zdrowy rozsadek i czysta woda,cierpliwosc.darek-dorado pisze:Czy ktoś jest w stanie mi pomóc?
darek
Białe kropki na płetwach
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
- darek-dorado
- entuzjasta
- Posty: 323
- Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
- Lokalizacja: Krosno
- darek-dorado
- entuzjasta
- Posty: 323
- Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
- Lokalizacja: Krosno
O tym, że to mogą być plazince pisał w odpowiedzi na mój post AdamN, wprawdzie nie pisał czy występują na płetwach, ale nie pisał też, że nie występują. Nie znam się na chorobach paletek i dla tego staram się stosować do uwag i rad ludzi, którzy coś o tym wiedzą. Niestety często w dyskusjach na tym forum jest dużo uszczypliwych uwag i sporów, które odbiegają bardzo daleko od tematu a trudno doprosić się konkretną odpowiedż na pytanie, które dla jednego jest wielkim problemem, a dla drugiego może być drobnostką.
darek
darek
- slawol
- entuzjasta
- Posty: 258
- Rejestracja: 06 cze 2006, 20:46
- Imie i Nazwisko: Sławomir Gruszka
- Lokalizacja: Poznań
A jak tam cykl azotowy ustabilizował się już na poziomie nie mierzalnym.od tego musisz zacząć żeby cokolwiek się zmieniło.Kropki mogą być spowodowane również brakiem czegoś ( minerału mikroelementu witaminy)w organiżmie ryby,i w tym momencie im więcej będziesz lał lekarstw tym będzie gorzej,bo będziesz jeszcze bardziej wycieńczał jej organizm usłuchaj lary i powinno być dobrze,kiedyś moja ryba z takim czymś żyła ładnych parę lat.
- darek-dorado
- entuzjasta
- Posty: 323
- Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
- Lokalizacja: Krosno
Cykl azotanowy wygląda następująco: NO2<0,3 mg/l; NO3- ok 20 mg/l; pozostałe parametry:
TwO - 7, TwW-0 (mierzyłem dwa razy), pH- ok. 6,8. Rybki są bardzo płochliwe. Zgodnie z sugestiami Lary nie bedę narazie dawał rybciom żadnych lekarstw, tylko wymiana wody (podniosę trochę TwW) i zobaczymy co się z tego urodzi. Oczywiście opiszę skutki kuracji "spokojem i cierpliwością".
Pozdrawiam Darek
TwO - 7, TwW-0 (mierzyłem dwa razy), pH- ok. 6,8. Rybki są bardzo płochliwe. Zgodnie z sugestiami Lary nie bedę narazie dawał rybciom żadnych lekarstw, tylko wymiana wody (podniosę trochę TwW) i zobaczymy co się z tego urodzi. Oczywiście opiszę skutki kuracji "spokojem i cierpliwością".
Pozdrawiam Darek
Adam pisał też o nicieniach i trihodinie (jest to w poście). Co do obecności płazińców na płetwach to jest to oczywista prawda. jak widac niektórzy tego jeszcze nie wiedzą, że płazińce mogą występować też na płetwachdarek-dorado pisze:O tym, że to mogą być plazince pisał w odpowiedzi na mój post AdamN, wprawdzie nie pisał czy występują na płetwach, ale nie pisał też, że nie występują. ...

Teraz idąc dalej to: skoro płazińce to nie są (leczenie na odległość) to pozostaje nicień

Skoro sie kropki powiększają znaczy, że rośnie gadzina. Warto przeczytaą wątek "Zanim zaczniesz leczyć dyskowce" tam jest wszystko opisane.
Adam
- darek-dorado
- entuzjasta
- Posty: 323
- Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
- Lokalizacja: Krosno
Dzięki AdamN, ten wątek to ja znam prawie na pamięć, ale oczywiście wrócę do niego po raz kolejny, może znajdę odpowiedz na dręczące mnie pytania. Dzisiaj zauważyłem jak jedna z ryb zgubiła chyba strzępek śluzu. Mogę się mylić ale postaram się uważnie obserwować paletki, by potwierdzić lu wyeliminować to "zjawisko". Czytałem na forum o takich objawach i zaraz zapoznam się co je powoduje.
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, mam nadzieję, że rybcie w końcu wyzdrowieją.
Darek
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, mam nadzieję, że rybcie w końcu wyzdrowieją.
Darek
- darek-dorado
- entuzjasta
- Posty: 323
- Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
- Lokalizacja: Krosno
Minęło 12 dni kuracji i niestety brak jakichkolwiek pozytywnych efektów. Co gorsze mam wrażenie, że jest nawet gorzej. Dzisiaj zauważyłem, że jednej z rybek wystają jakieś nitki z pod pokrywy skrzelowej i wygląda tak, jakby ta rybcia oddychała tylko jednym skrzelem. Czytam wszystkie możliwe wątki na temat chorób i prawdę mówiąc im więcej czytam, tym mniej wiem. Powoli opadają mi ręce. Teraz już wiem dlaczego dyskowce uchodzą za ryby "problemowe". Przez 12 lat mojej zabawy w akwarystykę (hodowałem głównie małe pielęgniczki amerykańskie) nigdy nie miałem większych problemów z chorobami. A teraz juz od początku borykam się z jakimś cholerstwem. Oczywiście nie poddam się i mam nadzieję, przy Waszej pomocy, wyleczyc moje rybcie i przede wszystkim unikać w przyszłości błędów, których, niestety, popełniłem sporo w moje pierwszej przygodzie z paletkami.
Jeżeli ktoś ma pomysł, jak pomóc moim rybkom, to bardzo proszę o podzielenie się nim ze ,mną.
Z góry dziękuję Darek
Jeżeli ktoś ma pomysł, jak pomóc moim rybkom, to bardzo proszę o podzielenie się nim ze ,mną.
Z góry dziękuję Darek
- darek-dorado
- entuzjasta
- Posty: 323
- Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
- Lokalizacja: Krosno
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości