Bójki w tarliskowym
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Technika techniką. Zawsze nowości były droższe od standardu, a nie na odwrót. Właśnie popatrzyłem na ceny. Przykładowo unifilter z lampą UV kosztuje 60 zł, natomiast sama lampa UV 9 [W] aqua-szuta lub aquael'a kosztuje 190 zł. Nie wiem na czym dokładnie polega różnica ale wykorzystam właśnię tę lampę za 190 zł. Wydaje mi się, że w tych filtrach z lampą to lampa jest włączona non-stop. Jeśli tak to też chyba nie dobrze. Pomijam już fakt żywotności. Można chociaż w takim urządzeniu wymienić żarnik ?
Ostatnio zmieniony 31 sie 2007, 23:14 przez birdas, łącznie zmieniany 1 raz.
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Tam nie ma żarnika. Jego funkcję pełnią diody led. Z tago co pamiętam to jest napisane w instrukcji, że działają 2000h. Po czym spada wydajność chyba o 20% (o ile dobrze pamiętam). Ja tylko mówię, że jest to wygodniejsze niż przepinanie normalnej UV. Jak długo to będzie działało to nie wiem. Zobaczymy.
A tak poza tym: to technika- techniką, bo technikom to można najwyżej zrobić kuku jak nie będzie działało.
)) Bez urazy oczywiście.
Aaa i jeszcze: po prostu traktujesz ją tylko jako UV. Wkładasz kiedy potrzebna, wyjmujesz kiedy nie potrzebna.
A tak poza tym: to technika- techniką, bo technikom to można najwyżej zrobić kuku jak nie będzie działało.

Aaa i jeszcze: po prostu traktujesz ją tylko jako UV. Wkładasz kiedy potrzebna, wyjmujesz kiedy nie potrzebna.
- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
2000 godzin to niecałe 1,5 miesiąca ciągłej pracy.rady3 pisze: Tam nie ma żarnika. Jego funkcję pełnią diody led. Z tago co pamiętam to jest napisane w instrukcji, że działają 2000h. Po czym spada wydajność chyba o 20% (o ile dobrze pamiętam).
Poprawiłem błądA tak poza tym: to technika- techniką

No chyba, że tak. Ale mimo wszystko skorzystam z tego co mam. W akwa ogólnym mam tę lampę wpiętą w obieg wody, ale nie włączałem jej w tym roku ani razu. Po prostu nie widzę takiej potrzeby. Wymontuję ją i trafi do tarliskowego. Akurat będę przenosił akwa więc i tak muszę wszystko zrobić od nowa. Wepnę ją na stałe i tylko w razie potrzeby będę wpinał do gniazdkaAaa i jeszcze: po prostu traktujesz ją tylko jako UV. Wkładasz kiedy potrzebna, wyjmujesz kiedy nie potrzebna.

- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Ale numer.
Z ikry co spleśniała (z wyjatkiem jakiś tam pojedyńczych ziarenek) wykluło mi się kilka larw. Nie jest ich dużo, ale naliczyłem ok. 15 sztuk. Rybki przeniosły je na stożek i pilnują. Wiem, że dla 15-stu sztuk to szkoda zachodu, ale poczekam i zobaczę co z tego wyjdzie. Gdybym znów im ukatrupił te larwy to chyba psychicznie by się załamały 


- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Gdybym miał akwa przeniesione do sąsiedniego pokoju (co miałem zrobić jutro) i wylęgłoby się kilka larw to ok. Nawet jedną sztukę bym hodował. Jeśli rada Janusza by zadziałała to akwa byłoby w docelowym miejscu, z podłączoną lampą UV na wypadek plagi pierwotniaka lub innego badziewia i wtedy można czekać na efekty. Chociaż Janusz też stwierdził, że z ikry nic nie będzie, a jednak coś się wykluło ... .
A tak jestem uziemiony z kilkoma larwami, nie wiem jakie rybki mają plany, lampa UV niepodłączona, akwa nie w tym pokoju co trzeba, a ja w tygodniu mogę nie mieć czasu na babranie się z ewentualnym przenoszeniem akwa.
Tak czy siak właśnie nabieram kranówkę na wypadek jakby larw jutro nie było i procedura przenosin jeszcze jest możliwa. Póki co samica pilnuje spleśniałej ikry, a samiec te kilka larw na stożku
Dzisiejsze zdarzenie ma jednak kilka pozytywów:
1) jest samiec i samica - a już miałem wątpliwości czy tak faktycznie jest
2) gdyby nie dochowały się larw to pewnie lada chwila już na zawsze by wróciły do akwa ogólnego
3) miałem pozwolenie od żony na 5 prób rozmnożenia, a później nakaz na przeniesienie rybek do ogólnego i wyniesienie na stałe akwa do piwnicy lub jego sprzedaż. Ta ikra była 4-rtą. Dzięki tym larwą mam pozwolenie na przeniesienie akwa do innego pokoju i znów jakiś miesiąc czasu na uzyskanie efektów. Po tym czasie znów zaczną się naciski.
A tak jestem uziemiony z kilkoma larwami, nie wiem jakie rybki mają plany, lampa UV niepodłączona, akwa nie w tym pokoju co trzeba, a ja w tygodniu mogę nie mieć czasu na babranie się z ewentualnym przenoszeniem akwa.
Tak czy siak właśnie nabieram kranówkę na wypadek jakby larw jutro nie było i procedura przenosin jeszcze jest możliwa. Póki co samica pilnuje spleśniałej ikry, a samiec te kilka larw na stożku

Dzisiejsze zdarzenie ma jednak kilka pozytywów:
1) jest samiec i samica - a już miałem wątpliwości czy tak faktycznie jest
2) gdyby nie dochowały się larw to pewnie lada chwila już na zawsze by wróciły do akwa ogólnego
3) miałem pozwolenie od żony na 5 prób rozmnożenia, a później nakaz na przeniesienie rybek do ogólnego i wyniesienie na stałe akwa do piwnicy lub jego sprzedaż. Ta ikra była 4-rtą. Dzięki tym larwą mam pozwolenie na przeniesienie akwa do innego pokoju i znów jakiś miesiąc czasu na uzyskanie efektów. Po tym czasie znów zaczną się naciski.
-
- senior
- Posty: 101
- Rejestracja: 11 cze 2006, 20:13
- Imie i Nazwisko: Wojtek Mackiewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
Tutaj roztrząsano problem wymienionewo wyżej filtra.
http://www.akwarystyka.com.pl/showthread.php?t=30838
Może fizycy by się wypowiedzieli, czy ma to sens.
Nie wiem, czy stosowany przez Marcina sposób na używanie lampy UV jest najszczęśliwszy. Niewłączana lampa UV, wpięta na stałe w obieg wody, ulegnie zanieczyszczeniu (podobnie jak węże od filtra) i od strony lampy i lustro. Po ewentualnym włączeniu jej wydajność będzie mniejsza, przynajmniej przez jakiś czas zanim się nie oczyści. A czy samoistnie po włączeniu, oczyści się całkowicie - chyba nie.
http://www.akwarystyka.com.pl/showthread.php?t=30838
Może fizycy by się wypowiedzieli, czy ma to sens.
Nie wiem, czy stosowany przez Marcina sposób na używanie lampy UV jest najszczęśliwszy. Niewłączana lampa UV, wpięta na stałe w obieg wody, ulegnie zanieczyszczeniu (podobnie jak węże od filtra) i od strony lampy i lustro. Po ewentualnym włączeniu jej wydajność będzie mniejsza, przynajmniej przez jakiś czas zanim się nie oczyści. A czy samoistnie po włączeniu, oczyści się całkowicie - chyba nie.
- birdas
- entuzjasta
- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Zakładam, że mając prefiltr na wejściu filtra biologicznego, później filtr biologiczny to to, co przepływa przez lampę jest czyste.
A nawet jeśli nie to chyba nie ma problemu aby żarnik lampy UV (a może nie żarnik tylko całą lampę - to co świeci) umyć przed przeniesieniem do nowego akwa ? Lampa jest rozkręcana, w środku jest żarnik (w obudowie hermetycznej) - wystarczy to wyjąć i obmyć pod bierzącą wodą. Chyba tak można ? - a jeśli tak, to w czym jest problem ?
A nawet jeśli nie to chyba nie ma problemu aby żarnik lampy UV (a może nie żarnik tylko całą lampę - to co świeci) umyć przed przeniesieniem do nowego akwa ? Lampa jest rozkręcana, w środku jest żarnik (w obudowie hermetycznej) - wystarczy to wyjąć i obmyć pod bierzącą wodą. Chyba tak można ? - a jeśli tak, to w czym jest problem ?
-
- senior
- Posty: 101
- Rejestracja: 11 cze 2006, 20:13
- Imie i Nazwisko: Wojtek Mackiewicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
Ja naprawdę nie mam z tym żadnego problemu. Po prostu tak nie robię.birdas pisze:Zakładam, że mając prefiltr na wejściu filtra biologicznego, później filtr biologiczny to to, co przepływa przez lampę jest czyste.
A nawet jeśli nie to chyba nie ma problemu aby żarnik lampy UV (a może nie żarnik tylko całą lampę - to co świeci) umyć przed przeniesieniem do nowego akwa ? Lampa jest rozkręcana, w środku jest żarnik (w obudowie hermetycznej) - wystarczy to wyjąć i obmyć pod bierzącą wodą. Chyba tak można ? - a jeśli tak, to w czym jest problem ?
Nie wiem czy Twoje założenia są słuszne czy nie, ale u mnie pomimo prefiltra i filtra biologicznego wąż doprowadzający i odprowadzający wodę z filtra niewiele różnią się od siebie pod względem "czystości" wewnątrz. Wcześniejszą Twoją wypowiedź rozumiałem w taki sposób, że trzymasz lampę w akwarium, żeby ją w razie potrzeby włączać, jednak od ponad roku nie miałeś takiej potrzeby. I właśnie ze względu na to co napisałem wyżej, uważam że nie jest to najlepszy sposób. Nie widzę sensu przechowywania lampy w akwarium i mycia jej przed każdorazowym użyciem po dłuższej przerwie. Ja swoją trzymam w szafce.
Jedyny problem jaki widzę, to znalezienie "bierzącej" wody

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość