
metro dla gołębi?
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
metro dla gołębi?
mam pytanie, czy może ktoś stosował paletkom metronidazol dla gołębi?Wyjaśnię o co mi biega.Poszedłem swojego czasu do apteki po metro, a tu zasadzka, bez recepty nie chcą sprzedać.Poszedłem do weteryniarza i mu tłumaczę o chodzi i dał całe duże pudełko, zawartość czystego metro to 20g na 100g objętości,poszedłem do apteki przeliczyłem i przeważyłem i wyszło mi całe 7,5g proszku na 100l wody, trochę dużo mi się wydaje i tu jest pytanie ,dać to rybom czy nie? 

-
- nowicjusz
- Posty: 18
- Rejestracja: 28 mar 2006, 18:09
- Imie i Nazwisko: Mirosław Hajduk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Georgenberg
- Lokalizacja: georgenberg
Temat się już przewijał na forum, pamiętam bo sam o to pytałem. Jako, że wtedy nikt nie chciał się "przyznać" do stosowania tego specyfiku postanowiłem przetestować to cos na rybach z odrzutu. O efektach leczenia napiszę tak: założony skutek osiągnąłem, ryby wyleczyłem,ale specyfiku nie polecam. Problem leży w zakwicie wody. Ja leczyłem w sterylnym, a akwa nie było zbyt duże. Nad zakwitem wody panowałem o tyle o ile, lecz zmuszony byłem podmieniać 50% wody co 2 dzień. Dawka leku była oczywiście uzupełniana. Żadna z ryb mi nie padła, chociaż w akwarium woda była co 2 dzień tak biała, że trudno było ryby policzyć. Nie pamiętam już dawek jakie stosowałem bo do tego specyfiku już na pewno nie wrócę. Jako dodatek do żarcia, również się specjalnie nie nadaje bo trzeba wsypać tego troszkę więcej, a wtedy zmienia na tyle smak pokarmu, że ryby nie chcą jeść. Wiem na pewno, że na forum są osoby, które ten lek stosowały i wykończyły sobie ryby. Powodem był prawdopodobnie zakwit wody i zatkanie filtrów. Tyle mogę na ten temat powiedzieć.
pozdrawiam Mirek
pozdrawiam Mirek
- marcinxcom
- senior
- Posty: 118
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 20:57
- Imie i Nazwisko: Marcin Janowicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Internet Stargard
- Lokalizacja: internet Stargard x-com
- Kontaktowanie:
Witam ja stosowałem między innymi dla "gołębi" (apropo dla zwierząt hodowlanych -tylko na opakowaniu po prostu jest zdjęcie gołębi)
( tylko woda mi się nie robiła biała jak zastosowałem się do przepisu adamN z forum mysiar-a.
Po prostu zastosowałem świeżą wodę bez żadnych dodatków itd..
jutro wkleję zdjęcie tego specyfiku który ja stosowałem w cenie 7zł za 100g w tym20% metronidazolu (czyli na 100l 4-5g metronidazolu (25g specyfiku)).
Ilość dawkowania wziąłem już z wyżej wymienionego mysiar- choć na tym forum kilkanaście jak nie dziesiąt razy był wałkowany.
( tylko woda mi się nie robiła biała jak zastosowałem się do przepisu adamN z forum mysiar-a.
Po prostu zastosowałem świeżą wodę bez żadnych dodatków itd..
jutro wkleję zdjęcie tego specyfiku który ja stosowałem w cenie 7zł za 100g w tym20% metronidazolu (czyli na 100l 4-5g metronidazolu (25g specyfiku)).
Ilość dawkowania wziąłem już z wyżej wymienionego mysiar- choć na tym forum kilkanaście jak nie dziesiąt razy był wałkowany.
Dzięki za rady,ale wiecie co,do bani z takim specyfikiem,dałem 40g tego specyfiku na 500l i całe szczęście że miałem przygotowane drugie akwa z czystą wodą , o godz 24 przekładka do drugiego bo bym sobie ryby wykończył ,ledwo łapały powietrze,a napowietrzanie w akwarium ogólnym mam bardzo dobre,więc coś nie tak z tym dziadostwem,od razu poszło do pieca .Pozdrawiam
-
- senior
- Posty: 109
- Rejestracja: 21 wrz 2008, 02:58
- Imie i Nazwisko: Andrzej Ansilewski
- Lokalizacja: Tarnów
Prośba do Kolegów, którzy ten metronidazol stosowali, napiszcie jakie mieliście:
- parametry wody(ph, Gh, Kh)
- czy woda w akwarium miała jakieś dodatki
- jak przygotowywaliście lekarstwo do zastosowania (rozuszczane osobno i wlewane, czy wsypywane do baniaczka)
- czy, gdy było rozuszczane osobno tworzyła się nierozpuszczalna zawiesina, czy roztwór był klarowny
- czy woda w akwarium przed podaniem leku była "stara" czy podmieniana (ile % podmiany)
Pytam, bo kupiłem właśnie ten specyfik i zamierzałem go zastosować. Niejednokrotnie już na tym forum - a przeczytałem już sporą część - pojawiają się informacje sprzeczne, a prawie nie spotyka się opisów warunków stosowania, co wydaje się mieć podstawowe znaczenie. Dlaczego jednym się udaje, innym nie?
Przy takim podejściu do tematu nigdy nie dojdziemy do tego, czy dany preparat można stosować, czy należy go wyrzucić z rybiej apteczki. Przecież o to chyba chodzi, aby na podstawie doświadczeń zebranych przez każdego z Was wypracować jakiś wspólny pogląd.
Stosując kiedyś metronidazol "dla ludzi" też miałem mleczną wodę, ale ryby przeżyły, wtedy nie wiedziałem dlaczego, dziś już wiem.
Chcą dowiedzieć się co stanowi te pozostałe 80% w tym przeparacie zróciłem się do producenta z zapytaniem. Czy odpowie, zobaczymy.
Ponieważ jestem nowicjuszem na tym forum, chciałem powiedzieć, że akwarystyką zajmuję się od 20 lat, chodowlą paletek ok 7 lat z sukcesami rozrodczymi. Przeżyłem już z nimi różne sytuacje, do straty prawie czałej obsady włącznie (to był ból!). Wiem w temacie sporo, ale zgodnie z zasadą: "kto nie idzie do przodu ten się cofa", pstanowiłem doszkalać się na TYM FORUM, po lekturze którego dotarło do mnie ile jeszcze nie wiem.
Serdeczne dzięki TYM WSZYSTKIM, którzy chcą z innymi dzielić się swoją wiedzą.
- parametry wody(ph, Gh, Kh)
- czy woda w akwarium miała jakieś dodatki
- jak przygotowywaliście lekarstwo do zastosowania (rozuszczane osobno i wlewane, czy wsypywane do baniaczka)
- czy, gdy było rozuszczane osobno tworzyła się nierozpuszczalna zawiesina, czy roztwór był klarowny
- czy woda w akwarium przed podaniem leku była "stara" czy podmieniana (ile % podmiany)
Pytam, bo kupiłem właśnie ten specyfik i zamierzałem go zastosować. Niejednokrotnie już na tym forum - a przeczytałem już sporą część - pojawiają się informacje sprzeczne, a prawie nie spotyka się opisów warunków stosowania, co wydaje się mieć podstawowe znaczenie. Dlaczego jednym się udaje, innym nie?
Przy takim podejściu do tematu nigdy nie dojdziemy do tego, czy dany preparat można stosować, czy należy go wyrzucić z rybiej apteczki. Przecież o to chyba chodzi, aby na podstawie doświadczeń zebranych przez każdego z Was wypracować jakiś wspólny pogląd.
Stosując kiedyś metronidazol "dla ludzi" też miałem mleczną wodę, ale ryby przeżyły, wtedy nie wiedziałem dlaczego, dziś już wiem.
Chcą dowiedzieć się co stanowi te pozostałe 80% w tym przeparacie zróciłem się do producenta z zapytaniem. Czy odpowie, zobaczymy.
Ponieważ jestem nowicjuszem na tym forum, chciałem powiedzieć, że akwarystyką zajmuję się od 20 lat, chodowlą paletek ok 7 lat z sukcesami rozrodczymi. Przeżyłem już z nimi różne sytuacje, do straty prawie czałej obsady włącznie (to był ból!). Wiem w temacie sporo, ale zgodnie z zasadą: "kto nie idzie do przodu ten się cofa", pstanowiłem doszkalać się na TYM FORUM, po lekturze którego dotarło do mnie ile jeszcze nie wiem.
Serdeczne dzięki TYM WSZYSTKIM, którzy chcą z innymi dzielić się swoją wiedzą.
witam,szczerze mówiąc to nie zawracaj sobie głowy tym dziadostwem,kup lepiej metro w tabletkach bo szkoda ryb ,podam tobie parametry wody:ph 5,5 ww 0 a ogólną nie mierzyłem, a temp31 napowietrzanie z kostki drugie z filtra, rozpuszczałem to dziadostwo w wodzie z RO,co do tych 80% to weteryniarz powiedział że to jest jakaś baza,kolega wyżej pisał że dawał 25 g tego dziadostwa na 100l ja go dałem 40 g na 500l, ryby dusiły się i oblazły całe ze śluzu,ja go więcej nie będę stosował i nikomu go nie polecam.
spoko, niema za co,szkoda tylko ryb,jak masz wiciowce to są inne preparaty,ja próbowałem aquasan zooleka z dobrym skutkiem ,tylko musisz wejść na stronę producenta i dawkowanie sobie przeczytać. a jak nie to zostaje metro w tabletkach, chociaż w tym leku wyżej to główny składnik to metronidazol,pamiętaj tylko że powinno byc wyłączone światło,jak chcesz pogadać to mój tel.693115490.narazie
- marcinxcom
- senior
- Posty: 118
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 20:57
- Imie i Nazwisko: Marcin Janowicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Internet Stargard
- Lokalizacja: internet Stargard x-com
- Kontaktowanie:
witam ja używałem tego metronidazolu ( nie miałem żadnej wody mętnej itd... ) jutro podam dokładnie producenta bo może w obiegu jest parę leków a wszyscy rozpisują się o metro dla gołębi bez większej precyzji.
- wyżej podałem dokładnie jakie dawkowanie zastosowałem ( ilość w gramach wziołem z przepisów "adamN" z "mysiar" ( a tam jak przeczytacie dokładnie to się dowiecie WODA CZYSTA O PARAMETRACH ... BEZ ŻADNYCH UZDATNIACZY
- woda totalnie czysta osmoza + moim przypadku przy mojej twardości 20%
- parametry podczas leczenie jak w/w ( > forum >"mysiar" >"choroby">"Sposoby leczenia ryb adaman"
- i to wszystko - bez żadnych komplikacji ( zbiornik dobrze dotleniony> na świeżej wodzie > o parametrach jak podał "AdamN"
-leczenie zakończone bez komplikacji.
- wyżej podałem dokładnie jakie dawkowanie zastosowałem ( ilość w gramach wziołem z przepisów "adamN" z "mysiar" ( a tam jak przeczytacie dokładnie to się dowiecie WODA CZYSTA O PARAMETRACH ... BEZ ŻADNYCH UZDATNIACZY
- woda totalnie czysta osmoza + moim przypadku przy mojej twardości 20%
- parametry podczas leczenie jak w/w ( > forum >"mysiar" >"choroby">"Sposoby leczenia ryb adaman"
- i to wszystko - bez żadnych komplikacji ( zbiornik dobrze dotleniony> na świeżej wodzie > o parametrach jak podał "AdamN"
-leczenie zakończone bez komplikacji.
-
- senior
- Posty: 109
- Rejestracja: 21 wrz 2008, 02:58
- Imie i Nazwisko: Andrzej Ansilewski
- Lokalizacja: Tarnów
Dzięki Krzyszkof, o zasadach leczenia wiem. Leczenie "ludzkim" metro już przeprowadzałem z pełnym sukcesem więc nie jestem laikiem. Kiedy używałem aguasanu, ale nie byłem z niego zadowolony, dziś wiem ( z tego forum i książki Pana Sieniawskiego, że stosowałem za małą dawkę ( tam jest nieco inna pochodna imidazolu i trzeba ją przeliczyc na czyste metro), a i sposób dozowania nie był taki jak potrzeba. Generalnie uważam metro za jeden z najbezpieczniejszych leków jakie stosowałem w mojej karierze. Po wyleczeniu rybek miałem spokój przez dwa lata, rybki się tarły, wychowywały młode do momentu awarii sprzętowej i straty prawie całej obsady...ech znowu łza się kręci. Można powiedzieć je jestem doświadczona wdowa po przejściach.
Dziś już kupiłem tabletki metro, boś mnie wystraszył, a nie mam możliwości patrzenia na rybki cały czas. Gołebiego nie wywaliłem i coś mi się zdaje, że jak będę w domu 2 dni cały czas to jedna chętna przejdzie próbę.
Muszę to wypróbować, bo aż mnie korci. O wynikach poinformuję.
Na razie pływają we flubendazolu, nicieni w odchodach co niemiara. Ważne że się żarełka chyciły i coraz mniej się ocierają, podejrzewam przywry, ale to flubenol załatwi. Jedyny kłopot to to, że sterylne mam 100l, a rybek trochę dużo i aż się przeraziłem jak zmierzyłem NH4. Przeżyły tylko dzięki kwaśnej wodzie, chociaż nic nie zglaszały, że im żle. Teraz codziennie muszę podmieniać część wody, aby utrzymać NH4 na należytym poziomie i uzupełniać lekarstwo. Bardzo mi się przydał sposób z codzienną wymianą 50% wody, a co drugi dzień 50mg/100l flubendazolu.
Na razie dzięki.
Dziś już kupiłem tabletki metro, boś mnie wystraszył, a nie mam możliwości patrzenia na rybki cały czas. Gołebiego nie wywaliłem i coś mi się zdaje, że jak będę w domu 2 dni cały czas to jedna chętna przejdzie próbę.
Muszę to wypróbować, bo aż mnie korci. O wynikach poinformuję.
Na razie pływają we flubendazolu, nicieni w odchodach co niemiara. Ważne że się żarełka chyciły i coraz mniej się ocierają, podejrzewam przywry, ale to flubenol załatwi. Jedyny kłopot to to, że sterylne mam 100l, a rybek trochę dużo i aż się przeraziłem jak zmierzyłem NH4. Przeżyły tylko dzięki kwaśnej wodzie, chociaż nic nie zglaszały, że im żle. Teraz codziennie muszę podmieniać część wody, aby utrzymać NH4 na należytym poziomie i uzupełniać lekarstwo. Bardzo mi się przydał sposób z codzienną wymianą 50% wody, a co drugi dzień 50mg/100l flubendazolu.
Na razie dzięki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości