Czy ta paletka jeat chora?
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 17 sie 2008, 14:02
- Lokalizacja: Rzeszów
Czy ta paletka jeat chora?
Witam, trzy tygodnie temu mój mąż stał się szczęśliwym nabywcą dwóch paletek (ok. 6 i 5 cm). Jadły bez problemów, większa trochę przeganiała mniejszą, biła ją, odpędzała od jedzenia, jednocześnie czasami dziwnie potrząsała ogonem a ta mniejsza wcale się nie broniła, lgnęła do dręczyciela. Tydzień temu do akwa trafiła trzecia paletka, najmniejsza i z tą największą zaczęły się dziać dziwne rzeczy...jakby wyblakła (wcześniej miała wyraźne paski a teraz są prawie niewidoczne), nie rzuca się na jedzenie tak jak wcześniej, chowa się, dziubie cały czas roślinki i korzenie, nie wychudła bo zazwyczaj zbiera to co zostanie na dnie po uczcie maluchów. Te małe zaczęły się przeganiać nawzajem a ona jest cały czas na uboczu.
Ta średnia paletka jakby jej pilnowała, przegania tę nową.
Małe pływają odważnie, stroszą się a ta największa robi się odważna dopiero po zgaszeniu światła. Acha, zauważyłam też ze średnia i duża uderzały się ogonkami i bokami, potrząsały ciałami...
A wczoraj mąż zauważył że ta duża zrobiła taką przezroczystą, galaretowatą kupę z ciemnymi elementami...pozostałe robią dobre, zbite, ciemne kupki. Karmimy płatkami D - 50 plus i sercem wołowy z czosnkiem.
Ta średnia paletka jakby jej pilnowała, przegania tę nową.
Małe pływają odważnie, stroszą się a ta największa robi się odważna dopiero po zgaszeniu światła. Acha, zauważyłam też ze średnia i duża uderzały się ogonkami i bokami, potrząsały ciałami...
A wczoraj mąż zauważył że ta duża zrobiła taką przezroczystą, galaretowatą kupę z ciemnymi elementami...pozostałe robią dobre, zbite, ciemne kupki. Karmimy płatkami D - 50 plus i sercem wołowy z czosnkiem.
- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Wiele wskazuje na to, ze pozostałe zaczną prędzej czy później robić podobne kupki..
Paletki kupuje się na raz i z jednego źródła, oraz minimum to 5 sztuk. Poczytajcie z mężem Forum, bo tu jest kopalnia wiedzy.
Zrobiliście na samym początku kilka zasadniczych błędów, ale to nie znaczy że spadnie na Was klątwa i uderzy piorun
. Po prostu wybraliście sobie specyficznych pupili - lektura Forum Wam wiele wyjaśni
.
To uderzanie się się bokami jest jednym z typowych zachowań paletek, tak jak przeganianie się przy jedzeniu i nie tylko. To ryby stadne i każdy osobnik ma określone miejsce w hierarchii, oraz jednocześnie swój prywatny gabinet biurowcu
.
pozdrawiam
Paletki kupuje się na raz i z jednego źródła, oraz minimum to 5 sztuk. Poczytajcie z mężem Forum, bo tu jest kopalnia wiedzy.
Zrobiliście na samym początku kilka zasadniczych błędów, ale to nie znaczy że spadnie na Was klątwa i uderzy piorun


To uderzanie się się bokami jest jednym z typowych zachowań paletek, tak jak przeganianie się przy jedzeniu i nie tylko. To ryby stadne i każdy osobnik ma określone miejsce w hierarchii, oraz jednocześnie swój prywatny gabinet biurowcu

pozdrawiam
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 17 sie 2008, 14:02
- Lokalizacja: Rzeszów
Dziękujemy za szybką odpowiedź! Właśnie zdążyłam zauważyć że ta stronka to doskonałe źródło wiedzy.
Paletki wzięliśmy z jednego źródła, pytaliśmy o odrobaczanie, zostaliśmy zapewnieni że rybki były odrobaczane... a teraz pewnie będziemy się zmagać z wiciowcami...tak mi to wygląda...ech! Jak się nie uda to trudno, szkoda mi tylko rybek, bo to leczenie to takie "hokus pokus a może się uda".
Wracam do lektury...jakby ktoś miał jakiś sprawdzony sposób na walkę z tymi robalami to proszę o pomoc...strasznie tu dużo wszystkiego i trudno się odnaleźć.
Acha, w akwarium są jeszcze czerwone neony, tęczanki neonowe, glonojad i dwie kosiarki - co ewentualnie z nimi zrobić? Czy one już mogą być zarażone? Czy po odseparowaniu paletek mogę dodać coś co pomoże tym rybkom - narazie mają apetyt... i co z wodą w takim akwa? Po ponownym wpuszczeniu paletek przecież mogą się znowu zarazić, prawda? Proszę o pomoc...
serdecznie pozdrawiam!
Paletki wzięliśmy z jednego źródła, pytaliśmy o odrobaczanie, zostaliśmy zapewnieni że rybki były odrobaczane... a teraz pewnie będziemy się zmagać z wiciowcami...tak mi to wygląda...ech! Jak się nie uda to trudno, szkoda mi tylko rybek, bo to leczenie to takie "hokus pokus a może się uda".
Wracam do lektury...jakby ktoś miał jakiś sprawdzony sposób na walkę z tymi robalami to proszę o pomoc...strasznie tu dużo wszystkiego i trudno się odnaleźć.
Acha, w akwarium są jeszcze czerwone neony, tęczanki neonowe, glonojad i dwie kosiarki - co ewentualnie z nimi zrobić? Czy one już mogą być zarażone? Czy po odseparowaniu paletek mogę dodać coś co pomoże tym rybkom - narazie mają apetyt... i co z wodą w takim akwa? Po ponownym wpuszczeniu paletek przecież mogą się znowu zarazić, prawda? Proszę o pomoc...
serdecznie pozdrawiam!
- przynenta
- zarząd pkmd
- Posty: 3436
- Rejestracja: 28 gru 2005, 11:00
- Imie i Nazwisko: Tomasz Uler
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Pruszków
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontaktowanie:
Leczysz wszystko albo nic, radze zrezygnować z reszty obsady, bo mogą tego nie przeżyć.PeggyBrown pisze: Acha, w akwarium są jeszcze czerwone neony, tęczanki neonowe, glonojad i dwie kosiarki - co ewentualnie z nimi zrobić? Czy one już mogą być zarażone? Czy po odseparowaniu paletek mogę dodać coś co pomoże tym rybkom - narazie mają apetyt... i co z wodą w takim akwa? Po ponownym wpuszczeniu paletek przecież mogą się znowu zarazić, prawda? Proszę o pomoc...
serdecznie pozdrawiam!
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 17 sie 2008, 14:02
- Lokalizacja: Rzeszów
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 17 sie 2008, 14:02
- Lokalizacja: Rzeszów
Wielkie dzięki za szybki odzew
Dzisiaj oddamy kupki do weterynarza, zobaczymy czy to wiciowce...zastanawia mnie tylko fakt, że ta średnia paletka na samym początku (chyba nawet w dzień zakupu) zrobiła taką galaretowatą kupkę, potem mniej jadła,min. dlatego że ta duża ją przeganiała, a teraz je najwięcej i robi zbite ciemne kupki. Może przekarmiliśmy tę największą? Chcą nakarmić tę średnią dawaliśmy za dużo jedzenia i ta największa jadła i jadła...może to coś z jelitami? Rozważamy wszystkie możliwości...zobaczymy co powie weterynarz...

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości