Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
-
hamlet
- senior

- Posty: 126
- Rejestracja: 09 lut 2007, 20:23
- Imie i Nazwisko: Krzysztof Stelmach
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bergheim
Post
autor: hamlet » 10 gru 2007, 20:39
Proszę kolegów o pomoc moje ryby mają pasożyty zauważyłem dziś ze u ryb odchody są białe podejrzewam ze są to nicienie lub wiciowce nie mam mikroskopu by sprawdzić, ryby nadal przyjmują pokarm ale w nie wielkiej ilości co robić
Parametry wody to PH-6.8 KH-3 GH-6 NO3-30 temp. 28
Brak zbiornika kwarantannego
Dodam ze ryby zostały świeżo nabyte na hodowli i wiem ze to na pewno nie jest przyczyna
Mój zbiornik to roślinny jeszcze raz proszę o pomoc dysponuje dodatkowym zbiornikiem 50l
http://img90.imageshack.us/my.php?image=dsc03860ww4.jpg oto zdięcie ryby z odchodami

-
przynenta
- zarząd pkmd
- Posty: 3437
- Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
- Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
- Lokalizacja: Pruszków
-
Kontaktowanie:
Post
autor: przynenta » 10 gru 2007, 21:45
Metro mile widziane w tej sytuacji a najlepiej podjedź tam gdzie kupiłeś i niech Ci ktoś doradzi.
Leczenie tylko w ogólnym inaczej to niema sensu
-
J-23
- entuzjasta

- Posty: 653
- Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
- Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław
Post
autor: J-23 » 10 gru 2007, 23:29
przynenta pisze: a najlepiej podjedź tam gdzie kupiłeś i
..oddaj ryby. Wyruszanie z metronidazolem na ryby ktore moga byc zakażone wyłącznie nicieniami to pomysł mocno średni.
J-23
-
masz999
- entuzjasta

- Posty: 216
- Rejestracja: 31 lip 2007, 23:14
- Lokalizacja: Gdynia
-
Kontaktowanie:
Post
autor: masz999 » 11 gru 2007, 02:55
Ja obstawiam na nicienie.Podejdź do weterynarza z kupką i się sprawa wyjaśni

Jak nicienie to proponuję neguvon lub capifos. Sam właśnie walczę z tą przypadłością. Levamisol na niewiele się zdał. Ale jak chcesz to możesz spróbować.
Ale skoro mówisz że niezbyt chętnie jedzą to raczej do pokarmu levamisol odradzam

.
Ale najpierw mikroskop.
Potem diagnoza no i na końcu leczenie.
-
niki 28
- członek PKMD
- Posty: 1645
- Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
- Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
- Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
- Lokalizacja: PSARY
Post
autor: niki 28 » 11 gru 2007, 07:42
Leczenie tylko w ogólnym inaczej to niema sensu
Ja uważam ,że trzeba leczyć wszystkie ryby ,ale nie w ogólnym Jeżeli nie masz w miare szybkiego dostępu do mikroskopu lub weterynarza ,to ryby odłów do sterylnego ,rozpuść standardową tabletkę metro tj 250 mg w szklance kwaśnej wody- ph3 i do akwa .Stopniowo podnieś tem do nawet 36st i dobrze ją napowietrzaj .W drugim dniu kapieli dodaj następną identyczną dawkę leku i czekaj .Wtakich warunkach potrzymaj ryby tydzień .W między czasie jezeli zaczną żerować [wysoka tem zawsze temu sprzyja ] do miksa mięsnego dodaj odrobinę metro lub jeszcze lepiej pratelu [tabletki do nabycia u weterynarza na sztuki],Jak dotkną jedzenia z pratelem na 99% masz je wyleczone ,a przy okazji dowiesz się co z ryby może wyjść .Jeżeli to nic nie pomoże ,to ryby z powrotem do ogólnego w którym pod ich nie obecność podmień wodę wodę ,z 30-50%, i daj im trochę odpocząć obserwujac czy nie tykają jedzenia ,jeżeli nie jedzą zrób tak .W zbiorniku sterylnym rozpuść jedną tabletkę capifostu na 50 l wody ph koniecznie powyżej 7 tem 28 -30 i prowadż kąpiel przez tydzień ,albo rozpuść jedną tabletkę na 100l wody pratelu ph koniecznie poniżej 7 i przeprować kąpiel krótkotrwałą .Zalecane jest 6-8h ,ja trzymałem 12-13h i nic się nie stało .Nie podnoś tem ,28 st to górna granica .Pamiętaj ,metro i pratel jeżeli dobrze zastosujesz ,nie wpływają znacząco na kondycję lub podejrzane zachowanie ryby ,bardziej "szkodliwy " jest capifost .Myślę że jednym ze sposobów jaki Ci podałem powinieneś wyleczyć swoje ryby ,tym bardziej ze sposoby te sam wyprubowałem
niki 28
Ostatnio zmieniony 14 gru 2007, 07:20 przez
niki 28, łącznie zmieniany 1 raz.
-
przynenta
- zarząd pkmd
- Posty: 3437
- Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
- Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
- Lokalizacja: Pruszków
-
Kontaktowanie:
Post
autor: przynenta » 11 gru 2007, 11:05
niki 28 pisze:
Leczenie tylko w ogólnym inaczej to niema sensu
Ja uważam ,że trzeba leczyć wszystkie ryby ,ale nie w ogólnym
Wg mnie to tak ja byś wynajął pokój w szpitalu na oddziale zakaźnym i miał nadzieję, że się nie zarazisz.

-
niki 28
- członek PKMD
- Posty: 1645
- Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
- Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
- Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
- Lokalizacja: PSARY
Post
autor: niki 28 » 11 gru 2007, 12:19
Wg mnie to tak ja byś wynajął pokój w szpitalu na oddziale zakaźnym i miał nadzieję, że się nie zarazisz.
Zostawiasz baniak bez ryb tydzień, podmieniasz wodę ,włączasz UV kę ,i Twoja teoria Tomku nie powinna sie sprawdzić .Każde leczenie ryb w ogólnym akwa i to w dodatku roślinnym do niczego dobrego nie doprowadzi ,z wyjatkiem obudzenia się któregoś dnia z "ręką w nocniku" .Kto w w dojrzałym i prawidłowo funkcjonujacym zbiorniku stosuje jakąkolwiek chemię napewno dobrze się to nie skończy .Najlepszym rozwiązaniem dla pozbycia się jakiegokolwiek "badziewia" z akwa ,jest to żeby nie dać mu żywiciela
niki 28
-
Jan_K
- Posty: 2
- Rejestracja: 09 gru 2007, 18:59
- Lokalizacja: Jaworzno
Post
autor: Jan_K » 11 gru 2007, 12:31
Witam.
Może kolega napisze gdzie dokładnie kupił te ryby?
To uchroni kolejnych nabywców przed kupnem chorych ryb z tego źródła.
Swoją drogą to nie fair, kiedy hodowca sprzedaje chore ryby lub odpady ze swej hodowli. Niestety to przypadek nieodosobniony na Śląsku, wystarczy przejść po niektórych sklepach zoologicznych i zobaczyć co się tam sprzedaje.
Jan
-
niki 28
- członek PKMD
- Posty: 1645
- Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
- Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
- Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
- Lokalizacja: PSARY
Post
autor: niki 28 » 11 gru 2007, 12:57
Może kolega napisze gdzie dokładnie kupił te ryby?
I po co ? Nie ma dyskowca który bedzie 100% czysty .Nawet jeżeli u sprzedawcy pięknie żeruje ,nie masz pewnośći że u Ciebie będzie . Raczej musisz mieć świadomość ,że trzeba go "przystosować" do swoich warunków w akwa ,a odrobaczenie i "wygrzanie" nowonabytych ryb powinno być pierwszym krokiem jaki zrobisz ,co wcale nie znaczy ze wszystko będzie ok
wystarczy przejść po niektórych sklepach zoologicznych i zobaczyć co się tam sprzedaje
Sa sklepy które zapewniają dość dobre warunki młodym rybom ,ale większość sklepów jest takich ,ze jakikolwiek komentarz w tej sprawie jest poprostu zbędny
niki 28
-
Jan_K
- Posty: 2
- Rejestracja: 09 gru 2007, 18:59
- Lokalizacja: Jaworzno
Post
autor: Jan_K » 11 gru 2007, 13:24
Myślę, że jednak kolega powinien podać gdzie nabył te ryby.
Przecież powinno być tak, że to hodowca wypuszcza od siebie ryby zdrowe.
Czy to nie oczywiste?
Przecież to zdrowe i normalne zasady.
Jeśli ma być tak, że każdy kupując ryby powinien je najpierw leczyć lub walczyć o życie ryb wartych nie małe pieniądze, to chyba coś tu nie gra.
Czy mamy do czynienia z handlarzami rybami, czy też z prawdziwymi hodowcami, którzy nie liczą jedynie na zysk a na zadowolenie klienta?
Oczywiście rozumiem, że istnieją pewne zasady jak np. kwarantanna, jednak takie zabiegi trzeba było by odnieść głównie do ryb ze sklepów lub hurtowni.
Dla mnie stwierdzenie „Po co?” to jak by przyklaskiwanie sprzedaży chorych ryb.
Poza tym może ktoś już kupił ryby z tego źródła i teraz będzie mógł spróbować je ocalić od śmierci.
Jan
-
hamlet
- senior

- Posty: 126
- Rejestracja: 09 lut 2007, 20:23
- Imie i Nazwisko: Krzysztof Stelmach
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bergheim
Post
autor: hamlet » 11 gru 2007, 16:54
Za każdą pomoc bardzo dziękuje, oddałem kał ryb do badania do weterynarza na jutro będę mieć wyniki czy powinienem podjąć już jakieś kroki typu podnieś temperaturę w akwarium ???
-
przynenta
- zarząd pkmd
- Posty: 3437
- Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
- Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
- Lokalizacja: Pruszków
-
Kontaktowanie:
Post
autor: przynenta » 11 gru 2007, 18:20
niki 28 pisze:
Zostawiasz baniak bez ryb tydzień, podmieniasz wodę ,włączasz UV kę ,i Twoja teoria Tomku nie powinna sie sprawdzić .
Teoria, teorią a ja już ponad rok nie mam roślin i podłoża. Póki, co mam spokój a wcześniej nie mogłem sobie poradzić.
Teraz aż się boję, bo przede mną jest postawienie 3 m zbiornika z roślinami (warunek żony) i każda ryba będzie w 1 do 2 kwarantannie i tylko te (dodatkowa obsada), co przeżyją leczenie profilaktyczne.
Normalnie 1000 L podmiany to można się załamać.
Kolega zrobił podstawowy błąd, że nie poddał ich kwarantannie a teraz musi ponieść konsekwencje swojej niewiedzy lub braku możliwości.
Co do reszty wątku nie będę się wypowiadał.
-
mirek
- zarząd pkmd
- Posty: 1631
- Rejestracja: 07 gru 2004, 10:31
- Imie i Nazwisko: Mirek Żak
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Wadowice
- Lokalizacja: Wadowice
-
Kontaktowanie:
Post
autor: mirek » 11 gru 2007, 19:18
Teraz aż się boję, bo przede mną jest postawienie 3 m zbiornika z roślinami (warunek żony) i każda ryba będzie w 1 do 2 kwarantannie i tylko te (dodatkowa obsada), co przeżyją leczenie profilaktyczne.
Temat trochę zszedł na inne tory, ale jeśli już to dodam swoje 3 grosiki. Jako posiadacz takowego 3 m zbiornika powiem że leczenie w ogólnym to bezsens. Kwarantanna owszem. A jak się coś dzieje to wyciągam tylko tą która jest chora i staram się leczyć. Moim zdaniem nie ma sensu męczyć wszystkich ryb z powodu jednej chorej. Może w małych przerybionych baniakach to ma sens. Przekonałem się że w dużych zbiornikach staje się to zbędne.
-
niki 28
- członek PKMD
- Posty: 1645
- Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
- Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
- Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
- Lokalizacja: PSARY
Post
autor: niki 28 » 12 gru 2007, 07:41
Temat trochę zszedł na inne tory
Zgadza się Mirek ,jednak że nie potrafię się oprzeć pokusie ,odpisania kol Janowi na jego zarzuty typu
Dla mnie stwierdzenie „Po co?” to jak by przyklaskiwanie sprzedaży chorych ryb.
Myślę że żle mnie zrozumiałeś .Nie mam zamiaru popierać sprzedarzy chorych ryb .Nikt Ci nie karze kupować ryb w tej hodowli czy też innej ,czy nawet w sklepie .To jest Twój wybór .Ja poprostu jestem realistą i wiem że niema ryby stuprocentowo zdrowej .Jaka ona będzie ,zależy od Twojego dobrego wyboru i zapewnienia jej optymalnych warunków .To tyle bym miał nie na temat .Dalsze moje ewentualne wypowiedzi będa dotyczyły tylko wątku
niki 28
-
hamlet
- senior

- Posty: 126
- Rejestracja: 09 lut 2007, 20:23
- Imie i Nazwisko: Krzysztof Stelmach
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bergheim
Post
autor: hamlet » 12 gru 2007, 20:31
Witam dziś dowiedziałem się od weterynarza że u moich ryb niema pasożytów w odchodach a jutro będę wiedział czy niema jaj .
Jedna z ryb przestaje pobierać pokarm nie wiem co mam robić podwyższyłem im temp. do 29 stopni podmieniam wodę dziennie pierwszego dnia 40% dziś 30% zobaczę co jutro powie weterynarz a za waszą pomoc bardzo dziękuje cieszę się ze jest to forum pozdrawiam Krzysiek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 0 gości