Neguvon vs. Capifos
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
- vega1
- entuzjasta
- Posty: 1214
- Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
- Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
- Lokalizacja: Rzeszów,Kraków
Neguvon vs. Capifos
Jako że ostatnio na forum gotuje się aż od zainteresowania Neguvon-em mam pytanie jaka jest różnica między tym lekiem a Capifosem który już dawno został okrzyknięty lekiem z epoki "lodowcowej" i który jak wiadomo oprócz robali niszczy układ nerwowy ryby??
- gajowa
- entuzjasta
- Posty: 1899
- Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
- Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Sama się nad tym zastanawiam. Większosc osób uważa capifos za truciznę, choć moim zdaniem capifos jest słabszy od neguvonu. Neguvon, jesli dobrze pamiętam, to w 97% czysty trichlorfon. Z tego co wiem, czytając link który podał Deptak na forum Mysiara w zeszłym roku, to w Stanach aby go użyć do spryskiwania roślin i gleby potrzebne jest zezwolenie. Moze przetrwac w glebie nawet do 20 lat!!!!! Czy wyobrażacie sobie ile czasu potrzeba rybie aby jej wątroba go "przerobiła" i wydaliła z organizmu? Jak ryba padnie np po 2 miesiącach to napewno nikt nie pokojarzy tego z tym pestycydem.
Tu prośba do Deptaka; wstaw Adamie ten link który wstawiłeś na Mysiarze.
Tu prośba do Deptaka; wstaw Adamie ten link który wstawiłeś na Mysiarze.
- Hypno
- entuzjasta
- Posty: 1864
- Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
- Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Capifos to trichlorfon w 25mg kapsułkach. Moim zdaniem różni się tylko tym, że ma kapsułkę. No i oczywiście zasadniczo rózni się ceną 
http://www.zoolek.pl/index.php3?id=opis ... id_lang=pl

http://www.zoolek.pl/index.php3?id=opis ... id_lang=pl
- vega1
- entuzjasta
- Posty: 1214
- Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
- Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
- Lokalizacja: Rzeszów,Kraków
Tym bardziej zastanawia mnie ten szał który ostatnimi dniami zapanował.Gajowa pisze: Neguvon, jesli dobrze pamiętam, to w 97% czysty trichlorfon. Z tego co wiem, czytając link który podał Deptak na forum Mysiara w zeszłym roku, to w Stanach aby go użyć do spryskiwania roślin i gleby potrzebne jest zezwolenie. Moze przetrwac w glebie nawet do 20 lat!!!!! Czy wyobrażacie sobie ile czasu potrzeba rybie aby jej wątroba go "przerobiła" i wydaliła z organizmu?
Piotr twierdzi że lek jest skuteczny, owszem jest "arcy" skuteczny ale ile ryb straciłeś Piotrze żeby wyleczyć wszystkie??
Z opisów działania leku Capifos, można było w wielu postach zauważyć że lek ten najlepiej leczy ryby z życia

I właśnie dlatego zadałem pytanie o porównanie tych leków, bo dla mnie jest to dziwne... ale może się nie znam
- Michcio
- entuzjasta
- Posty: 578
- Rejestracja: 31 paź 2005, 22:20
- Imie i Nazwisko: Michał Próchnicki
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
Sławku ja osobiście nigdy nie straciłem ryby w trakcie leczenia Neguvonem, oczywiście przeprowadzając kurację prawidłowo. Jeżeli ryba jest w stanie fatalnym to padnie w trakcie leczenia, co jest raczej do przewidzenia i całkowicie normalne. Problemem nie jest lek a czas, mianowicie zbyt późno rozpoczęta kuracja.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości