Cysta gruczołów płciowych?
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
- bjarka
- członek PKMD
- Posty: 738
- Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
- Imie i Nazwisko: Beata Jarka
- Lokalizacja: Laskowiec
- Kontaktowanie:
Cysta gruczołów płciowych?
Mam problem.Od miesiąca posiadam dorosłą paletkę royal blue.Ok.2 tyg.temu zauważyłam u niej guz w okolicy narządów rodnych,tj. pomiędzy brzuszkiem a ogonem.Ryba ma ładne kolory, jest żywotna,wszystko zjada z apetytem.W pozycji spoczynkowej ustawia się głową w dół.Przeczytałam w książce Antychowicza,że powinno się torbiel wycisnąć,ale uważam to za zbyt drastyczne.Moje parametry NH3 0,NO2 0,NO3 10,TwO 14,TwW 3,pH 7. Miałam ostatnio kłopoty z filtrem RO.Ryby przebywły w wodzie kranowej.Doszło do wahania pH z powodu mojego braku doświadczenia z tak twardą i zasadową wodą.Obecnie jest wszystko w porządku.Proszę o pomoc.
- bjarka
- członek PKMD
- Posty: 738
- Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
- Imie i Nazwisko: Beata Jarka
- Lokalizacja: Laskowiec
- Kontaktowanie:
Och,po raz kolejny nikt się nie zainteresował moim tematem.No cóż,sama sobie odpowiem.Otóż złapałam rybkę i ją pomacałam,czyli zbadałam palpacyjnie.Oczywiście nie jest to żadna torbiel, bo nie ma spoistości cieczy.Zawartość raczej sugeruje powietrze,które zresztą bardzo łatwo się odprowadza,a guz znika,aby za chwilę ponownie się napełnić.Nie mam pojęcia,czy to nadmiernie rozwinięty pęcherz pławny(wada rozwojowa,której nie zauważyłam-nie wiem zresztą ,czy taka jest u ryb),czy to jakaś choroba pęcherza pławnego?Muszę sama to rozwikłać,bo od Was to chyba niczego się nie dowiem.
- fomalhaut
- entuzjasta
- Posty: 968
- Rejestracja: 06 gru 2004, 12:48
- Imie i Nazwisko: Wojciech Grzegorzyca
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Polska
- Lokalizacja: Polska
Beato, nie wkurzaj się - czytało to sporo osób (chyba ze 30 wyświetleń) i nie znaczy to, że nikt nie jest zainteresowany tym, co piszesz... Tylko wskazuje raczej na bezradność w stosunku do problemu przez Ciebie postawionego....
Trzymam kciuki za Twoją rybkę.......
Pozdrowienia (dla niej też)
Wojtek
Trzymam kciuki za Twoją rybkę.......
Pozdrowienia (dla niej też)
Wojtek
-
- entuzjasta
- Posty: 1169
- Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
- Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
- Lokalizacja: Stade
- Kontaktowanie:
bjarka mysle ze jeszcze nikt takiego przypadku nie mial! a glupot ,czy zlych rad nie chca pisac. By nie namawiac Cie do exsperymentow ,ktore moga sie zle skonczyc. Najlepiej jak sama podejmiesz decyzje co zrobic,jezeli faktycznie mozna cos zrobic. Nie trac nadzieji, moze jednak jeszcze ktos sie znajdzie co odpowie na Twoje pytania. Jezeli o mnie chodzi to mysle ze to nie ma nic w spolnego z pecherzem plawnym, pecherz plawny jest usytuowany nieco wyzej . Ty napisalas ze: cyt ... guz w okolicy narządów rodnych,tj. pomiędzy brzuszkiem a ogonem......
potem pisalas cyt:....Zawartość raczej sugeruje powietrze,które zresztą bardzo łatwo się odprowadza,a guz znika,aby za chwilę ponownie się napełnić.....
myslac logicznie jak by to byl pecherz plawny to rybki by juz niebylo....
Jak bys mogla to wstaw jakies fotki, wtedy bylby lepszy obraz choroby.
potem pisalas cyt:....Zawartość raczej sugeruje powietrze,które zresztą bardzo łatwo się odprowadza,a guz znika,aby za chwilę ponownie się napełnić.....
myslac logicznie jak by to byl pecherz plawny to rybki by juz niebylo....

Jak bys mogla to wstaw jakies fotki, wtedy bylby lepszy obraz choroby.
- bjarka
- członek PKMD
- Posty: 738
- Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
- Imie i Nazwisko: Beata Jarka
- Lokalizacja: Laskowiec
- Kontaktowanie:
Dzięki Wam.Próbowałam robić fotki,ale nic na nich nie widać.Rybka musiałaby się ustawić idealnie prostopadle do szyby.Po badaniu moim nie czuje się gorzej niż wcześniej.Ma ładne kolory,apetyt jej dopisuje.Stoi w pozycji głową w dół,do karmienia płynie poziomo,ale ma problem z pobieraniem pokarmu z dna -coś jakby ją wypychało do góry.Wszystkie pozostałe ryby czują się bardzo dobrze.Na razie nic nie będę robić.Beata.
- grzegorz
- junior
- Posty: 33
- Rejestracja: 13 gru 2004, 20:53
- Imie i Nazwisko: Grzegorz Gębski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Radom
- Lokalizacja: Radom
- Kontaktowanie:
Miałem dobraną parke turkusa trzymałem ich około 2 lat te same obiawy miał samiec co pisała bjarka próbowałem to masowac naciskając na ten guz probłem znikł ale po kilku godzinach powracał trzymałem w wodzie z dodatkiem soli niejodowanej też nic nie pomagało potem wlałem lekarstwo baktopur direct męłczył sie tak z 2 tygodnie aż było szkoda go i odszedł . Wracając z z ostatniego weekendu to samo zrobiło się z samiczką turkusa do jedzenia jest pierwsza kolory też ma ładne, kał odaje prawidłowy jak i reszta ryb pływa w ogólnym więc reszta ją przegania natomiast samca trzymałem w 100 L zpiorniku i mam znów problem tak jak Beata czyżby była to choroba zarazliwa ?? myslałem że to przypadek i tylko ja taki mam , szukałem wszędzie o tych objawach ale nikomu sie to nie zdarzyło więc byłem i jestem bezradny .Tak jak Beata będę czekał na rozwój tej choroby postaram zrobic fotki moje parametry wody NH3 0, PO4 0, CO2 15 mg/l, NO2 0, NO3 5, TwO 8, TwW 0, pH 6,5
- bjarka
- członek PKMD
- Posty: 738
- Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
- Imie i Nazwisko: Beata Jarka
- Lokalizacja: Laskowiec
- Kontaktowanie:
U mnie wygląda to identycznie,chociaż w przebiegu choroby są pewne różnice.Guz bardzo łatwo się opróżnia,ale wypełnia się znowu od razu,a nie jak u Ciebie po kilku godzinach.Ostatnio zauważyłam nieprawidłowe odchody,wyglądają trochę jak białe koraliki.Samopoczucie ryby dobre.Nadal apetyt jej dopisuje i żadna z ryb nie śmie jej przeganiać.Czekam dalej na przebieg wypadków.Jak coś się zmieni,dam znać.
Pozdrowienia .Beata.
Pozdrowienia .Beata.
- bjarka
- członek PKMD
- Posty: 738
- Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
- Imie i Nazwisko: Beata Jarka
- Lokalizacja: Laskowiec
- Kontaktowanie:
Białe koraliki w kupie rybki okazały się zwykłym żwirem.Myślę,że chora paletka zjadała żwir,aby nadmiernie wypełniony pęcherz nie wypychal jej do góry.Co za inteligencja
Oczywiscie nie byłam w stanie spokojnie obserwować rybę.Długo wertowałam książkę Marii Prost "Choroby ryb".Znalazłam jedną chorobę podobną do naszej,Grzegorzu.Występuje u karpi w porze letniej.Jest wywołana przez myksospory,należące do pierwotniaków o bardzo złożonym cyklu rozwojowym.Choroba ma długi okres inkubacji.W wyższej temp.ok 2ms,a w niższej (to nas nie dotyczy) ponad pół roku.Atakuje najpierw nerki ,a następnie pęcherz pławny.Dochodzi do nadmiernego wypełnienia pęcherza pławnego(tylnej komory) gazem i do pływania ryby głową w dół lub na boku.Skuteczna jest fumagilina ,oksytetracyklina oraz sulfonamidy,ale tylko na formy dojrzałe.Dlatego leczenie należy stosować con.50 dni.
cd nastąpi.

cd nastąpi.
- bjarka
- członek PKMD
- Posty: 738
- Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
- Imie i Nazwisko: Beata Jarka
- Lokalizacja: Laskowiec
- Kontaktowanie:
Swojej rybce zastosowłam doksycyklinę(forma rozpuszczalna w wodzie-Supracyclin-Tabs firmy Grunenthal-100mg) w dawce 2tbl. na 10l wody.Przez poczatkowe trzy dni nie byłam pewna,czy pęcherz ryby się zmniejsza,czy to tylko moje pobożne życzenie.Skóra na boku paletki zrobiła się nieco ciemniejsza i jakby trochę pomarszczona.To mnie przekonało,że musiała być wcześniej rozciągnięta.Czwartego dnia ryba zaczęła normalnie pływać.Jeszcze raz pomasowałam pęcherz pławny i zrobił się całkiem mały.Niestety ryba zaczęła odczuwać niepokój.Przeszkadza jej ciasny zbiornik.Niedługo wpuszczę ją do ogólnego akwarium i podam antybiotyk w karmie wszyskim rybom.Zapomniałam dodać,że codziennie podmieniam ok.połowę wody i wrzucam 2 tbl.100mg na każde 10l.Doksycyklina w formie rozpuszczalnej w wodzie jest bardzo dobrze znoszona przez ryby.Sądzę,że w tej chorobie może być skuteczny sulfonamid Borasol(chyba on jest dla koni),ale ja go nigdy nie stosowałam.Napisz,jak czuje się Twoja rybka.Pozdrowienia.
- grzegorz
- junior
- Posty: 33
- Rejestracja: 13 gru 2004, 20:53
- Imie i Nazwisko: Grzegorz Gębski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Radom
- Lokalizacja: Radom
- Kontaktowanie:
Dzięki za dobrą wiadomość moja rybka czuje się tak jak wcześniej ma apetyt tylko że pływa inaczej Beatko ten antybiotyk to kupiłaś u weteryniarza tak myśle więc dziś pójdę do niego i kupię go , zastosuje u siebie zobaczymy czy to ta sama choroba , napisz czy wyszła juz twoja rybka z tej choroby a swoją drogą skąd to się wzieło w naszym akwarium z pozdrowieniami Grzegorz
- bjarka
- członek PKMD
- Posty: 738
- Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
- Imie i Nazwisko: Beata Jarka
- Lokalizacja: Laskowiec
- Kontaktowanie:
Nie mam pewności,czy to właśnie to.Szczerze mówiąc jest to bardzo mało prawdopodobne.Może to jakaś bakteryjna infekcja?Niestety lekarstwa nie kupiłam u weterynarza,tylko na receptę lekarską.Jak będziesz w Łodzi,to porozmawiamy o tym.Jeśli nie,daj znać na priva,spróbuję jakoś Ci pomóc.Najpierw jednak poleczę jeszcze swoją rybkę,aby nie wpuszczać Cię w maliny.Beata
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości