Moje leczenie Moneolem
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Moje leczenie Moneolem
Nie mogłem pojechać do Rzeszowa więc zrobię chociaż tutaj coś pożytecznego.
Opiszę co u mnie działo się po zastosowaniu Moneolu.
Rozpoznanie: pasożyty skrzelowe.
Akwarium ozdobne, dużo roślin, 160*60*60. Temp 30*, TwO-10, pH-6,5
Piątek 30-09-2005
Godz. 11:00
Zwiększyłem napowietrzanie.
Na 400l wody wlałem 25ml Moneolu
Muszę tu zaznaczyć, że wczoraj wymieniłem 1/3 wody w akwa.
Godz. 11:30
Ryby zachowują się normalnie. To znaczy tak jak przed wlaniem.
Idę do pracy. Nic nie powinno się dziać. Przyjdę za 4 godz. zobaczyć co się dzieje.
Godz. 16:15
Woda trochę śmierdzi lekarstwem (to logiczne), poza tym klarowna czyli bez zmian. Ryby zdecydowanie mniej płochliwe i zdecydowanie wolniej oddychają. Poza tym bez zmian.
Teraz spuszczę ok. 50l wody a potem uzupełnię do pełna czyli do ok. 500l.
Woda przy spuszczaniu do wiadra zachowuje się jakby była gazowana.
Godz. 21:00
Ryby extra, woda extra.
Sobota 01-10-2005
Ryby extra, woda extra i tak już pewnie pozostanie.
Powtórka w piątek za tydzień.
Oczywiście to opiszę.
Opiszę co u mnie działo się po zastosowaniu Moneolu.
Rozpoznanie: pasożyty skrzelowe.
Akwarium ozdobne, dużo roślin, 160*60*60. Temp 30*, TwO-10, pH-6,5
Piątek 30-09-2005
Godz. 11:00
Zwiększyłem napowietrzanie.
Na 400l wody wlałem 25ml Moneolu
Muszę tu zaznaczyć, że wczoraj wymieniłem 1/3 wody w akwa.
Godz. 11:30
Ryby zachowują się normalnie. To znaczy tak jak przed wlaniem.
Idę do pracy. Nic nie powinno się dziać. Przyjdę za 4 godz. zobaczyć co się dzieje.
Godz. 16:15
Woda trochę śmierdzi lekarstwem (to logiczne), poza tym klarowna czyli bez zmian. Ryby zdecydowanie mniej płochliwe i zdecydowanie wolniej oddychają. Poza tym bez zmian.
Teraz spuszczę ok. 50l wody a potem uzupełnię do pełna czyli do ok. 500l.
Woda przy spuszczaniu do wiadra zachowuje się jakby była gazowana.
Godz. 21:00
Ryby extra, woda extra.
Sobota 01-10-2005
Ryby extra, woda extra i tak już pewnie pozostanie.
Powtórka w piątek za tydzień.
Oczywiście to opiszę.
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
No i nadszedł piątek a więc do dzieła.
Godz. 11:00
Trochę się rozpędziłem ze spuszczaniem wody i tym razem wlałem 25ml Moneolu na 380L.
Napowietrznie zwiększone.
Zobaczymy co się będzie działo za 4 godz.
Godz. 17:07
No to już czas.
Spuszczam 50L wody, a potem nalewam do pełna. Aaaaa woda ok., ryby zachowują się jakby nic nie było wlewane.
Woda przy spuszczaniu znów zachowuje się jak gazowana.
Godz. 18:30
Woda dolana. Wszystko OK.
Sobota: 9:00
Wszystko OK.
Jak znajdę chwilkę czasu to napisze wnioski.
Godz. 11:00
Trochę się rozpędziłem ze spuszczaniem wody i tym razem wlałem 25ml Moneolu na 380L.
Napowietrznie zwiększone.
Zobaczymy co się będzie działo za 4 godz.
Godz. 17:07
No to już czas.
Spuszczam 50L wody, a potem nalewam do pełna. Aaaaa woda ok., ryby zachowują się jakby nic nie było wlewane.
Woda przy spuszczaniu znów zachowuje się jak gazowana.
Godz. 18:30
Woda dolana. Wszystko OK.
Sobota: 9:00
Wszystko OK.
Jak znajdę chwilkę czasu to napisze wnioski.
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Moim zdaniem lek skuteczny i bezpieczny. Pomimo, że stosowałem mniejsze podmiany niż zalecane to nic się nie stało. Jednak radzę na to uważać bo u mnie przyczyną sielanki mógł być dobrze działający filtr biologiczny ( beczka 50L). Jak ktoś ma słaby to może się zdziwić.
Aaa jeszcze zapomniałem dodać, że krewetki i ślimaki również czują się wspaniale.
Aaa jeszcze zapomniałem dodać, że krewetki i ślimaki również czują się wspaniale.
- vega1
- entuzjasta
- Posty: 1214
- Rejestracja: 21 mar 2005, 23:54
- Imie i Nazwisko: Sławomir Nazimek
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Rzeszów
- Lokalizacja: Rzeszów,Kraków
Dolaczam sie do opini o tym leku.Skuteczny i szybki w dzialaniu a jednoczesnie po rybkach malo co widac ze sa leczone,wiec jest rowniez bezpieczny.Podobnie jak u Ciebie,u mnie tez nie wystapilo owo zmetnienie wody... ale tez mam filtr z beczki 60L ,wiec moze to jest powodem braku zmetnienia.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
No i niestety historia ma ciąg dalszy. Jak to zwykle z rybami bywa zacznij je leczyć a trudno będzie przestać. Moje ryby po leczeniu moneolem nieznacznie pociemniały. Nie wszystkie. Tylko marlboro i to też nie wszystkie. Nie żeby zrobiły się czarne co u marlboro chyba się nie dzieje tylko zostały obsypane pieprzem. Na początku myślałem, że to objaw uboczny leczenia i że minie z czasem. Jednak czasu minęło już trochę a moje ryby zostały zaatakowane przez nicienie. Jedzą choć wydaje mi się, że trochę mniej niż zwykle. Jednak to może być związane z dorastaniem. Mają ok. 8 miesięcy i ostatnio (dziwne bo po leczeniu moneloem) jakby nagle dojrzały. Non stop są zajęte utarczkami. Ale do rzeczy: nie pozostaje mi nic innego jak flubenol. Mam nadzieję, że na tym się skończy. A może macie jakieś sugestie?
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Będę opisywał co się dzieje. Otrzymałem (za co jeszcze raz dziękuję) od BartekRYKI flubenol firmy JANSSEN. Zawiera 220mg flubendazolu. Z tego co Darek Trochimowicz napisał to jedna tabletka jest na 1100L wody i jest to dawka podwójna. Ja mam w swoim akwa ok. 500L wody więc rozpuściłem w osmozie ½ tabletki i wlewam do akwa.
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Muszę jeszcze zaznaczyć, że odłączyłem filtr biologiczny. Wiem, że w nim też są nicienie i jaja, ale mam zamiar go wymienić więc to dobra okazja. Flubenol rozpuścił się w RO i powstała jakby zawiesina. Ciekawe czy to masa tabletkowa? Jeżeli tak to może lepiej przed wlaniem do akwa przepuścić to przez jakąś szmatkę. Ja wlałem żywcem i w akwa mam teraz …… lekką mgiełkę. Ryby jakby zaczęły szybciej oddychać. Poza tym na razie norma.
- eugen
- entuzjasta
- Posty: 320
- Rejestracja: 15 lis 2004, 20:48
- Lokalizacja: Mühlheim am Main
- Kontaktowanie:
dla mnie nieDla mnie Robercie mit o Moneolu znikł ,sam poeksperymentowałem ,z praktyki dla mnie lepszy jest Flubenol .

eugen
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
No właśnie a czy przy flubenolu widać jakieś objawy zewnętrzne leczenia. Bo moje ryby w ogóle go nie zauważyły. I druga sprawa: moje ryby nie tylko pociemniały, ale myślę, że przez osłabienie moneolem ( choć było niewidoczne) zaatakowały je nicienie. Nie jestem jeszcze do końca pewien bo nie użyłem mikroskopu. Jednak objawy- mniejszy apetyt, nitkowate odchody i pociemnienie- na to wskazują. Jednak Darku jeżeli teraz mówisz, że Tobie też się zdarzyło, że kilka pociemniało to sam już nie wiem. Myślę, że muszę zapolować na świeżą kupkę i pod mikroskop. Dzisiaj już nie zdążę. Tak czy inaczej fakt jest faktem- leczenie flubenolem już zacząłem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości