Pył kwiatowy

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: adamn » 05 kwie 2007, 08:16

By rozwiać wszelkie niejasności jakie niektórzy mieli i wskutek nowych okolicznosci jakie wyniknęły dzięki działaniu Gajowych i autora niniejszego postu należy dokladnie przeczytać co pisałem od poczatku o "pyłku kwiatowym" a potem przeczytać co poniżj. Należy też przeczytać co pisali Gajowi (zwłaszcza podany link - zawsze twierdziłem, że Baśka jest BABA dociekliwa :wink: )

Wczoraj Baśka dzwoniła do mnie i wymieniliśmy uprzejmości :twisted:
Okazało się, że stracili kolejnego heckla (tu obwiniali siebie) ale ze zdjęć jakie mi przysłali i po ich analizie (znalezione w jelitach) to po zapoznaniu się nie ma tu NIC z ich winy.

Zdjęcia troche powiększyłem i dla jasności zaznaczyłem na co zwrócić uwagę.

Potem jak jeszcze raz się wgryzłem w temacik to przypomniałem sobie, że jak w trzy dni straciłem 5 sztuk to jak poświęciłem jednego (o czy pisałem) to widziałem coś jak toto z dołu. Fakt, że jelit nie kroiłem bo patrzyłem na organy i skrzela. Filmu nie zrobiłem bo był mało czytelny.


http://www.mikrofauna-videos.de/videopl ... f3c9c4f03e

Jeśli weźmiemy pod uwagę, zdjęcia i fakt, że całe jelita były wypełnione cystami w różnej fazie rozwoju to ja już więcej nie mogę NIC wnieść do sprawy, która tyczy nagłych zejść HECKLI (innych dzikich tez).
Dlatego jak wcześniej twierdziłem i twierdzę nie przyczyną zejść heckli jest grzyb a toto. Lecząc grzyba jescze bardziej osłabiamy ryby mające w środku ..... :wink:

Miłego oglądania

Adam
Załączniki
jelita 1.JPG
jelita 1.JPG (26.95 KiB) Przejrzano 5507 razy
jelita 2.JPG
jelita 2.JPG (27.57 KiB) Przejrzano 5507 razy

kafarski
senior
senior
Posty: 184
Rejestracja: 28 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: Belgia

Post autor: kafarski » 05 kwie 2007, 11:24

czy masz adamn też zdjęcie tego co wylazło z tych wypustek? rozumiem że larwa albo osobnik dorosły - pomogło by to bardzo. coś musiało być w kale ryby przy takich ilościach jajeczek/cyst.
także pomogłoby zdjęcie zdrowych jelit ryby, żeby zobaczyć różnicę jak bardzo rozkład postąpił.

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: adamn » 05 kwie 2007, 11:27

Cosik mi ten pył nie dawał spokoju - założyłem okulary i .... złamałem prawa autorskie powiekszając pierwsze zdjęcie w temacie :wink: Co zobaczyłem jest na dole. To by potwierdzało dlaczego niekiedy widziałem kolczaki pootwierane - puste w środku. Znaczy to też, że gadzina jest strasznie płodna na dwa sposoby. Rozmnażanie normale i jak jest coś nie tak to cysty na czarną godzinę.
Adam
Załączniki
pył.JPG
pył.JPG (41.93 KiB) Przejrzano 5489 razy

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: gajowa » 05 kwie 2007, 11:33

Do tych zdjeć co Adam wstawił, dołączę jeszcze fotki ze skrzeli ryby, gdzie w maleńkim kawałeczku znalazłam 4 takie kolczaki.
Heckel zabił się przez naszą nieuwagę, ale w jego jelitkach znalazłam te kolonie. Reszta organów była w znakonitym stanie.
Będąc ostatnio na giełdzie rozmawialiśmy z Markiem i Mirkiem na ten temat. Mirek też to znajduje u swoich ryb. Można by powiedziec, że te kolczaki nie tylko dotyczą dzikich ryb, gdyż Jeki dzikusów nie ma, a znalazł je u swoich ryb. Jak się to przenosi? Czy w jakimś pokarmie mozna je znależć?
Jak sie tego pozbyć?

Basia Gajowa
Załączniki
Obraz 004.jpg
kolczak w skrzelu pow 200x
Obraz 004.jpg (14.97 KiB) Przejrzano 5481 razy
Obraz 005.jpg
kolczak w skrzelu pow 200x
Obraz 005.jpg (13.76 KiB) Przejrzano 5481 razy
Obraz 006.jpg
kolczak w skrzelu pow 200x
Obraz 006.jpg (10.22 KiB) Przejrzano 5481 razy

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: adamn » 05 kwie 2007, 11:50

Takie cosik znajdowałem też u azjatek. Tylko taka uwaga, że azjatki od razu szły do trawienia a z dzikusami dałem ciała bo im zbyt zawierzyłem. Chyba przez to, że od poczatku po kąpielach nie miały zmian na ciele. Oddychały normalnie, żarły od 2 dnia wszystko co im dałem włącznie z granulatem i ciągle były w ruchu prowadząc nieustanne walki. Ale mądry po szkodzie.
Do tego co Baśka wstawiła:
IMO cysty z kolcami są po to by się wczepiać do skrzeli, gdzie następuje dalszy podział i inwazja robali. Ich ilośc w miarę wzrostu zwiększa się od 0 do 6 wyrostków (ja nigdy więcej nie widziałem)
Adam

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: gajowa » 22 cze 2007, 17:46

Wracam do "pyłków", "kolczaków" lub też innych nazw tego stworka.
Nie dawało mi to spokoju, więc postanowiłam sprawdzić pod mikroskopem wodę, rośliny, ziarenka piasku itp. No i znalazłam kolczaka na korzonkach pistii. Tak wiec zagadka chyba została rozwiazana. Kolczaki "łapią" sie g....k zanim je złapiemy, a nie pochodza z wnętrza ryby. Próbki pobierałam z naszego 460 l akwa. Teraz już wiem, skąd te kolczaki wzięły się w skrzelu dyska. Są poprostu w każdym zbiorniku, bo to organizmy wodne.

Awatar użytkownika
mirek
zarząd pkmd
Posty: 1631
Rejestracja: 07 gru 2004, 10:31
Imie i Nazwisko: Mirek Żak
Miejsce zamieszkania/miasto/: Wadowice
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Post autor: mirek » 22 cze 2007, 21:13

Obawiam się Basiu że nie masz racji. Ostatnio leczyłem ryby ............... i po tym leczeniu nie stwierdziłem u ryb owych kolczaków. Nie wiem czy wyleczyłem juz swoje ryby, bo straciłem przy tej okazji 80 % mojego dorobku. Faktem natomiast jest że po kilku kolejnych badaniach kału nie zauważyłem tego świństwa. Inną sprawą jest to czy owe kolczaki były powodem zejścia moich ryb , ale tego się już chyba nie dowiem, przynajmniej narazie.
Dawałem również ryby do badania i tam nie stwierdzono grzybiczego i bateryjnego zakażenia, pomimo że jeszcze wtedy owe kolczaki były.
Jak narazie czekam co będzie dalej.

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: adamn » 22 cze 2007, 21:47

Gajowa pisze:Wracam do "pyłków", "kolczaków" ....
Oj Barbara to nie pyłki ani kolczaki a stworzonka co mają swoją nazwę. Podała ona w temacie wiele razy i została poparta naukowo :wink: odnosnikami w internecie.
Nie należy szukać i otwierać drzwi, gdy są one już otwarte :wink:
Adam

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: gajowa » 22 cze 2007, 23:15

Tak Adam, wiem. Marek dokładnie opisał co to jest; ameba pełzakowa testacea (chyba dobrze napisałam).
Zdjecia tych "bąbli" (powyższe zdjecia) wysłałam również do prof. z uniwersytetu warmińsko-mazurskiego którego polecił mi prof. Antychowicz. Stwierdził on, iż jest to tkanka tłuszczowa.

Mirku, napisałam, że kolczaki nie żyją w rybach, tylko w naszych akwariach. Znalazłam je przecież na korzonkach pistii.

Awatar użytkownika
mirek
zarząd pkmd
Posty: 1631
Rejestracja: 07 gru 2004, 10:31
Imie i Nazwisko: Mirek Żak
Miejsce zamieszkania/miasto/: Wadowice
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Post autor: mirek » 23 cze 2007, 22:58

Czy tematów : świrowanie i obecnego nie należało by połączyć ? Widzę że mają dużo wspólnego. Moze niektóre elementy połączyć ze sobą i coś wywnioskować ? Nie twierdzę tutaj, że nie należy zasięgać informacji i wsparcia z zewnątrz.
I tu mam prośbę do Adama , aby nie pisał w zakręcony sposób, bo niewielu osobom chce się jego zagadki rozwiązywać. Jeśli mamy wspólny cel to pchajmy razem ten wóz w jednym kierunku. ( wg. 2 zasady dynamiki a nie pierwszej).

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: adamn » 24 cze 2007, 12:19

Mirek pisze:I tu mam prośbę do Adama , aby nie pisał w zakręcony sposób..
A czego Mireczku nie rozumiesz z mych ostatnich postów :?: w tym temacie. Wszystko było ostatno czytelne i jak na talerzu.
Chętnie Cię oświecę :idea:
Może jeszcze ktoś nie rozumie o czy piszę to proszę a skoryguję swe wypowiedzi by były dostępne i dla Mirka i dla innych.

Adam

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Pył kwiatowy

Post autor: Hypno » 09 gru 2009, 20:55

To tak dla odmiany i uspokojenia polecam http://www.pan-ol.lublin.pl/wydawnictwa ... manska.pdf i stronę nr 8 tabeli. W pozycji nr 5 występuje z nazwy bohater tego wątku. Zatem co? Strach ma wielkie oczy?

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości