Porównanie leków-ocena skuteczności
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
-
- junior
- Posty: 49
- Rejestracja: 07 wrz 2007, 11:53
- Imie i Nazwisko: Piotr Wojcieszek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Koszalin
- Lokalizacja: Koszalin
Porównanie leków-ocena skuteczności
Czytając wszystkie posty zdecydowałem się zapytać was-z racji na wasze doświadczenie o efekty jakie przyniosło wam leczenie takimi lekami jak:Metronidazol,Neguvon,Flubendazol,Levamisol.Bo są rózne wypowiedzi i różne oceny-a wszystko kręci się wokól tych samych chorób-przywry,wiciowce,nicienie itd.Co wam pomogło najlepiej na te choroby?Z góry dziękuje ze wypowiedzi-WIEDZY NIGDY ZA WIELE:)A dla początkujacych takich jak ja mają ogromne znaczenie.Czytałem troche i stwierdzam jedno-praktyka a teoria to dwie różne rzeczy.Fotki mile widziane:)No i jakie profilaktyczne działania na odrobaczenie,lub kuracje prowadzicie.
Re: Porównanie leków-ocena skuteczności
Ten wątek jest dość bezsensowny, zważywszy na fakt ze leczenie można spieprzyć podobnie jak np. wbijanie gwoździa. I w obu przypadkach wytłumaczenie jest proste- lek nieskuteczny albo młotek był do d....Piotr84 pisze:Czytałem troche i stwierdzam jedno-praktyka a teoria to dwie różne rzeczy..
J-23
-
- junior
- Posty: 49
- Rejestracja: 07 wrz 2007, 11:53
- Imie i Nazwisko: Piotr Wojcieszek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Koszalin
- Lokalizacja: Koszalin
Może woli ścisłości-niech piszą Ci którzy wyleczyli swoje paletki.Jeśli coś kogoś nie interesuje lub nie widzi sensu-niech nie pisze.Żeby nauczyć sie wbijać gwożdzie trzeba ich troche napsuć-nie ma doskonałych.Każdemu hodowcy czasem pada ryba-czy to znaczy że jest do d...hodowcą czy lek do d....?W większości wypadków to błąd człowieka-uczymy sie na błędach.To jest Klub miłośników dyskowców a nie doskonałych hodowców-każdy sie uczył-więc lepiej korzystać z ich wiedzy niż samemu szukać bezskutecznie ratunku.
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4169
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
Wszystkie wymienione przez Ciebie Piotrze leki są skuteczne w 100%, lub nie są skuteczne wcale.
W zależności od warunków leczenia, jak i w czym są rozpuszczone, jak podane rybom i w jakich dawkach, w jakich odstępach powtórka kuracji, itd. będą skuteczne na konkretne przypadłości lub nie będą na nie skuteczne wogóle.
O wszystkich tych lekach już jest na forum, dobrze podane są skuteczne.
Inna sprawa jaki ma sens porównanie skuteczności Metronizadolu na wiciowce ze skutecznoscią Neguvonu na przywry i niecienie?
W zależności od warunków leczenia, jak i w czym są rozpuszczone, jak podane rybom i w jakich dawkach, w jakich odstępach powtórka kuracji, itd. będą skuteczne na konkretne przypadłości lub nie będą na nie skuteczne wogóle.
O wszystkich tych lekach już jest na forum, dobrze podane są skuteczne.
Inna sprawa jaki ma sens porównanie skuteczności Metronizadolu na wiciowce ze skutecznoscią Neguvonu na przywry i niecienie?
Tu chodzi o porównanie leków i ich skutecznosci na te same schorzenia.._TOM_ pisze:Wszystkie wymienione przez Ciebie Piotrze leki są skuteczne w 100%, lub nie są skuteczne wcale.
W zależności od warunków leczenia, jak i w czym są rozpuszczone, jak podane rybom i w jakich dawkach, w jakich odstępach powtórka kuracji, itd. będą skuteczne na konkretne przypadłości lub nie będą na nie skuteczne wogóle.
O wszystkich tych lekach już jest na forum, dobrze podane są skuteczne.
Inna sprawa jaki ma sens porównanie skuteczności Metronizadolu na wiciowce ze skutecznoscią Neguvonu na przywry i niecienie?
czyli np. na nicienie co bedzie lepsze? levamisol, neguvon, flubendazol czy moze cos jeszcze?
ja na przyklad przetestowalem levamisol na azjatkach w stezeniu 10ml/100l wody i nie pomogl, nicienie jak byly tak sa, a leczenie jak z ksiazki...
Zmień książkę i zacznij podawać levamisol do jedzenia zamiast do wody.wojtek00 pisze: ja na przyklad przetestowalem levamisol na azjatkach w stezeniu 10ml/100l wody i nie pomogl, nicienie jak byly tak sa, a leczenie jak z ksiazki...
Niestety bywają gatunki nicieni stosunkowo odporne na levamisol. w takim przypadku trzeba przedłużyć kurację albo zmienić lek.
Podobną "nieskuteczność" można zresztą zarzucić niemal każdemu lekowi, tymczasem prawdziwą przyczyna niepowodzenia jest nie monitorowanie postępów leczenia.
J-23
ksiązka Sieniawskiego, przepis Adamn'a, nasze forum...J-23 pisze:Zmień książkę i zacznij podawać levamisol do jedzenia zamiast do wody.wojtek00 pisze: ja na przyklad przetestowalem levamisol na azjatkach w stezeniu 10ml/100l wody i nie pomogl, nicienie jak byly tak sa, a leczenie jak z ksiazki...
Niestety bywają gatunki nicieni stosunkowo odporne na levamisol. w takim przypadku trzeba przedłużyć kurację albo zmienić lek.
Podobną "nieskuteczność" można zresztą zarzucić niemal każdemu lekowi, tymczasem prawdziwą przyczyna niepowodzenia jest nie monitorowanie postępów leczenia.
J-23
no wlasnie i o to tu chodzi, jesli dany lek nie skutkuje, to na jaki go zmienic? a moze lepiej od razu zastoswac ten co sie sprawdzil wiekszej liczbie osob, zamiast truc ryby po kolei roznymi, zanim cos sie dopasuje?
do karmy tez dostaly.........
a zreszta nie o to chodzi w tym watku, tylko o to aby osoby z doswiadczeniem i "po przejsciach" zamiescily swoje zdanie na temat lekow, ktore wedlug z nich sa najbardziej skuteczne na dane przypadlosci
kto ma ochote i wiedze, niech wpisuje, takie moje zdanie...
Problem w tym ze levamizol sprawdził się u dostatecznie dużej grupy osób. Mnie nigdy nie zawiódł flubendazol ale czytałem niejedno zeznanie o jego nieskuteczności albo opowieść jak ktoś nim sobie ryby potruł.wojtek00 pisze: no wlasnie i o to tu chodzi, jesli dany lek nie skutkuje, to na jaki go zmienic? a moze lepiej od razu zastoswac ten co sie sprawdzil wiekszej liczbie osob, zamiast truc ryby po kolei roznymi, zanim cos sie dopasuje?
do karmy tez dostaly.........
Nie łudź się że znajdziesz najlepszą i jedyniesłuszną metodę kuracji bo takiej po prostu nie ma. Trafi sie robal odporny na levamizol, trafi się czasem i taki odporny na flubendazol i nic na to nie poradzisz.
J-23
PS. Btw- na jakiej podstawie stwierdziles nieskutecznosc levamizolu? Czy jaja i zywe robaki byly obecne w odchodach ryb przez caly czas leczenia czy moze stwierdziles ich obecosc krótko po zakonczeniu lkuracji? Albo nawrot choroby nastapił kilka tygodni po zakonczeniu leczenia- ale wtedy nalezy brac pod uwage mozliwosc wtornej infekcji w "zarobaczonym" zbiorniku a nie nieskutecznosc leku.
u mnie trafil sie wlasnie taki robal, ze levamisol go nie bierze,(nametol sery - tez nie) robaki byly widoczne w odchodach podczas kuracji i zaraz po, a w dodatku jeszcze siedza w skrzelach,J-23 pisze:Problem w tym ze levamizol sprawdził się u dostatecznie dużej grupy osób. Mnie nigdy nie zawiódł flubendazol ale czytałem niejedno zeznanie o jego nieskuteczności albo opowieść jak ktoś nim sobie ryby potruł.wojtek00 pisze: no wlasnie i o to tu chodzi, jesli dany lek nie skutkuje, to na jaki go zmienic? a moze lepiej od razu zastoswac ten co sie sprawdzil wiekszej liczbie osob, zamiast truc ryby po kolei roznymi, zanim cos sie dopasuje?
do karmy tez dostaly.........
Nie łudź się że znajdziesz najlepszą i jedyniesłuszną metodę kuracji bo takiej po prostu nie ma. Trafi sie robal odporny na levamizol, trafi się czasem i taki odporny na flubendazol i nic na to nie poradzisz.
J-23
PS. Btw- na jakiej podstawie stwierdziles nieskutecznosc levamizolu? Czy jaja i zywe robaki byly obecne w odchodach ryb przez caly czas leczenia czy moze stwierdziles ich obecosc krótko po zakonczeniu lkuracji? Albo nawrot choroby nastapił kilka tygodni po zakonczeniu leczenia- ale wtedy nalezy brac pod uwage mozliwosc wtornej infekcji w "zarobaczonym" zbiorniku a nie nieskutecznosc leku.
teraz jestem wlasnie na etapie przemysliwania, co mozna im jeszcze zaaplikowac, zeby wybic to dziadostwo,
Wojtek
-
- junior
- Posty: 49
- Rejestracja: 07 wrz 2007, 11:53
- Imie i Nazwisko: Piotr Wojcieszek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Koszalin
- Lokalizacja: Koszalin
Dodam pare groszy od siebie.Przeprowadzam właśnie kąpiel we flubendazolu zgodnie ze wskazówkami książki zdrowe dyskowce.Dziś właśnie wypada podmiana wody i ponowne podanie leku.W takcie leczenia zwiększyłem temp-miały 34 ale w nocy zniżyłem do 32.Paletki są bardzo spokojne,choć niektóre troszke boją się.Teraz przestały przejawiać zainteresowanie pokarmem i to mnie martwi.Czy u was też tak było w czasie podawania tego leku?
-
- nowicjusz
- Posty: 11
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Imie i Nazwisko: Krisu
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Piase/Wroce
- Lokalizacja: Piase/Wroce
- Kontaktowanie:
nematol - palety sa po pierwszych dwoch tygodniach (instrukcja mowi pierwszy etap 3 tygodnie powtorzyc po tym okresie)
jedna padla na drugi dzien(moja wina) mysle ze juz nic jej nie bylo w stanie pomoc reszta odzyskala wigor po 3 -4 dniach po 10 ciu zachowuje sie jak na nie przystalo
w ulotce zaznaczono kirysy i bocje moga byc wrazliwe na ten srodek posiadam wyzej wymienione nie zauwazylem zadnych negatywnych skutkow.
jedna padla na drugi dzien(moja wina) mysle ze juz nic jej nie bylo w stanie pomoc reszta odzyskala wigor po 3 -4 dniach po 10 ciu zachowuje sie jak na nie przystalo
w ulotce zaznaczono kirysy i bocje moga byc wrazliwe na ten srodek posiadam wyzej wymienione nie zauwazylem zadnych negatywnych skutkow.
a czy może ktoś stosował ten lek i z jakim skutkiem
http://www.bajcik.pl/sklep/?page=shop/f ... 6d1e09c314
http://www.bajcik.pl/sklep/?page=shop/f ... 6d1e09c314
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości