Kilka dni temu robiłem restart zbiornika(plaga glonów, chęć zmiany wystroju itd) Wymieniłem więc 100% wody oczyściłem żwir, itd. nalałem wodę(oczywiscie odczekałem) i wpuściłem palety.
Przez 2 dni palety pływały normalnie w akwa, pobierały pokarm, były trochę płochliwe ale to normalne po restarcie. Po dwóch dniach zaobserwowałem dziwne zjawisko jedna z palet po zapaleniu światła pływała głową do góry(nie mogła to być przyducha bo filtry pracują 24h i w nocy napowietrzanie). Postanowiłem obserwować te rybcie i nic nie robić, ale kilka godzin i nie było co obserwować, paletka padła na dno i zeszła z tego świata. Resztę palet pływało normalnie bez jakichkolwiek objaw chorobowych, na drugi dzień taka sama historia przytrafiła się z blue diamond-em, a dzień po Blue diamond jeszcze jedna paletka padła. Wyłapując ją przycisnnłem jej okolice brzucha i z jelit wyleciała jej „woda”. Czy ktoś wie Co się może dziać z Paletami.
Parametry wody po podmianie nie różniły się praktycznie wcale niż przed podmianą tylko Ph z 6,2 zmieniło się na 7.2. (ale nigdy wcześniej to moim ryba nie przeszkadzało) zadziwiające jest to ze ryby padają nie razem tylko na drugi dzień po wcześniejszym zgonie- czyżby jakaś choroba zakaźna. Na paletach nie ma żadnych zmian skórnych, pobierały pokarm i ładnie prezentowały się w akwa po wpuszczeniu
Proszę o pomoc
Proszę o pilnie o pomoc w identyfikacji "choroby"
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
-
czarjan2
- entuzjasta
- Posty: 403
- Rejestracja: 31 sie 2006, 22:02
- Imie i Nazwisko: Jan Czarnecki
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Łomża
- Lokalizacja: Łomża
- Kontaktowanie:
Po mojemu wygląda to na zatrucie , sprawdz parametry wody na zawartość NO2 i NO3 ,piszesz że zmieniło sie ph tz. poszło w górke tak więc przy wysokim stężeniu NO2 takie coś dziej sie z paletkami i to nie musi być tak że wszystkie naraz pokazują te same objawy ,jeśli okaże się że NO2 jest wysokie poszukaj przyczyny ,a na ten czas rób częste podmiany wody ,dobrze by było żebyś zaczął stopniowo zakwaszać wodę tak żeby ph było poniżej 7 np 6,5 ale rób to powoli dolewając przy każdej podmianie wodę lekko wcześniej zakwaszoną ,przyczyną może być nie domyty filtr w którym gromadzi się trucizna i zostaje wlewana do akwariumu .przeważnie dzieje sie tak w filtrach kubełkowych .
-
krawiecm
- junior
- Posty: 72
- Rejestracja: 24 cze 2008, 13:27
- Imie i Nazwisko: Martinez K
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Opole
- Lokalizacja: Opole
Sprawdzałem parametry wody NO3-5; NO2-0, wczoraj padł jeszcze diamond, więc szybko podmieniłem 60%wody,zjechałem z ph do 6,2 i dzisiaj będę czekał co dalej, filtr był dobrze wypłukany, zastanawiam sie nad rurkami z PCV króre ułozyłem na dnie jako filtr podżwirowy(16mm), ale z tego co czytałem to kilka osób urzywało takich rurek i nic się nie działo.
-
krawiecm
- junior
- Posty: 72
- Rejestracja: 24 cze 2008, 13:27
- Imie i Nazwisko: Martinez K
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Opole
- Lokalizacja: Opole
wpuszczam kranówkę bo parametry są dobre
Ph 7.2
No3-5(około)
No2-0
W ololicy mamy odwierty wody więc wodociągi czerpią ją z tych że odwiertów, nigdy z wodą nie miałem problemów nawet jak 50% lałem bezposrednio do Akwa klasa jakości I żadne tam czerpanie z jakiś rzeczek itp.
zadziwiające jest to że dziennie tylko jedna paletka pada! rano pływają i jest OK póżniej jedna podpływa pod powierzchnię wody i w ciągu 2h jest już po wszystkim. wczoraj próbowałem jeszcze ratować ta jedną przełozyłem do innego zbiornika pełne napowietrzanie temp 32st ale nie pomogło.
Z tego co zaobserwowałem to coś sie zaczeło dziać 2 dni po wpuszczeniu ryb do akwa po restercie i tak się ciągnie. Najgorsze jest to że nie widać żadnych objawów, zadnych uszczerbku na skórze, żadnych poszarpanych płetw, dlatego interwencja żeby pomóc rybie jest ograniczona(nie chcę przełaywyać reszty do innego zbiornika bo obawiam się że dopiero straćą odporność) nie wiem pierwszy raz od 4 lat z paletami złapałem tagie dziadostwo.
Ph 7.2
No3-5(około)
No2-0
W ololicy mamy odwierty wody więc wodociągi czerpią ją z tych że odwiertów, nigdy z wodą nie miałem problemów nawet jak 50% lałem bezposrednio do Akwa klasa jakości I żadne tam czerpanie z jakiś rzeczek itp.
zadziwiające jest to że dziennie tylko jedna paletka pada! rano pływają i jest OK póżniej jedna podpływa pod powierzchnię wody i w ciągu 2h jest już po wszystkim. wczoraj próbowałem jeszcze ratować ta jedną przełozyłem do innego zbiornika pełne napowietrzanie temp 32st ale nie pomogło.
Z tego co zaobserwowałem to coś sie zaczeło dziać 2 dni po wpuszczeniu ryb do akwa po restercie i tak się ciągnie. Najgorsze jest to że nie widać żadnych objawów, zadnych uszczerbku na skórze, żadnych poszarpanych płetw, dlatego interwencja żeby pomóc rybie jest ograniczona(nie chcę przełaywyać reszty do innego zbiornika bo obawiam się że dopiero straćą odporność) nie wiem pierwszy raz od 4 lat z paletami złapałem tagie dziadostwo.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości