Proszę pomóżcie w identyfikacji
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
Proszę pomóżcie w identyfikacji
Witam
W ciągu trzech dni z moja rybcią stalo sie cos strasznego, ale zaczne od początku.
Kupilem pięć paletek (szczurków) tydzień temu w sklepie zoo. Wyglądaly na zdrowe.
Przyznam że wpuściłem je do ogólnego bez kwarantanny. Trzy rybki są mniejsze, dwie większe.
Od początku zauważyłem, że jedna z większych przegania wszystkie i dość ostro odpędza inne zwłaszcza gdy podaje papu. Po dwóch dniach na ciele jednej z ryb zauważyłem kilka białych krostek, a na płetwie ogonowej białą plamkę. Mówię sobie - ospa.
Później jednak wydawalo mi się ze te krostki mają jakby kłaczki, ale nie byłem co do tego przekonany w 100%. Pojawiło się jeszcze coś co mnie zaniepokoiło bardziej, na boku rybka miała jakby lekko obtartą skórę. Pomyslałem sobie że pewnie ta agresywna paletka ją poturbowała. Kupiłem Sera Costapur i podałem go w zalecanej dawce. Jednak już następnego dnia wywnioskowałem że to jednak coś bardziej poważnego niż ospa.
Te krostki (kłaczki?) zniknęły, a ta ranka zaczęła sie robic coraz bardziej brzydka i zaczęła sie rozlewać na coraz większą powierzchnię skóry. Naskórek zaczął się łuszczyć co przypominało jakby objawy pleśniawki, ale po dluższej obserwacji stwierdziłem że to złuszczająca skóra robi takie wrażenie. Teraz zewnętrzna część tej rany podchodzi jakby krwią, tak przynajmniej mi sie wydaje. Rybka zciemniała, zaczęła sie ukrywać i przestała jeść. Wczoraj ją odłowiłem i zastosowałem kąpiel krótkotrwałą w bactopur direct 1 tabletka na 2L wody przez 30 min, a po tym wpusciłem ją do sterylnego z zastosowaniem bactopur direct w normalnej dawce 1 tabletka na 50L wody. Po nocy paletka nie jest ciemna ale ranka wygląda strasznie.Zauważyłem już także następna paletka (też mniejsza) ma delikatnie jakby obtarty naskórek w dwóch miejscach, poza tym nie ma żadnych krostek ani plamek. Nie mam pojęcia czy taki efekt może być spowodowany atakiem innej paletki, raczej wątpie. Podejrzewam jakąś poważną chorobę skóry i przypuszczam że nie uda mi się wykurować rybki, a i reszta obsady padnie jeżeli to będzie tak dalej postepować. Zamieszczam kilka fotek, ale nie wiem czy coś z nich wywnioskujecie. Robiłem je zwykłą cyfrówką i są strasznie nie wyraźne.Może choć trochę zobrazuje to co sięz rybką dzieje. Co do parametrów wody w jakiej rybki przebywają:
akwa - 375L
gh - 3
kh - 0
ph - 6,2-6,5
no2 - 0
no3 - 10
temp - 28, teraz podniosłem do 30, chora rybka w sterylnym ma 32
filtracja - mechaniczny aquael turbo 1100, mechaniczno-biologiczny tetraex 1200
w sterylnym 54L filtr aquael turbo 350 + napowietrzacz
obsada w ogólnym:
neony innesa i czerwone jakies 25 szt.
3 otoski
4 bocje wspaniale (małe)
5 kosiarek (małe)
3 kiryski spiżowe
5 paletek, jedna z nich w sterylnym
Proszę doradźcie co to może być za choróbsko i jak ewentualnie temu zaradzić.
Pozdrawiam
W ciągu trzech dni z moja rybcią stalo sie cos strasznego, ale zaczne od początku.
Kupilem pięć paletek (szczurków) tydzień temu w sklepie zoo. Wyglądaly na zdrowe.
Przyznam że wpuściłem je do ogólnego bez kwarantanny. Trzy rybki są mniejsze, dwie większe.
Od początku zauważyłem, że jedna z większych przegania wszystkie i dość ostro odpędza inne zwłaszcza gdy podaje papu. Po dwóch dniach na ciele jednej z ryb zauważyłem kilka białych krostek, a na płetwie ogonowej białą plamkę. Mówię sobie - ospa.
Później jednak wydawalo mi się ze te krostki mają jakby kłaczki, ale nie byłem co do tego przekonany w 100%. Pojawiło się jeszcze coś co mnie zaniepokoiło bardziej, na boku rybka miała jakby lekko obtartą skórę. Pomyslałem sobie że pewnie ta agresywna paletka ją poturbowała. Kupiłem Sera Costapur i podałem go w zalecanej dawce. Jednak już następnego dnia wywnioskowałem że to jednak coś bardziej poważnego niż ospa.
Te krostki (kłaczki?) zniknęły, a ta ranka zaczęła sie robic coraz bardziej brzydka i zaczęła sie rozlewać na coraz większą powierzchnię skóry. Naskórek zaczął się łuszczyć co przypominało jakby objawy pleśniawki, ale po dluższej obserwacji stwierdziłem że to złuszczająca skóra robi takie wrażenie. Teraz zewnętrzna część tej rany podchodzi jakby krwią, tak przynajmniej mi sie wydaje. Rybka zciemniała, zaczęła sie ukrywać i przestała jeść. Wczoraj ją odłowiłem i zastosowałem kąpiel krótkotrwałą w bactopur direct 1 tabletka na 2L wody przez 30 min, a po tym wpusciłem ją do sterylnego z zastosowaniem bactopur direct w normalnej dawce 1 tabletka na 50L wody. Po nocy paletka nie jest ciemna ale ranka wygląda strasznie.Zauważyłem już także następna paletka (też mniejsza) ma delikatnie jakby obtarty naskórek w dwóch miejscach, poza tym nie ma żadnych krostek ani plamek. Nie mam pojęcia czy taki efekt może być spowodowany atakiem innej paletki, raczej wątpie. Podejrzewam jakąś poważną chorobę skóry i przypuszczam że nie uda mi się wykurować rybki, a i reszta obsady padnie jeżeli to będzie tak dalej postepować. Zamieszczam kilka fotek, ale nie wiem czy coś z nich wywnioskujecie. Robiłem je zwykłą cyfrówką i są strasznie nie wyraźne.Może choć trochę zobrazuje to co sięz rybką dzieje. Co do parametrów wody w jakiej rybki przebywają:
akwa - 375L
gh - 3
kh - 0
ph - 6,2-6,5
no2 - 0
no3 - 10
temp - 28, teraz podniosłem do 30, chora rybka w sterylnym ma 32
filtracja - mechaniczny aquael turbo 1100, mechaniczno-biologiczny tetraex 1200
w sterylnym 54L filtr aquael turbo 350 + napowietrzacz
obsada w ogólnym:
neony innesa i czerwone jakies 25 szt.
3 otoski
4 bocje wspaniale (małe)
5 kosiarek (małe)
3 kiryski spiżowe
5 paletek, jedna z nich w sterylnym
Proszę doradźcie co to może być za choróbsko i jak ewentualnie temu zaradzić.
Pozdrawiam
- Załączniki
-
- PICT1433.JPG (105.85 KiB) Przejrzano 3840 razy
-
- PICT1443.JPG (50.97 KiB) Przejrzano 3840 razy
-
- PICT1454.JPG (48.07 KiB) Przejrzano 3840 razy
- cobaltblue
- junior
- Posty: 59
- Rejestracja: 04 kwie 2008, 19:48
- Imie i Nazwisko: Karolina Kobermajer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Redditch/UK
- Lokalizacja: Redditch/UK
hmm wyglada to strasznie,na poczatek wylow chora rybke,uloz na mokrym reczniku i patyczkiem do uszu nasaczonym w rywanolu lub 3% wodzie utlenionej przetrzyj rany i potem do czystego zbiornika sterylnego z odkazalnikiem np.trypaflawina wg.wskazowek na opakowaniu,do zbiornika z odkazalnikiem musisz przelowic wszystkie rybki,a ogolny dokladnie odkazic za pomoca np.wody utlenionej-3cm szescienne na litr wody.
Jesli to nie pomoze to wtedy konieczny bedzie antybiotyk:chloromycetyna 5g/100l wody lub penicylina krystaliczna 600.000 jednostek/100l wody.
Moze byc i tak,ze antybiotyk tez nie pomoze to wszystko zalezy od stanu ogolnego ryby...
Jesli to nie pomoze to wtedy konieczny bedzie antybiotyk:chloromycetyna 5g/100l wody lub penicylina krystaliczna 600.000 jednostek/100l wody.
Moze byc i tak,ze antybiotyk tez nie pomoze to wszystko zalezy od stanu ogolnego ryby...
Moim zdaniem jest to infekcja bakteryjna powstała w wyniku osłabienia rybki.
Dzieje się tak często gdy wpuszczamy ryby do zbiornika gdzie woda ma pH różniące się w dużym stopniu od wody, w której ryby przebywały dotychczas.
Bactopur powinien pomóc, niestety gojenie się ran trwa trochę.
Ja w takim przypadku stosowałem w/w specyfik tylko, że w płynie (nie direct).
Po kuracji zalecanej przez producenta objawy zaczęły mijać (zniknęły kłaczki), gojenie potrwało dłużej.
Dzieje się tak często gdy wpuszczamy ryby do zbiornika gdzie woda ma pH różniące się w dużym stopniu od wody, w której ryby przebywały dotychczas.
Bactopur powinien pomóc, niestety gojenie się ran trwa trochę.
Ja w takim przypadku stosowałem w/w specyfik tylko, że w płynie (nie direct).
Po kuracji zalecanej przez producenta objawy zaczęły mijać (zniknęły kłaczki), gojenie potrwało dłużej.
Palecia niestety padła
Wydaje mi się że za późno interweniowałem.
Jutro zapodam zdjęcie padniętej rybki, może bedą bardziej wyraźne.
Jestem załamany bo druga zaczyna mieć podobne objawy, jak narazie ma delikatnie otarty naskórek (tak to wygląda), jak narazie pływa i pobiera pokarm chętnie dlatego zaraz zaczynam działać. Przygotowuję jej kąpiel krótkotrwałą w nadmanganian potasu, a potem dam ją do sterylnego z zastosowaniem kąpieli w omnipur, sterylne odkażę za pomocą akryflawiny....i cóż zostanie mi chyba czekac i obserwować. Jeżeli macie jakieś jeszcze pomysły/rady będę bardzo wdzięczny.

Wydaje mi się że za późno interweniowałem.
Jutro zapodam zdjęcie padniętej rybki, może bedą bardziej wyraźne.
Jestem załamany bo druga zaczyna mieć podobne objawy, jak narazie ma delikatnie otarty naskórek (tak to wygląda), jak narazie pływa i pobiera pokarm chętnie dlatego zaraz zaczynam działać. Przygotowuję jej kąpiel krótkotrwałą w nadmanganian potasu, a potem dam ją do sterylnego z zastosowaniem kąpieli w omnipur, sterylne odkażę za pomocą akryflawiny....i cóż zostanie mi chyba czekac i obserwować. Jeżeli macie jakieś jeszcze pomysły/rady będę bardzo wdzięczny.
- marcinxcom
- senior
- Posty: 118
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 20:57
- Imie i Nazwisko: Marcin Janowicz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Internet Stargard
- Lokalizacja: internet Stargard x-com
- Kontaktowanie:
witam -ryba na zdjęciu jest bardzo wychudzona zapadnięte czoło itd... ( nawet gdyby nie jadła przez 3 tygodnie w przypadku zdrowej ryby i tak by nie straciła tak na masie ciała )
- ryba choruje już parę miesięcy
- ryba jest dość stara świadczy to wielkość oka proporcjonalnie do wielkości ciała.
- napisz jakie odchody kolor itd..
- jestem pewien że albo jesteś uszczęśliwiony wiciowcami lub nicieniami (tak duże wychudzenie o tym świadczy ( oczywiście pewność będziesz miał jak rzucisz odchody i wymaz ze skóry pod mikroskop )
- przy tak osłabionym organizmie lepiej dobrze określić przeciwnika ( leczenie na oślep antybiotykami tylko osłabi lub uśmierci)
- opisz czy równo i czy szybko zipie czy powoli spokojnie porusza oskrzelami.
- te kropki to mogła być ospa ( ale ospa nie wywołuje takiej infekcji, bynajmniej na forum nigdy nie natknąłem się na takie powikłania po ospie), przypisał bym to pasożytom naskórnym.
- ryba choruje już parę miesięcy
- ryba jest dość stara świadczy to wielkość oka proporcjonalnie do wielkości ciała.
- napisz jakie odchody kolor itd..
- jestem pewien że albo jesteś uszczęśliwiony wiciowcami lub nicieniami (tak duże wychudzenie o tym świadczy ( oczywiście pewność będziesz miał jak rzucisz odchody i wymaz ze skóry pod mikroskop )
- przy tak osłabionym organizmie lepiej dobrze określić przeciwnika ( leczenie na oślep antybiotykami tylko osłabi lub uśmierci)
- opisz czy równo i czy szybko zipie czy powoli spokojnie porusza oskrzelami.
- te kropki to mogła być ospa ( ale ospa nie wywołuje takiej infekcji, bynajmniej na forum nigdy nie natknąłem się na takie powikłania po ospie), przypisał bym to pasożytom naskórnym.
- jzajonz
- entuzjasta
- Posty: 1393
- Rejestracja: 11 gru 2004, 13:18
- Imie i Nazwisko: Janusz Zajonz
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Balczewo
- Lokalizacja: Balczewo k Inowrocławia
Re: Proszę pomóżcie w identyfikacji
Te ryby nie mogły wyglądać na zdrowe. Czy chociaż zbliżyły sie do przedniej szyby?aqlla pisze:Witam
Kupilem pięć paletek (szczurków) tydzień temu w sklepie zoo. Wyglądaly na zdrowe.
Jak mogłeś kupować takie ryby i to w mieście gdzie razem mieszkamy. Zapraszałem Cię do siebie ale się pośpieszyłeś kupując strasznie zaniedbane i chore ryby i teraz masz kłopot. Pewnie nawet nie przyjęły zadnego pokarmu bo od miesięcy chorują.
Są bardzo osłabione na skutek innej choroby niż ta co teraz widzisz a dodatkowo wdała się infekcja bakteryjna która mogła powstać nawet podczas łapania chorych ryb. Są to zagrzybione otarcia skóry które pojawiły się w momencie zmiany otoczenia.
W tym sklepie miały zupełnie inną wodę, bardzo twardą i alkaliczną kranówkę jaka jest na Kujawach.
Ta nagła zmiana otoczenia mimo że na lepsze jak widać im nie pomogła.
Tych ryb juz nie wyleczysz i nawet Cię nie zachęcam bo marne będą nawet gdyby Ci sie powiodło.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości