Dylematy

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

Asko
junior
junior
Posty: 62
Rejestracja: 31 sie 2005, 07:35
Lokalizacja: Olkusz

Dylematy

Post autor: Asko » 13 wrz 2005, 07:13

Witam Wszystkich.
Miesiąc temu zakupiłem cztery palecie. Trzymałem je przez trzy tygodnie w osobnym akwa. Pobierały pokarm i wyglądały bardzo dobrze. Następnie wpuściłem je do ogólnego. Początki oczywiście trudne. Pochowały się gdzie mogły. Dzisiaj mija 9 doba od wpuszczenia. Tylko jedna ryba pobiera chętnie pokarm. Dwie, które bardzo mało pływają i to dopiero po zgaszonym świetle w pokoju praktyczne wogóle nie jedzą. Wszystkie mają ciemne pasy, jedna jest cała ciemna. Skrzela wyglądaja normalnie, czyli baz zmian. Zauważyłem że czasami ocierają się o liście (ale sporadyczne) i ruszaja dziwnie pyszczkiem. Czy to sa pasożyty? Czy powinienem rozpocząć leczenie. Jeśli tak to Meneolem, czy Flubenolem?
A może to poprostu stres po wpuszczeniu i powinienem jeszcze poczekać? Nadmienię że w ogólnym pływaja skalary, ramirezki, kosiarki, bocje, glonojady i sumiki.
Ostanio jeszcze padła mi jedna Ramirezka. Miała napuchnięty brzuszek.
Starałem się wszystko opisać. Może to pytanie jest dla Was bezsensu, ale ja naprawdę mam z tym problem :oops: . Nie chcę dawać leków bez potrzeby.
Parametry wody: Ph=7,1 ; TwW=7 ; TwO=15
Pozdrawiam
Kordian Dudek

lara
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1169
Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
Lokalizacja: Stade
Kontaktowanie:

Post autor: lara » 14 wrz 2005, 18:56

Kiedys zrobilam podobny blad ja ty, do akwa w ktorym pol godziny wczesniej plywaly skalary. wpuscilam palety. :cry: i malo co nie stracilam wszystkich. Jestes pewny ze Twoje skalary i reszta obsady jest wolna od pasozytow i nicieni? moze to one sa przyczyna ze twoje palecie teraz tak reaguja?

Asko
junior
junior
Posty: 62
Rejestracja: 31 sie 2005, 07:35
Lokalizacja: Olkusz

Post autor: Asko » 15 wrz 2005, 09:13

lara pisze: Jestes pewny ze Twoje skalary i reszta obsady jest wolna od pasozytow i nicieni?
Niestety nie.
Czy mam się zachować jak przy Kapilariozie i rozpocząć leczenie :?:
Mineło dwa dni i nie widać poprawy.

Awatar użytkownika
vega1
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1214
Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
Lokalizacja: Rzeszów,Kraków

Re: Dylematy

Post autor: vega1 » 15 wrz 2005, 09:58

Asko pisze: Czy to sa pasożyty? Czy powinienem rozpocząć leczenie. Jeśli tak to Meneolem, czy Flubenolem?
Mysle ze z czasem czeka cie leczenie i jednym i drugim.Duzo jest pisane na forum o tym ze skalary przenosza choroby,i nie nalezy ich trzymac z paletkami.Zaczekaj na konkretne odpowiedzi osob ktore sie na tym znaja np.Lara ale mysle ze leczenie bedzie potrzebne...

lara
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1169
Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
Lokalizacja: Stade
Kontaktowanie:

Post autor: lara » 15 wrz 2005, 13:46

wiec na poczatek proponuje 50% podmiana wody plus nitrivec sery , i daj temp. na 34·stopnie- zobaczymy!, nie wykluczam ze bedzie je trzeba odrobaczyc.

p.s ile masz litrow akwa? jaka filtracja ,co masz za wklady?, ph moglo by byc roche lepsze.

Asko
junior
junior
Posty: 62
Rejestracja: 31 sie 2005, 07:35
Lokalizacja: Olkusz

Post autor: Asko » 15 wrz 2005, 16:19

Dzięki
Zabieram się do podmiany.
Akwarium mam 660 l. Filtr zrobiony z beczki 45l zasypany keramzytem. Na wlocie gąbka. Ph myślę że poprawię. Czekam na butle CO2 i mam nadzieję że uda mi się zbić.
Karmię D-50 Plus i sercem wołowym. Wcześniej MIX mrożony.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
cocoloco
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 2381
Rejestracja: 30 gru 2004, 14:43
Imie i Nazwisko: Aleksander Krawcewicz
Lokalizacja: krotoszyn
Kontaktowanie:

Post autor: cocoloco » 15 wrz 2005, 17:53

Mała uwaga - za pomocą CO2 możemy zbić pH ale ................... Nie robimy tego nie znając TWw oraz pH wody bez CO2 - należy sprawdzić ilość rozpuszczonego CO2 w wodzie - przekroczenie stanu 40 mg/litr jest początkiem końca . Zabawy butlą bez kontrolera to zabawa dla głupców . Co jakiś czas czytam o wybiciu całej obsady akwarium .

Asko
junior
junior
Posty: 62
Rejestracja: 31 sie 2005, 07:35
Lokalizacja: Olkusz

Post autor: Asko » 15 wrz 2005, 18:40

Dziękuje za cenną uwagę. Liczyłem zawartość CO2 z wzoru CO2=3*KH*10^(7-pH). Wyszło że mam 16,68. Zdaję sobie sprawę że największym minusem tej metody są przede wszystkim nie dokładne odczyty parametrów KH ale również Ph. Przy takiej zawartości rozpuszczonego CO2 myślę że można go dozować w granicach 1 bąbelka na sekundę, i obserwując stale parametry wody.

W sprawie, którą poruszałem wcześniej chciałem nadmienić że właśnie spuszczam wodę z akwa. Mam przygotowany nitrivec sery. Na szczęście zdązyłem jeszcze dzisiaj kupić. Zabieram się do roboty.

lara
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1169
Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
Lokalizacja: Stade
Kontaktowanie:

Post autor: lara » 16 wrz 2005, 16:01

Asko pisze:
Karmię D-50 Plus i sercem wołowym. Wcześniej MIX mrożony.
Pozdrawiam
Asko,czy to wszystko czym karmisz? jezeli moge ci cos doradzic to serce wolowe podawaj gora 3 razy w tyg. pomimo ze jest to bardzo tresciwy pokarm, bogaty w budulce ktore potrzebuja nasze pupile radze uwarzac. Oprocz dobrej strony ma tez wady, lubi przyczyniac sie do zaparc jelit i niestrawnosci jest rowniez wspanialym pokarmem dla Hexamity. Ja podaje raz w tyg. serce wolowe obowiazkowo z czosnkiem i dwa razy bez, ale z roznymi vitaminkami i mikroelementami. Napisz jaka jest teraz temp. i jak sie zachowuja?

Asko
junior
junior
Posty: 62
Rejestracja: 31 sie 2005, 07:35
Lokalizacja: Olkusz

Post autor: Asko » 17 wrz 2005, 08:13

Witam. Czytając posty na forum zauważyłem że nie którzy karmią sercem nawet dwa razy dziennie. Ale oczywiście do twojej rady się przychyle. Podaję im jeszcze dwa razy w tygodniu parzony liść sałaty.
Po podmianie i dodaniu nitrivec'u rybki stały się jakby aktywniejsze. Jest duża rużnica. Jednak dwie mniejsze jescze są ciemne i ukrywają się w roślinach i za filtrem. Natomiast dwie pozostałe śmiało sobie poczynają. Wypływają do pokarmu i energicznie go pobierają. Temperaturę mam 29 stopni :oops: . Ale dzisiaj popołudniu w końcu kończę tydzień i spokojnie doprowadzę do 34.

Asko
junior
junior
Posty: 62
Rejestracja: 31 sie 2005, 07:35
Lokalizacja: Olkusz

Post autor: Asko » 18 wrz 2005, 20:56

Już sam nie wiem co o tym myśleć :? . Chętnie tylko pobierają pokarm nadal te większe. Mniejsze chowaja się w roslinach i są ciemne. Gdy jest spokój w pokoju wypływają wszystkie i objadają w najlepsze wgłębkę :) . Pozatym, jedna obciera się sporadycznie o liście. Temperatura 31. Przerobiłem akwa na otwarte i grzałki 2 x 300 W nie daja rady :( . Co robić :?: . Czekać i obserwować, czy możę podjąć kroki i dodać jakiś lek.
Ps. Skalary wczoraj złożyły ikrę. Wynika z tego że ogólne warunki życiowe uległy znacznej poprawie.

lara
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1169
Rejestracja: 06 gru 2004, 18:31
Imie i Nazwisko: Ilona Tylkowska
Lokalizacja: Stade
Kontaktowanie:

Post autor: lara » 19 wrz 2005, 19:21

hm..no to niema za wesolo. Wiec z ta temp. zostaw jak jest przez conajmniej 2 tyg. Proponuje zaopatrzyc sie w Flubenol 5% u weterynarza, przypuszczam ze odrobaczenie bedzie konieczne. Opisz dokladnie te male palety, jakie maja odchody? czy caly czas sa ciemne?

Asko
junior
junior
Posty: 62
Rejestracja: 31 sie 2005, 07:35
Lokalizacja: Olkusz

Post autor: Asko » 19 wrz 2005, 19:59

Maluchy są cały czas ciemne. Odchody udało mi się przyobserwować tylko u dużej. Kolor czerwony, ale to chyba od płatków. Twarde kawałki były polączone jakby białą nitką. Trochę trwało zanim się wypróżniła. Małe wypływają gdy podpłyną do nich te większe. Wygląda to tak jakby zapraszały je do pływania. Poczym mały ruch w pokoju i już są w roślinach.

Awatar użytkownika
vega1
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1214
Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
Lokalizacja: Rzeszów,Kraków

Post autor: vega1 » 19 wrz 2005, 20:35

Asko pisze:Maluchy są cały czas ciemne. Odchody udało mi się przyobserwować tylko u dużej. Kolor czerwony, ale to chyba od płatków. Twarde kawałki były polączone jakby białą nitką.
Mialem to samo.Pomogl Flubenol.Po nim odchody moich rybek sa sypkie i brazowe,takie jakich nigdy wczesniej nie mialy.Latwo to zauwazyc,bo teraz te odchody sa bardzo widoczne.Wczesniej ich bialy kolor zlewal sie z podlozem dajac wrazenie wielkiej czystosci podloza.Teraz kupki sa bardzo widoczne i choc moze jest to mniej atrakcyjne wizualnie,to ciesze sie bardzo i zyczylbym sobie takich zawsze :D

Awatar użytkownika
Bogdan
członek PKMD
Posty: 5572
Rejestracja: 11 gru 2004, 07:44
Imie i Nazwisko: Bogdan Mosór
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jaroszowiec k/Olkusza
Lokalizacja: Jaroszowiec k/Olkusza
Kontaktowanie:

Post autor: Bogdan » 19 wrz 2005, 21:05

Zamiast flubenolu proponuje podnieść stopniowo temperature do 36 stopni i utrzymywać tak przez min. 10 dni.
U mnie to pomogło bez chemii

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości