Co się dzieje w moim akwa?

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

nina83
Posty: 3
Rejestracja: 23 sie 2008, 11:39
Lokalizacja: Łańcut

Co się dzieje w moim akwa?

Post autor: nina83 » 23 sie 2008, 12:36

Witam, bardzo proszę o pomoc, bo już nie mam siły...jestem początkująca w tej dziedzinie i nie śpię po nocach bo coś spieprzyłam a teraz rybki chorują.
Akwarium ma jakieś trzy miesiące, 100 l , 6 rodostomusów, 4 tęczanki neonowe, 6 neonów czerwonych,4 neony inessa, 3 kosiarki, glonojad syjamski. Roślinki: bakopa, 2 żabienice, lotos tygrysi. Podmiany wody co tydzień - ok 10 % ( woda do podmiany stoi tydzień), temp. 26 st. , filtr kaskadowy, co tydzień go czyszczę na trzy dni przed podmian wody. W akwa jest jeszcze korzeń z olchy, wygotowany i moczony w soli.
Chyba dwa tygodnie temu temu zauważyłam że neony uciekły pod liście, kiedy jeden wypłynął zauważyłam że był wyblaknięty - czerwony kolor praktycznie zniknął! Na jego ciele były guzki - tam gdzie był kolor czerwony guzki były czerwone, tam gdzie niebieski również były czerwonawe, ale u niektórych neonów niebieskie. Takie podskórne wypukłości. Jedna z rybek była pokryta szaro - białym nalotem, ten nalot strzępił się i obłaził z rybki - tę wyłowiłam i wkrótce padła. Jedem neon czerwony miał też dziwnie wygiętą do dołu część ogonową i pływał unosząc ją do gór. U jednego inesa zauważyłam rozdęty brzuszek, wyłowiłam go do słoika, po kilku godzinach to rozdęcie znikneło :?: Na drugi dzień znowu miał rodęty brzuszek... Rodostomusy: jeden ocierał się o korzeń, wszystkie miały nastroszone łuski w okolicy podbrzusza, i w okolicy ogonków - zauważyłam to bo dziwnie się błyszczały, przy tym ten który się ocierał o korzeń miał guzek, nieco ciemniejszy, poniżej płetw piersiowych. Kosiarka miała na główce białą plamkę. Ogólnie ryby nie straciły apetytu, neony były ciut osowiałe.
Myślę że z tym nieszczęściem w moim akwa może mieć związek fakt, iż jeden z neonów czerwonych od początku maił lekko wyblaknięty brzuszek i często się chował. Dwie z tęczanek od początku miały też dziwne białawe pęcherzyki na dolnych wargach. Ale szkoda mi było pozbywać się tych rybek, litość wzięła górę.Przez kilka dni miałam też problem z temp. w akwa, z 26 podniosła się na 28 i tak utrzymywała się, z powodu upałów, teraz jest już OK, ale może to też miało wpływ?
Podałam już rybkom baktopur direct. Pęcherzyki z pyszczków tęczanek zniknęły, plamka u kosiarki też zanika, ines nie ma już rozdętego brzuszka u rodostomusa chyba zniknął guzek, ale neonki dalej są wyblakłe, guzki nie znikają. Dzisiaj podmiana wody i druga dawka leku.
Wiem że to forum dla "paletkowców" ale może ktoś mi pomoże, szukałam już wszędzie i dalej nie wiem co jest tym rybkom, bo to mi wygląda na jakąś puszkę pandory...wiele objawów pasuje do wielu chorób...guzki skrzywiony ogonek, biały nalot, biała plamka...
Może ktoś, kto się zna, a nie brakuje tu takich osób, zechce mi pomóc...

lara
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1169
Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
Lokalizacja: Stade
Kontaktowanie:

Post autor: lara » 25 sie 2008, 21:48

napewno przyplataly sie jakies bakterie-virusy a jakie zobacz tu http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... opic&t=437

no i tu http://zielg.ovh.org/pliki/choroby.html

w szczegolnosi przeczytaj puchlina wodna, choroba inesa, i pasocznica

z bactopurem to juz zrobilas dobre posuniecie, jednak brakuje zdjec a czasami jedno zdjecie mowi wiecej jak 1000 slow. Badz przygotowana ze czasami nieda sie wszystkich rybek uratowac.

nina83
Posty: 3
Rejestracja: 23 sie 2008, 11:39
Lokalizacja: Łańcut

Post autor: nina83 » 27 sie 2008, 08:36

Bardzo dziękuję za zainteresowanie i pomoc! Super są te skondensowane ściągawki o chorobach, obym tylko nie musiała z nich za często korzystać ;D.
Jestem już po drugiej dawce baktopuru i po podmianie wody.
Przy pierwszej podmianie oczyściłam dno ze żwirku, ściągnęłam cały przez wężyk. Odłowiłam dwie neonki - najgorsze, po których nie było widać poprawy, padły niedługo potem. Reszcie zaaplikowałam drugą dawkę baktopuru.
Od pana w zoologicznym dowiedziałam się ze tęczanki samce, mają takie narośla na dolnych wargach...mam nadzieje że ma rację, więc tęczanki zostawiłam w spokoju.
Dzisiaj rybki wyglądają w porządku, jedzą...oprócz jednej tęczanki...kurka wodna, chyba mnie trafi...zrobiła przed chwilą białą, galaretowatą kupkę i nie miała takiego apetytu - większość jedzenia wypluwała. Nieeee, to nie mogą być wiciowce! Poczekam jeszcze chwile...zaopatrzytłam się w metronidazol na wszelki wypadek, ale boję się że rybki kolejnego leczenia nie wytrzymają.
Zdjęcia nie wstawiłam, ponieważ naślęczałam się przy szybce dwie godziny a i tak wszystko wychodziło zamazane.
Widocznie miałam jakieś bakterie czy wirusy, postaram się zmienić filtr na jakiś o większej powierzchni filtrującej, roślinki siedzą w doniczkach, na dno dam tylko cieniutką warstwę bazaltu, może będzie łatwiej utrzymać czystość...nie wiem co jeszcze mogę zrobić...podałam rybkom witaminki, poczekam parę dni i poobserwuję tę tęczanke, ale chyba kolejnego leczenia nie uniknę...ufff!

lara
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1169
Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
Lokalizacja: Stade
Kontaktowanie:

Post autor: lara » 27 sie 2008, 17:40

Nina postaraj sie najpierw wypelnic to:
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=2480

jezeli zrobilas 2kuracje, to odczekaj troche i potem metro mozesz podawac do zarcia.


p.s wyczysc filtry i podmieniaj codziennie wode (20%) lub daj wegiel aktywny do filtra.

nina83
Posty: 3
Rejestracja: 23 sie 2008, 11:39
Lokalizacja: Łańcut

Post autor: nina83 » 27 sie 2008, 18:52

Witam! Podmieniłam 50 % wody wczoraj i dzisiaj też 50 i wpakowałam bakterie do filtra, mam nadzieje że się nie pośpieszyłam. Ta tęczanka zaczyna jeść, jest bardziej ożywiona, może to tylko jakaś niestrawność...oby. W trakcie leczenia rybki dostawały tylko suchy pokarm, może zmiana w pożywieniu jej zaszkodziła...w każdym razie będę obserwować a jak coś to metro...
Testów jeszcze nie kupiłam, dopiero zaczynam się orientować w tym wszystkim.
Ojjj, myślałam sobie - założę akwarium, będę się odstresowywać po ciężkim dniu, hihi...a przez te rybki to chyba niedługo osiwieję!
No bardzo dziękuję za pomoc, chwilowo chyba sytuacja jest opanowana, będę teraz tu często zaglądać, do starych postów, bo to prawdziwa kopalnia wiedzy...
Pozdrawiam!

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości