nicienie i wiciowce czy nie przesadziłam z lekami? Doradźcie

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

BeStol
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 29 cze 2008, 10:26
Lokalizacja: Chojnice

Post autor: BeStol » 29 cze 2008, 21:46

A jaką temperaturę wody utrzymać w trakcie leczenia?

Awatar użytkownika
masz999
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 216
Rejestracja: 31 lip 2007, 23:14
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Post autor: masz999 » 29 cze 2008, 21:55

9 tabletek dlatego że jest to 140l a nie 100l
Na 100 l 6 tabletek to na 140l wychodzi jakieś 8 z hakiem :D
Więc podałem jej Krzysiu że 9 (bo przecież nie będzie kroić 9 na pół ,zresztą nie ma znaczenia czy 8,5 czy 9 tabletek)

Iwek_22

Post autor: Iwek_22 » 30 cze 2008, 07:03

Tak Maćku, masz rację :)
Nie doczytałem dokładnie, bo spieszyłem się na mecz :) i utkwiła mi dawka na 100 l.

BeStol
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 29 cze 2008, 10:26
Lokalizacja: Chojnice

Post autor: BeStol » 30 cze 2008, 13:50

Dostosuję się do wszystkich rad.
Wczoraj na noc metronidazol dodany. Dziś cały dzień światło zgaszone, pokój zaciemniony. Będę kontynuować leczenie zgodnie ze wskazówkami. Temperaturę nastawiłam na 24 stopnie (nie wiem czy dobrze, ale na tym forum znalazłam wypowiedź użytkownika o nazwie deptak: "Wystarczy spojzec co jest napisane na opakowaniu metro. "Chronic przes swiatlem przechowywac w temp. ponizej 25C").
Po zakończeniu leczenia dam znać, czy się udało.
Raz jeszcze dziękuję za pomoc i gorąco pozdrawiam!

BeStol
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 29 cze 2008, 10:26
Lokalizacja: Chojnice

Post autor: BeStol » 01 lip 2008, 12:31

Mam jeszcze jedno pytanie. Dziś ostatni raz podaję metronidazol w pierwszym cyklu leczenia. Jutro podmiana wody i drugi cykl zaczynam za tydzień. Moje pytanie brzmi:
czy w czasie tego tygodnia, w którym nie będę podawała metronidazolu mogę włączyć świetlówki w akwarium?
Z góry dziękuję za odpowiedź.

lysy
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 15
Rejestracja: 11 sie 2007, 17:27
Lokalizacja: gdańsk

Post autor: lysy » 01 lip 2008, 15:20

Tak możesz włączyć swietlówki. Ale temperatura przy leczeniu wiciowców w w/w metodzie powinna byc przynajmniej 32*C

BeStol
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 29 cze 2008, 10:26
Lokalizacja: Chojnice

Post autor: BeStol » 01 lip 2008, 15:45

To znaczy, że przy dotychczasowej temperaturze moje dotychczasowe leczenie było bezsensowne :(
Z rybkami i tak gorzej. Zauważyłam dziś, że mojemu skalarowi utworzyła się na boku w pobliżu płetwy przy skrzelach jakby rana. Jest regularnego, owalnego kształtu, przy obrzeżach zaróżowiona w środku raczej biaława. Dookoła widać jakby strzępki płetw?? skóry?? Oto zdjęcia (nie są zbyt dobrej jakości, ponieważ robiłam je w zaciemnionym akwarium. Nie wiem, co to może być.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/639 ... 462ea.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e9 ... 898b6.html

Podniosłam temperaturę. Mimo wszystko będę leczyć ryby metronidazolem konsekwentnie do końca.
Wiem, że jesteście pasjonatami dyskowców, i tym bardziej bardzo Wam dziękuję za zainteresowanie problemami innych akwarystów, za Wasze wskazówki i cenną pomoc.

lara
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1169
Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
Lokalizacja: Stade
Kontaktowanie:

Re: nicienie i wiciowce czy nie przesadziłam z lekami? Dorad

Post autor: lara » 01 lip 2008, 22:18

BeStol pisze:Mam akwarium 140 litrów. Od jakiegoś czasu podejrzewałam w moim akwarium nicienie.
Ja bym "podejrzewala" ze maja infekcje bakteryjna. Na jakiej podstawie Ty sadzisz ze maja nicienie?

BeStol
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 29 cze 2008, 10:26
Lokalizacja: Chojnice

Post autor: BeStol » 01 lip 2008, 23:39

Od dłuższego czasu śluzowate, białe, ciągnące odchody. To zdjęcie było zrobione jakiś czas temu:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5d5 ... 9e573.html
Zdjęcia z poprzedniego postu z raną skalara zrobiłam dziś, a właściwie już wczoraj.
U jednego ze skalarów, który niestety padł, poza odchodami dołączyło się chudnięcie, brak apetytu, ocieranie się o rośliny i korzenie, w końcu trudności z oddychaniem przy powierzchni no i koniec.
Skalar ze zdjęć, jak i inne rybki mają podobne objawy.
Myślę, że masz rację, z tą infekcją bakteryjną, jednak sądzę, że jest ona wynikiem osłabienia organizmu rybki przez atak pasożytów i leczenie. Tą ranę u skalara zobaczyłam dziś/wczoraj - sorry, ale patrzę na godzinę (mogłam jej nie zauważyć w ciągu dwóch ostatnich dni, bo pilnowałam przyciemnienia w związku z leczeniem metronidazolem). Jednak na długo zanim pojawiła się ranka wydalał charakterystyczne odchody, jak inne rybki ocierał się o rośliny, drgał, jakby chciał coś z siebie zrzucić. Już zanim pojawiła się rana miał trudności z oddychaniem i pionowo łapał powietrze przy powierzchni

lara
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1169
Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
Lokalizacja: Stade
Kontaktowanie:

Post autor: lara » 02 lip 2008, 20:39

BeStol pisze:nadal wydalały białe cienkie odchody, zaczęły oddychać przy powierzchni, pływając przy niej wręcz pionowo.
Beatko juz w pierwszym poscie napisalas ze oddychaja przy powierzchni wrecz pionowo to moim zdaniem taka mala roznica ,ktora rozni rybki chore na wiciowce i nicienie a chorobamy bakteryjnymi. ( Moga byc rowniez przywry skrzelowe ale te raczej bym wykluczyla). Podwyzszona temp. w ostatni dzien dala zakwit i rezultat zgon ryby. Czy zyja jeszcze wszystkie? jezeli sie dobrze doczytalam to sa skalary albo paletki tez?Zalezy jaka bakcylusa zalapaly...ale moze byc calkiem slono... :?


BeStol pisze:
Myślę, że masz rację, z tą infekcją bakteryjną, jednak sądzę, że jest ona wynikiem osłabienia organizmu rybki przez atak pasożytów i leczenie.

tu dalas sobie sama odpowiedz.....
Twoja diagnoza od poczatku IMO bylo zla... no moze nie do konca zla....

BeStol
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 29 cze 2008, 10:26
Lokalizacja: Chojnice

Post autor: BeStol » 02 lip 2008, 21:03

Rybki żyją (wcześniej padło kilka z tymi samymi objawami).
Podmieniałam dziś, wg Waszych rad wodę.
Rybki od dziś jedzą pokarm nasączony levamisolem (według rad z innego forum). Skalar nie. Skalar nic nie je.
Sądzę, że on się strasznie męczy. Nie wiem, czy nie powinnam pomóc mu już zakończyć te męczarnie... :cry:
Nie mam paletek, może za xxxx lat, jeśli będę umiałą poradzić już sobie z mniej wymagającym zbiornikiem

Awatar użytkownika
CraNcH^MS
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 617
Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: CraNcH^MS » 02 lip 2008, 23:00

Jako, że "trzymam" skalary postaram się Tobie pomóc a raczej Twojej rybce.

1. Patrząc na zdjęcie i ranę skalara podejrzewam, że mógł się poparzyć od grzałki.

2. Widząc, że rybka oddycha pod powierzchnią wody, może świadczyć o stanie agonalnym, lub przywrach skrzelowych. Gdy ma mocno rozchylone skrzela i szybko oddycha dużo wskazuje na to, że to przywry.

3. Ciągnące się odchody wskazują na nicienie lub wiciowce.

ad. 1. Możesz przemyć rivanolem okaleczone miejsce.

ad. 2 Możesz zastosować kąpiel krótkotrwałą w Prazikwantelu (lek akwarystyczny który zawiera przikwantel to np. Capitox-P). Specyfik ten też jest w wielu środkach do odrobaczania zwierząt domowych Drontal, Pratel itp.

Kąpiel powinna trwać 4-5 godzin dawka 5-10 mg na litr wody

Silnie napowietrzaj akwarium !!! Obserwuj akwarium i bądź w pobliżu specyfik ten może spowodować bardzo mocne obniżenie zawartości tlenu w wodzie.

ad.3 Podnieść temperaturę do 32 stopni i zastosuj Capitox-S skuteczna dawka leku to 500mg/100l

Przenieść skalara do osobnego zbiornika. np. 50l (zużyjesz mniej leków)

1. dzień 500mg/100l dodaj łyżeczkę soli kuchennej na 20l wody
4. dzień podmiana 50% wody i lekarstwo 500mg/100l
6 dzień podmiana 50 % wody i lekarstwo 500mg/100l
10 dzień znów 50 % wody i lekarstwo 500mg/100l
12 dzień znów 50 % wody i lekarstwo 500mg/100l
14 podmiana 70 % wody i filtracja poprzez węgiel

Przenieść skalara do osobnego zbiornika. np. 50l (zużyjesz mniej leków)

Kurację którą opisałem powinna na 80 % pomóc skalarowi. Nie wiem jakie masz inne rybki, ich leczenie może wyglądać zupełne inaczej.

Pamiętaj przy leczeniu ryb nie uzyskasz efektu natychmiast (wlejesz lekarstwo i ryba na drugi dzień zdrowa) potrzeba trochę czasu by ryba odzyskała kondycję. Czyli uzbrój się w cierpliwość !!!


Lecząc tą rybkę nie dawaj pożywienia przez pierwsze 5 dni rybka i tak się go nie tknie jedynie pogorszysz parametry wody. Po tym czasie możesz dać trochę jedzenia i zobaczyć jak skalar reaguje.

Skalara lecz !!!

Ja "walczę" o rybki do końca, niekiedy wartość leczenia przekracza koszt ryby, ale pozostaje doświadczenie na przyszłość i satysfakcja.

BEZCENNE !!!

BeStol
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 29 cze 2008, 10:26
Lokalizacja: Chojnice

Post autor: BeStol » 03 lip 2008, 11:11

Będę go leczyć.
Capitoxu już użyłam przed matronidazolem, podejrzewając nicienie. Nie pomógł niestety... Teraz leczę wiciowce (mam 7 dni przerwy i potem znowu metronidazol) i nicienie (levamisol w pokarmie).
To powinien być roztwór rivanolu? Myślę, że przemycie rany to bardzo dobry pomysł, ale ta rybka jest tak delikatna, że bałabym się to zrobić.... Nigdy nie robiłam czegoś takiego
Myślałam nawet, żeby teraz po podmianie dodać do wody bactopur (może to pomoże na tą rankę) , nie wiem jednak czy mogę połączyć go z metronidazolem, który nadal jest w wodzie?

Awatar użytkownika
CraNcH^MS
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 617
Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: CraNcH^MS » 03 lip 2008, 14:17

BeStol pisze:Będę go leczyć.
Capitoxu już użyłam przed matronidazolem, podejrzewając nicienie. Nie pomógł niestety...
Tylko jaką dawkę zastosowałaś i jak długo trwało leczenie? Jak temperatura?

BeStol
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 29 cze 2008, 10:26
Lokalizacja: Chojnice

Post autor: BeStol » 03 lip 2008, 14:49

Zastosowałam dawkę podaną na buteleczce: 10ml na 100l wody. Przebieg leczenia podaję w pierwszym swoim poście tego tematu. Capitox jest na nicienie. Jednak chyba nie zadziałał na rybki. Temperaturę miałam ok. 26 stopni, we wtorek, za radą jednego forumowiczów zwiększyłam do 32.

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości