Po kuracj Metronidazolem
Moderatorzy: mkozubski, krisaczek
- hamlet
- senior

- Posty: 126
- Rejestracja: 09 lut 2007, 20:23
- Imie i Nazwisko: Krzysztof Stelmach
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bergheim
Po kuracj Metronidazolem
Zakończyłem dziś kuracje Metronidazolem podmieniłem 50%wody i zastanawiam się czy wkładać węgiel aktywny do filtra czy wystarczą podmiany wody ? Jeśli powinienem zastosować węgiel to powinienem go włożyć do filtra wewnętrznego czy zewnętrznego.
Czy węgiel może zmienić wartości wody ? za wszystkie odpowiedzi bardzo dziękuje J
Czy węgiel może zmienić wartości wody ? za wszystkie odpowiedzi bardzo dziękuje J
- CraNcH^MS
- entuzjasta

- Posty: 617
- Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
- Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Po kuracj Metronidazolem
Węgiel aktywny możesz dać do kubełka jak i filtra wewnętrznego. Możesz go przykładowo umieścić przy wylocie z filtra wewnętrznego. Polecam zastosować węgiel by usunąć szybko resztki lekarstw. Parametry może się zmienią (nie wiem w jakim stopniu i co bo nigdy nie sprawdzałem), ale na pewno nie tak drastycznie by zaszkodziło to rybą.hamlet pisze:Zakończyłem dziś kuracje Metronidazolem podmieniłem 50%wody i zastanawiam się czy wkładać węgiel aktywny do filtra czy wystarczą podmiany wody ? Jeśli powinienem zastosować węgiel to powinienem go włożyć do filtra wewnętrznego czy zewnętrznego.
Czy węgiel może zmienić wartości wody ? za wszystkie odpowiedzi bardzo dziękuje J
- kubamajer
- entuzjasta

- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Z filtrem jest dość złożona sprawa.
Moim zdaniem w akwarium leczniczym powinien być dojrzały filtr gąbkowy, nie jakiś ogromny, ale taki który poradzi sobie z "nieprzerybieniem".
Z drugiej strony, lecząc np. antybiotykami i tak "zabijemy" filtr w większości przypadków - wtedy wielkość akwarium leczniczego powinna być taka, aby przy danej ilości ryb leczonych nie doszło do gwałtownego załamania się parametrów wody w trakcie kuracji, czyli większy zbiornik lepszy niż za mały.
Z trzeciej strony, przy leczeniu metronidazolem zbyt skuteczny biologicznie filtr, unieszkodliwi bardzo szybko lek, który i tak się szybko rozkłada w wodzie. Dlatego nie jest pozbawione sensu podawanie metro co 8h(3x dobę) w minimalnej skutecznej dawce, ale na temat dawki się nie wypowiadam
.
Myślę, że można spokojnie stosować metody i dawki zalecane przez doświadczonych Hodowców
.
Zalecają oni też dezynfekcję głównego filtra i odłączenie na czas kuracji metro, a zastosowanie węwnetrznego filtra gąbkowego(moim zdaniem nie zaszkodzi, jeśli będzie on "dojrzały").
Tak więc "pracować" coś zdecydowanie powinno, ale nie powinien to być "mocny", duży filtr biologiczny i niezmiernie ważne jest dobre natlenianie wody w czasie każdego leczenia. I generalnie po prostu rozsądek i rozwaga w działaniu
.
pozdr
Moim zdaniem w akwarium leczniczym powinien być dojrzały filtr gąbkowy, nie jakiś ogromny, ale taki który poradzi sobie z "nieprzerybieniem".
Z drugiej strony, lecząc np. antybiotykami i tak "zabijemy" filtr w większości przypadków - wtedy wielkość akwarium leczniczego powinna być taka, aby przy danej ilości ryb leczonych nie doszło do gwałtownego załamania się parametrów wody w trakcie kuracji, czyli większy zbiornik lepszy niż za mały.
Z trzeciej strony, przy leczeniu metronidazolem zbyt skuteczny biologicznie filtr, unieszkodliwi bardzo szybko lek, który i tak się szybko rozkłada w wodzie. Dlatego nie jest pozbawione sensu podawanie metro co 8h(3x dobę) w minimalnej skutecznej dawce, ale na temat dawki się nie wypowiadam
Myślę, że można spokojnie stosować metody i dawki zalecane przez doświadczonych Hodowców
Zalecają oni też dezynfekcję głównego filtra i odłączenie na czas kuracji metro, a zastosowanie węwnetrznego filtra gąbkowego(moim zdaniem nie zaszkodzi, jeśli będzie on "dojrzały").
Tak więc "pracować" coś zdecydowanie powinno, ale nie powinien to być "mocny", duży filtr biologiczny i niezmiernie ważne jest dobre natlenianie wody w czasie każdego leczenia. I generalnie po prostu rozsądek i rozwaga w działaniu
pozdr
To może jeszcze zapytam:
Jak długo może trwać leczenie zaawansowanej choroby rybki-jakiegoś tam pasożyta
U mnie właśnie tak jest że dwie ryby ok. 2 miesiące płochliwe,nie jedzą.Ale nie wychudły zbytnio.Może coś tam skubnęły w ogólnym ale ja nie zauważyłem
Dopiero teraz załatwiłem sterylniak i przeniosłem rybcie choć zdaje sobie sprawę że to już zbyt dużo czasu upłynęło.Ale może na przyszłość nabiore doświadczenia
Według instrukcij producenta podałem capifos przy temp. 34st.Nadal niewidze poprawy choc mineło już 4 dni.Jutro lekka podmianka wody i obniżenie dawki leku
Jak długo może trwać leczenie zaawansowanej choroby rybki-jakiegoś tam pasożyta
U mnie właśnie tak jest że dwie ryby ok. 2 miesiące płochliwe,nie jedzą.Ale nie wychudły zbytnio.Może coś tam skubnęły w ogólnym ale ja nie zauważyłem
Dopiero teraz załatwiłem sterylniak i przeniosłem rybcie choć zdaje sobie sprawę że to już zbyt dużo czasu upłynęło.Ale może na przyszłość nabiore doświadczenia
Według instrukcij producenta podałem capifos przy temp. 34st.Nadal niewidze poprawy choc mineło już 4 dni.Jutro lekka podmianka wody i obniżenie dawki leku
- jociak
- entuzjasta

- Posty: 337
- Rejestracja: 23 kwie 2007, 06:48
- Imie i Nazwisko: Paweł Joć
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bartoszyce
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontaktowanie:
... no tylko tak, dlaczego podałeś capifos, czy namierzyłeś już pasożyta? Lek ten działa na pasożyty skórne i skrzelowe, ryby najczęściej przy nich pobierają pokarm. Jak nie masz szklanego oka to przetransportuj ryby do oddzielnego baniaka w zacisznym miejscu, wcześniej przygotuj wodę tak jak ... przykazał i poobserwuj je przez dwa tygodnie. Jak normalnie oddychają i się nie ocierają to pewnie mają jakieś pasożyty wewnętrzne. Zobacz co ryby wydalają, czy na oko odchody są podejrzane np gilowate. Jak zinterpretujesz wroga (po objawach-choć to nie najskuteczniejsza metoda) to zastosuj którąś z kuracji; ale adekwatną do problemu, jakie są opisane w dziale choroby i leczenie ryb. Tu na forum nikt Ci nie odpowie jak co i dlaczego dopóki nie będzie wiadomo z czym się masz brać za klapy.jkkk3 pisze: Według instrukcij producenta podałem capifos przy temp. 34st.Nadal niewidze poprawy choc mineło już 4 dni.Jutro lekka podmianka wody i obniżenie dawki leku
Paweł
- kubamajer
- entuzjasta

- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Paweł, jedno i drugie nie całkiem prawda - capifos/trichlorfon również działa na wewnętrzne pasożyty.jociak pisze: (...)dlaczego podałeś capifos, czy namierzyłeś już pasożyta? Lek ten działa na pasożyty skórne i skrzelowe, ryby najczęściej przy nich pobierają pokarm.
Przy inwazji robali skórnych/skrzelowych również tracą apetyt, nawet całkowicie - wszystko zależy od stopnia zaawansowania inwazji.
Odpowiedź - Leczenie "jakiegoś tam" pasożyta trwa "ileś tam"jkkk3 pisze:To może jeszcze zapytam:
Jak długo może trwać leczenie zaawansowanej choroby rybki-jakiegoś tam pasożyta
pozdr
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości