Trochę techniki, czyli pstryczek elektryczek
- stanpiter
- członek PKMD
- Posty: 3299
- Rejestracja: 13 sty 2005, 12:38
- Imie i Nazwisko: Piotr Stanaszek
- Lokalizacja: Maków Podhalański
W zdecydowanie większej części szacunek należy się Loccutusowi, przypomnę wszystkim że to ON jest twórcą skalara, i to jemu proszę dziękować za pomysł, i udostępnienie go, ja go tylko poskładałem do kupy, byłem TYLKO Waszymi rękami (mam nadzieję że w żadne szambo ich nie pakowaliście
). Leszku z mojej strony masz ukłony, i to bardzo nisko (po samo du...)

- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Jak powiedziałem - każdemu wedle zasług
.
Tak się jeszcze zastanawiam, co kupić - kabel do programowania, czy bufor ph9? Mam bufory ph4 i 7, oprogramowanie mojego Skalarka "opiewa" na ph7-9.
Jak masz u siebie Piotr? Jest sens przeprogramowywać, czy nie zawracać sobie głowy i skalibrować sondę na 7-9? W tym akwa nie planuję ph niższego niż 5.5.
Urządzonko SUPER!!!
pozdr

Tak się jeszcze zastanawiam, co kupić - kabel do programowania, czy bufor ph9? Mam bufory ph4 i 7, oprogramowanie mojego Skalarka "opiewa" na ph7-9.
Jak masz u siebie Piotr? Jest sens przeprogramowywać, czy nie zawracać sobie głowy i skalibrować sondę na 7-9? W tym akwa nie planuję ph niższego niż 5.5.
Urządzonko SUPER!!!
pozdr
- przynenta
- zarząd pkmd
- Posty: 3436
- Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
- Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontaktowanie:
W pełni popieram i przyłączam się do pochwał.kubamajer pisze:Jak powiedziałem - każdemu wedle zasług.
Tak się jeszcze zastanawiam, co kupić - kabel do programowania, czy bufor ph9? Mam bufory ph4 i 7, oprogramowanie mojego Skalarka "opiewa" na ph7-9.
Jak masz u siebie Piotr? Jest sens przeprogramowywać, czy nie zawracać sobie głowy i skalibrować sondę na 7-9? W tym akwa nie planuję ph niższego niż 5.5.
Urządzonko SUPER!!!
pozdr
Nie był bym sobą bym się do czegoś nie przyczepił (to już chyba zboczenie zawodowe).
Zdążyłem się już zarejestrować na forum SKALARA i zadać pytanie, lecz sądzą z ilości odsłon to nie mogę się spodziewać burzy mózgów.
Pierwszy problem jak na razie mnie zaskoczył to taki, że istnieje możliwość regulacji temperatury tylko do 33 stopni.
Niestety mając taki kombajn musiałem zakupić dodatkowe termostaty zewnętrzne.
Jeżeli ktokolwiek sonie poradził z tym problemem to proszę o informację.
- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
A to ciekawe z tą temperaturą - nie sprawdzałem jeszcze. To pewnie da się zrobić.
Tomek, a jest już taki postulat na Forum Skalara? Jeśli nie, to założymy wątek i będziemy lobbować
. Namówi się jeszcze paru kolegów i skorumpujemy któregoś programistę
. Myślę, że jak się zrzucimy w kilku, to może nawet do 37 stopni da się załatwić..
.
pozdr
Tomek, a jest już taki postulat na Forum Skalara? Jeśli nie, to założymy wątek i będziemy lobbować



pozdr
- stanpiter
- członek PKMD
- Posty: 3299
- Rejestracja: 13 sty 2005, 12:38
- Imie i Nazwisko: Piotr Stanaszek
- Lokalizacja: Maków Podhalański
Myślę że przeprogramowywać nie potrzeba, tylko bufor z dziewiątką by sie przydał, a co do temperatury w tej kwestii musimy poczekać na wypowiedź Leszka, moim zdaniem to sprawa oprogramowania, (ja na pisaniu programów znam się dokładnie tak jak pies na gwiazdach, i prędzej d... szczekać zacznę niż coś spłodzę w tej materii)
- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Odświeżam wątek - chciałbym jeszcze raz podziękować Piotrowi za inicjatywę. Dlaczego jeszcze raz? Ano złożyłem sobie SAM drugiego Skalara i powiem szczerze - mnie by chyba nie było stać na taką robotę bezinteresownie
. Jeszcze raz szacunek..
Na fotce mój Skalar po uruchomieniu w układzie pająka
(teraz dopieszczam obudowę i jestem prawie na finiszu).

Na fotce mój Skalar po uruchomieniu w układzie pająka

- Załączniki
-
- pierwsze uruchomienie..
- pajak_dziala.jpg (32.82 KiB) Przejrzano 6825 razy
- stanpiter
- członek PKMD
- Posty: 3299
- Rejestracja: 13 sty 2005, 12:38
- Imie i Nazwisko: Piotr Stanaszek
- Lokalizacja: Maków Podhalański
Składając następnego skalara dla naszego klubowego drogiego kolegi coś sie stało, (jeszcze tego nie bywało, dało ciała moje ciało
) coś się mocno naciągnęło, coś w złym miejscu się wygięło, coś do kitu wywierciło,
ze skalara g.. zrobiło. Jak to teraz nie prostować, (aby później nie żałować), kleić, wiercić, kombinować - ze skalara coś zmontować. Przepłukałem gardło trochę, więc na czary mam ochotę, coś mi pękło coś zgubiło i pytona mi stworzyło. Morał z bajki tej popłynie, nie moczcie się w cocolinie, bo dziś miętkim być nie trzeba, nie wyrzucaj gdy coś leży, póki mózg się nie odświeży.

ze skalara g.. zrobiło. Jak to teraz nie prostować, (aby później nie żałować), kleić, wiercić, kombinować - ze skalara coś zmontować. Przepłukałem gardło trochę, więc na czary mam ochotę, coś mi pękło coś zgubiło i pytona mi stworzyło. Morał z bajki tej popłynie, nie moczcie się w cocolinie, bo dziś miętkim być nie trzeba, nie wyrzucaj gdy coś leży, póki mózg się nie odświeży.
- Załączniki
-
- P6060227a.jpg (23.89 KiB) Przejrzano 6756 razy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości