Coś nie tak...!

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

marian
junior
junior
Posty: 59
Rejestracja: 06 lis 2006, 11:24
Imie i Nazwisko: Mariusz Ostrowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gostynin

Coś nie tak...!

Post autor: marian » 11 kwie 2007, 11:24

Witam.
Mam mały problem. Mianowicie w czwartek moje paletki dostały pierwszy raz serce indycze. I od tego czasu stały sie płochliwe, chowają sie za roślinami, czasem wypłyną, ale jak chcę im dać jeść to uciekają:(. Musze dodać, że od kąd je kupiłem nie miałem żadnego problemu ( a mam je od 11 lutego). Rybki od ponad miesiąca maja szybki oddech. I widzę, że z każdym dniem jest coraz gorzej. Teraz trochę o zbiorniku. Akwa 180l czyli jakieś 130l netto, ph 6,2-6,3, tww 3, two 4-5, no3 20, no2 (nie wiem nie posiadam testu), temp wody 29 przed chwilą podkręciłem na 32 stopnie. Obsada 4 paletki wielkość ok 7,5cm do tego 11 neonków i to wszystko. Wczoraj wlałem do akwa tek o nazwie CAPIFOX buteleczka 30ml zawiera 900 mg chlorowodorku levamizolu, użyłem tego preparatu gdyż osobiście podejrzewam plagę przywr. Czy moje przypuszczenia są słuszne?. Czekam na wasze odpowiedzi pozdrawiam Mariusz:)

Ps. tego preparatu wlałem 15ml tak jak było w instrukcji
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2007, 15:35 przez marian, łącznie zmieniany 1 raz.

kafarski
senior
senior
Posty: 184
Rejestracja: 28 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: Belgia

Post autor: kafarski » 11 kwie 2007, 11:51

przyczyny płochliwości szukałbym w capifoxie a nie w sercu. moje jedzą je codziennie i nie robiły się płochliwe przez to.

marian
junior
junior
Posty: 59
Rejestracja: 06 lis 2006, 11:24
Imie i Nazwisko: Mariusz Ostrowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gostynin

Post autor: marian » 11 kwie 2007, 13:20

Tak ale ja CAPIFOX wlałem do akwa dopiero wczoraj, a płochliwość jest od czwartku :?

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 11 kwie 2007, 13:28

przyczyny płochliwości szukałbym w capifoxie a nie w sercu. moje jedzą je codziennie i nie robiły się płochliwe przez to.
No tak, niezła rada i diagnoza, od 5 kwietnia są płochliwe, a przyczyną jest wlanie Capifoxu w dniu 10 kwietnia :wink:

Nie znam się zbytnio na leczeniu, diagnozowaniu, nie powinienem tu pisywać.
Ale 3 grosze nie na temat wstawię: sam przyśpieszony oddech nie jest jeszcze dowodem na przywry i leczenie bez poprawnej i pełnej diagnozy jest błędem, może trafiłeś w cimno to masz szczęście, jak nie trafiłeś to ryby będą się miały znacznie gorzej.
Masz małe ryby, oddychają zawsze szybciej niż dorosłe, więc jak mocno mają szybszy ten oddech?
Nie znasz NO2, więc automatycznie wskazania NO3 możesz mieć przekłamane i to może być też przyczyną i płochliwości i oddechu.
Nijak nie wiadomo co z tlenem u Ciebie w wodzie, może wystarczy napowietrzyć?
Jakie podmiany robisz? Może nie masz przywr i podmina 60% wody by pomogła?
Płochliwość i szybki oddech to za mało by być pewnym przywr, obyś ich nie miał.

kafarski
senior
senior
Posty: 184
Rejestracja: 28 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: Belgia

Post autor: kafarski » 11 kwie 2007, 13:38

ok - to taki skrót myślowy - trzeba wyłożyć kawę na ławę bo nie wszyscy zrozumieli.
była przyczyna dla której dolałeś capifoxu więc z tej przyczyny mogły być płochliwe od dnia zauważenia choróbstwa.
nie musisz TOM po mnie jeździć.

marian
junior
junior
Posty: 59
Rejestracja: 06 lis 2006, 11:24
Imie i Nazwisko: Mariusz Ostrowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gostynin

Post autor: marian » 11 kwie 2007, 18:41

Odpowiedzi na pytania TOMA
1. Rybki oddychają bardzo szybko jak na moje oko, i podczas tego oddychania mają bardzo rozwarte skrzela.
2.Pomyłka dziś mierzyłem no3 ponad 40mg nawet wczorajsza podmiana w ilości dwóch wiader nie wystarczyła..
3. Do tej pory podmiany wody były co tydzień w ilości 2-3 wiadra 12 litrowe.

Może faktycznie to jest wina no3;/, no nic poczekamy jak ten lek nie bedzie skutkował to zrobię podmiankę właśnie 60%

Pozdrawiam Mariusz

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Re: Coś nie tak...!

Post autor: adamn » 11 kwie 2007, 18:56

marian pisze: Rybki od ponad miesiąca maja szybki oddech. I widzę, że z każdym dniem jest coraz gorzej. ... Wczoraj wlałem do akwa tek o nazwie CAPIFOX buteleczka 30ml zawiera 900 mg chlorowodorku levamizolu, użyłem tego preparatu gdyż osobiście podejrzewam plagę przywr.
Ps. tego preparatu wlałem 15ml tak jak było w instrukcji
A czy w instrukcji jest napisane, że to działa na przywry. Bo ja o czymś takim pierwszy raz słyszę, że levamizol jest skuteczny na przywry. Jeśli tak jest w instrukcji to jest to FAŁSZ :idea:
Adam

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 11 kwie 2007, 19:09

nie musisz TOM po mnie jeździć.
Ależ Sławku, puściłem oczko w przyjaźnym geście, źle mnie odebrałeś, teraz puszczam :P na znak jest OK.
Fakt, gdyby nie to, że jest post napisany dzisiaj w środę, to jest trochę niejasny, przyznaję ,ale ja odczytałem poprawnie i nawet odpowiedzi sie zdublowały w tym samym czasie moja i autora.
Może faktycznie to jest wina no3;/, no nic poczekamy jak ten lek nie bedzie skutkował to zrobię podmiankę właśnie 60%
Cieszę się Mariusz bardzo, że posłuchałeś mojej prośby na PRIV o imie, miasto i :wink: wiesz co.
Nie jestem dobrym w diagnozach i leczeniu, ale traz jak nie jesteś anonimowy koledzy Ci pomogą.
NO3 masz za wysokie, wycziść filtry i podmieniaj często wodę.
36 litrów raz w tygodniu to mało na taki malutki zbiornik, dużo zależy od filtracji i karmienia, ale za mało.
Ja stawiam na NO2 i NO3 za wysokie w Twoim baniaku jako przyczyna szybkiego oddechu.

Co do przywr, to oprócz oddechu brakuje mi w opisie objawów składania płetw, ocierania się o co popadnie, zrywania się ryb 'do biegu' tzw. 'sppedowania', nadmiernego wydzielania śluzu, oddychanie jednym skrzelem. Chyba niepotrzebnie dałeś chemię, lek, zamiast wodę poparwić, ale co ja tam wiem o chorobach i leczeniu, niech radzą Ci lepsi i mądrzejsi niż ja. teraz nie jesteś anonimowy, masz szansę na porady kolegów.

marian
junior
junior
Posty: 59
Rejestracja: 06 lis 2006, 11:24
Imie i Nazwisko: Mariusz Ostrowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gostynin

Post autor: marian » 11 kwie 2007, 19:57

TOM właśnie dawniejszych czasów 2 paletki oddychały tak że jedno skrzelo pracowało a drugie nie. Jutro zorbie podmianę wody w wielkości 60l może to coś pomoże:) .

Adamien to jest link do tego preparatu na stronce pisze levamisole - 900 mg
a na buteleczce ze jest to chlorowodorek;/ sam już nie wiem.. acha na tym preparacie piszę że działa na przywry, tasiemce, nicienie

Pozdrawiam Mariusz

Awatar użytkownika
kubamajer
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 656
Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: kubamajer » 13 kwie 2007, 02:23

Panowie, ale namieszaliście! :wink:
Mariusz - nie ma leku Capifox, jest Capifos albo Capitox. Skoro piszesz, że lek zawiera levamisol, to użyłeś Capitox i jesteś kolejną ofiarą wadliwego opisu na stronie internetowej firmy oferującej ten lek. Mogliby to w końcu poprawić..
Jak już wcześniej napisał Adamn - tym się nie leczy przywr(lewamisolem), to jest lek na nicienie. Gdybyś natomiast zastosował Capifos, to prawdopodobnie nie miałbyś już neonów.

Jeszcze napiszę tylko, że szybki oddech Twoich ryb nie musi być wcale spowodowany przywrami.
Kiedy ostatnio podmieniałeś wodę rybom? Dużo dostały tego indyka? Wszystko zjadły?
Pojawienie się NO2 powoduje "nagłą" płochliwość u ryb, a w Twoim małym zbiorniku, po podaniu nowego mięsa mogło(oczywiście nie musiało) to nastąpić, jeśli zostało trochę resztek.
Podanie niewielkiej ilości soli niejodowanej "chroni" ryby przed zatruciem NO2.

pozdr

marian
junior
junior
Posty: 59
Rejestracja: 06 lis 2006, 11:24
Imie i Nazwisko: Mariusz Ostrowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gostynin

Post autor: marian » 13 kwie 2007, 11:14

Witam trochę resztek z mięska zostało niestety. Rybki nie zjadły wszystkiego.
Być może to NO2. dziś robię podmiankę wody zoabczymy co z tego będzie:)

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
kubamajer
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 656
Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: kubamajer » 13 kwie 2007, 13:17

Mariusz, w tak małym zbiorniku jak Twój szczególną uwagę trzeba poświęcić temu, by nie pozostawały tam niezjedzone resztki pokarmu.

Test na azotyny trzeba mieć - jeśli używasz testu Zooleka na NO3, to możesz zmierzyć azotyny przeprowadzając ten test bez użycia proszku :idea:. Oczywiście skala kolorów jest inna, ale w przypadku azotynów interesuje nas WYŁĄCZNIE cytrynowy kolor. Każdy inny kolor (pomarańcz lub nie daj Boże czerwony) to dla nas Czerwony Alarm ;).

Sprawa może wyglądać tak u Ciebie: wody podmieniasz mało(nie napisałeś czy akwa jest sterylne czy ozdobne).
Przywr może wcale nie być w Twoim zbiorniku, ale jeśli to akwa ozdobne z podłożem, to oddech ryb może być spowodowany(pisząc skrótowo) zanieczyszczeniem zbiornika i nie chodzi tu o warstwę mułu, tylko o "niewidoczne" zanieczyszczenie substancjami organicznymi :P.
Ryby od miesiąca pokazują Ci, że coś jest nie tak. Ty nie reagujesz, sprawa się nasila. Pewnego dnia podajesz nowy pokarm, mocno obciążający wodę, ryby nie wyjadają do końca i to w takim litrażu jest przysłowiową kropką nad "i".

Kiedy ryby zaczęły wyraźnie szybciej oddychać, powinny być zrobione częste podmiany wody i generalne porządki oraz zostawienie częstszych podmian na stałe, bo ryby rosną ;). Jeśli przyśpieszony oddech dalej by się utrzymywał w czystym akwa, to wtedy ryby do sterylnego z dobrą, świeżą wodą i obserwacja. Jeśli dyszą dalej, a woda jest na pewno dobra, to znaczy że coś jest na rzeczy. Wtedy mikroskop..

W przypadku braku mikroskopu podałbym w sterylnym sól w ilości 200g/100l(roztwór 0.2% w akwa), żeby sprawdzić, czy czasem im się nie poprawi.., bo jeśli tak to by znaczyło, że dręczą je pierwotniaki, co jest bardzo prawdopodobne u ryb osłabionych trzymaniem w nienajlepszych warunkach, a leczyć to można inaczej niż przywry.
Po trafnej diagnozie dopiero wiadomo co i czy w ogóle lać do wody. W każdym razie z levamisolem to było kulą w płot.

pozdr

jabba
Posty: 1
Rejestracja: 21 mar 2006, 18:47
Lokalizacja: Płock

Post autor: jabba » 18 maja 2007, 07:14

Dlaczego Capitox nie jest lekiem na przywry skoro w opisie jest napisane "Capitox jest bezpiecznym i skutecznym środkiem przeciw nicieniom, tasiemcom i przywrom" ?

wiesiek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 508
Rejestracja: 07 kwie 2006, 09:12
Lokalizacja: Kraków

Post autor: wiesiek » 18 maja 2007, 09:04

jabba pisze:Dlaczego Capitox nie jest lekiem na przywry skoro w opisie jest napisane "Capitox jest bezpiecznym i skutecznym środkiem przeciw nicieniom, tasiemcom i przywrom" ?
adamn pisze: ...........CAPIFOX buteleczka 30ml zawiera 900 mg chlorowodorku levamizolu, ....
.............czy w instrukcji jest napisane, że to działa na przywry.
Bo ja o czymś takim pierwszy raz słyszę, że levamizol jest skuteczny na przywry. Jeśli tak jest w instrukcji to jest to FAŁSZ :idea:
Adam
Jeżeli jeszcze trzeba pojaśnic' słowa Adama, to dodam (za indeksem leków 2005), że levamisol działa porażająco na obleńce Ancylostoma i Ascaris, glisty ludzkie (i nie tylko), słabiej na włosogłówkę, węgorka i nicienie.
Producent Capitox-u więc trochę przegina z tym rozszerzeniem spektrum oddziaływania na płazińce (m in. tasiemce i przywry).

wiesiek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 508
Rejestracja: 07 kwie 2006, 09:12
Lokalizacja: Kraków

Re: Coś nie tak...!

Post autor: wiesiek » 18 maja 2007, 09:13

marian pisze:Witam.
Mam mały problem. Mianowicie w czwartek moje paletki dostały pierwszy raz serce indycze. I od tego czasu stały sie płochliwe, chowają sie za roślinami, czasem wypłyną, ale jak chcę im dać jeść to uciekają:(. Musze dodać, że od kąd je kupiłem nie miałem żadnego problemu ( a mam je od 11 lutego). Rybki od ponad miesiąca maja szybki oddech. I widzę, że z każdym dniem jest coraz gorzej. Teraz trochę o zbiorniku. Akwa 180l czyli jakieś 130l netto, ph 6,2-6,3, tww 3, two 4-5, no3 20, no2 (nie wiem nie posiadam testu), temp wody 29 przed chwilą podkręciłem na 32 stopnie. Obsada 4 paletki wielkość ok 7,5cm do tego 11 neonków i to wszystko. Wczoraj wlałem do akwa lek o nazwie CAPIFOX buteleczka 30ml zawiera 900 mg chlorowodorku levamizolu, użyłem tego preparatu gdyż osobiście podejrzewam plagę przywr. Czy moje przypuszczenia są słuszne?. Czekam na wasze odpowiedzi pozdrawiam Mariusz:)
Ps. tego preparatu wlałem 15ml tak jak było w instrukcji
Mariusz - pogrubiłem kilka Twoich słów.
Już wiele razy na tym Forum mądrzy w dyskoleczeniu ludzie pisali słowa, które pozwolę sobie kolejny raz przytoczyc' :
Przed użyciem do profilaktyki i leczenia dyskowców jakichkolwiek leków najlepiej zastosować :
1) podmianę wody (systematyczną, jak najczęściej i jak największej ilości);
2) podniesienie temperatury (niektórzy czasowo dają nawet 37 -39 stopni, ale zawsze z dobrym natlenianiem i to podwójnym !!);
3) dodanie soli kuchennej niejodowanej (0,5 kg na 100 l przy kąpieli długotrwałej lub 1,5-3 kg na 100l przy kąpieli krótkotrwałej);
4) obniżenie pH (nawet do ok. 5).

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość