podawaleś go jako pierwszy pokarm małym. Dlatego napisałem, że na 4 dzień sa za małe.
jzajonz pisze:Oj, rece mi opadaja jak czytam cos takiego ze nie ma znaczenia czym sie karmi i nie wplywa to na kondycje ryb. Poddaje sie Adam!. A co do wazonkowca to masz racje bo nie podaje sie go w trzecim czy czwartym dniu jak Ty to proponujesz a znacznie pozniej tzn nie wczesniej niz 6-7dzien ........czyli tak samo jak robie to z artemia. [/url]
Teraz mi
ręce opadły bo nieuważnie czytasz. Ja nic nie proponowałem (patrz wyzej) a zwracałem uwagę. Czytanie jest Twoja słaba stroną jak widać.
Resztę pomine.
Adam
-
remi
- nowicjusz

- Posty: 9
- Rejestracja: 11 mar 2007, 23:11
- Lokalizacja: leszno
-
Kontaktowanie:
Post
autor: remi » 12 kwie 2007, 11:41
Witam.
Moze ktos mi doradzi co zrobić aby młode nie gineły pare dni od rozpłynięcia sie ze stożka?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości