Paraliż?
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
-
- junior
- Posty: 29
- Rejestracja: 26 lut 2007, 21:44
- Imie i Nazwisko: Dariusz Jaświn
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Radlin
- Lokalizacja: Radlin
Paraliż?
Witam.
A miało być tak pięknie.
Dwa tygodnie temu zauważyłem , że para która już odchowała potomstwo , w akwarium ogólnym zaczyna czyścić korzeń , filtr itd.. Postanowiłem przełożyć ją do tarliskowego. Tarliskowe o pojemności 135l pracowało cały czas . Dwa duże filtry gąbkowe , jeden podwójny zasilany brzęczykiem , drugi pojedynczy na turbince czyszczone na przemian pracują w nim ok. 10 miesięcy tzn. od ostatniego tarła. Obecnie pływały w nim 4 kiryski i 6 molinezii (2 dorosłe i 4 młode ,które przyszły na świat w tym akwarium). Rybki te od miesiąca były w nim pod obserwacją(kwarantanna po zakupie) i przystosowanie do wody z ogólnego. Ponieważ woda w ogólnym ma parametry dość ciężkie jak dla tych gatunków , ( ph 5,5 GH 4 KH 0 ), stopniowo parametry wody sklepowej obniżałem. Po wyrównaniu parametrów rybki z tarliskowego postanowiłem przełożyć do ogólnego ,a parkę do tarliskowego. Z tarliskowego odlałem 60l wody i uzupełniłem wodą z ogólnego i przełożyłem ryby. Początkowo ryby troszkę zestresowane chowały się za filtry ,lecz za jakiś czas oswoiły się i paradowały po całym akwarium. W tym akwarium zamiast stożka mam duży ,o płaskiej powierzchni korzeń. Ryby właśnie na nim złożyły ostatnio ikrę. Korzeń w akwarium był od strony okna i dość mocno pokrył się glonami. Któregoś dnia rybkom zbiera się na zaloty ,czyszczą korzeń i …wychodzę do pracy na popołudniowa zmianę (18.30). Wracam 3.20 w nocy i myślę że jak złożyły ikrę ,to nie będę ich stresował i włączał światło idę spać .Rano (11) patrzę a samiec stoi na ogonie ,płetwami piersiowymi jakby podparty ,głowa skierowana do góry(wygląda to tak jakby przy składaniu ikry ktoś go przestraszył i tak mu to zostało). Dziś mija trzecia doba rybka nie pobiera pokarmu ,a na 5 pasie centralnie w środku z obu stron ma wgłębienie ,jakby coś od środka ja zassało ,końcówka płetwy ogonowej ,którą ciągnie po dnie zbielała ,kolory wyblakły ,pasy intensywne ,pływa po akwarium za samicą .Sprawdziłem NO2-0.Zatrucie? Chyba że glonami .Zapalenie pęcherza ? Pływa głową do góry .Choroba gazowa? Pływa po dnie ,samica też .Paraliż od napięcia w czasie tarła? Nie słyszałem o czymś takim .Czy ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją ? I co robić .Doradźcie proszę.
A miało być tak pięknie.
Dwa tygodnie temu zauważyłem , że para która już odchowała potomstwo , w akwarium ogólnym zaczyna czyścić korzeń , filtr itd.. Postanowiłem przełożyć ją do tarliskowego. Tarliskowe o pojemności 135l pracowało cały czas . Dwa duże filtry gąbkowe , jeden podwójny zasilany brzęczykiem , drugi pojedynczy na turbince czyszczone na przemian pracują w nim ok. 10 miesięcy tzn. od ostatniego tarła. Obecnie pływały w nim 4 kiryski i 6 molinezii (2 dorosłe i 4 młode ,które przyszły na świat w tym akwarium). Rybki te od miesiąca były w nim pod obserwacją(kwarantanna po zakupie) i przystosowanie do wody z ogólnego. Ponieważ woda w ogólnym ma parametry dość ciężkie jak dla tych gatunków , ( ph 5,5 GH 4 KH 0 ), stopniowo parametry wody sklepowej obniżałem. Po wyrównaniu parametrów rybki z tarliskowego postanowiłem przełożyć do ogólnego ,a parkę do tarliskowego. Z tarliskowego odlałem 60l wody i uzupełniłem wodą z ogólnego i przełożyłem ryby. Początkowo ryby troszkę zestresowane chowały się za filtry ,lecz za jakiś czas oswoiły się i paradowały po całym akwarium. W tym akwarium zamiast stożka mam duży ,o płaskiej powierzchni korzeń. Ryby właśnie na nim złożyły ostatnio ikrę. Korzeń w akwarium był od strony okna i dość mocno pokrył się glonami. Któregoś dnia rybkom zbiera się na zaloty ,czyszczą korzeń i …wychodzę do pracy na popołudniowa zmianę (18.30). Wracam 3.20 w nocy i myślę że jak złożyły ikrę ,to nie będę ich stresował i włączał światło idę spać .Rano (11) patrzę a samiec stoi na ogonie ,płetwami piersiowymi jakby podparty ,głowa skierowana do góry(wygląda to tak jakby przy składaniu ikry ktoś go przestraszył i tak mu to zostało). Dziś mija trzecia doba rybka nie pobiera pokarmu ,a na 5 pasie centralnie w środku z obu stron ma wgłębienie ,jakby coś od środka ja zassało ,końcówka płetwy ogonowej ,którą ciągnie po dnie zbielała ,kolory wyblakły ,pasy intensywne ,pływa po akwarium za samicą .Sprawdziłem NO2-0.Zatrucie? Chyba że glonami .Zapalenie pęcherza ? Pływa głową do góry .Choroba gazowa? Pływa po dnie ,samica też .Paraliż od napięcia w czasie tarła? Nie słyszałem o czymś takim .Czy ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją ? I co robić .Doradźcie proszę.
-
- entuzjasta
- Posty: 422
- Rejestracja: 08 sty 2009, 18:03
- Imie i Nazwisko: ania ohirko
- Miejsce zamieszkania/miasto/: poznań
- Lokalizacja: poznań
nie spotkałam się szczerze mówiąc z paraliżem w skutek tarła - ale podstawowa zasada - akwarium tarliskowe MUSI być sterylne - nie może być po molinezjach czy innych zwierzach, nie może być w nim glonów - musi być idealne, a woda osmozowa. Ryba w takim akwarium mogła "złapać" wszystko, mogła się zatruć mogła złapać pasożyty bakterie - wszystko, a w dodatku w tym akwarium trzymałeś rybki ze sklepu na kwarantannie - "trochę" lekkomyślna decyzja o przełożeniu do niego paletek. Proponuję przełożyć rybkę - jeżeli masz taką możliwość do rzeczywiście sterylnego akwarium o dobrych parametrach, a jak nie to podmiany wody przede wszystkim i zabierz od niego samicę bo zaraz będziesz miał dwie do leczenia - samice na kwarantanne
- kubamajer
- entuzjasta
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Re: Paraliż?
Dariusz, żyje jeszcze ta ryba?dar37j pisze:(...)Rano (11) patrzę a samiec stoi na ogonie ,płetwami piersiowymi jakby podparty ,głowa skierowana do góry(wygląda to tak jakby przy składaniu ikry ktoś go przestraszył i tak mu to zostało). Dziś mija trzecia doba rybka nie pobiera pokarmu ,a na 5 pasie centralnie w środku z obu stron ma wgłębienie ,jakby coś od środka ja zassało(...)
To problem z pęcherzem pławnym - to poważna sprawa. Daje się z tego wyciągnąć rybę, ale to może trwać miesiącami..
Dziwne, że tak nagle się to stało, ale jakaś przyczyna musi być - niekoniecznie w akwarium tarliskowym, chociaż wpuszczenie paletek tak po prostu do akwarium po sklepowych rybach to był błąd.
Czy dodawałeś coś do tej wody?
pozdrawiam,
Kuba
- niki 28
- członek PKMD
- Posty: 1645
- Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
- Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
- Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
- Lokalizacja: PSARY
Mówimy teraz o dwóch lekach Pratexie,myślę że to jest Pratel i Praziqantelu którego w samej postaci się nie dostanie Tak czy inaczej stosowanie Pratelu jest tu na tym forum opisanie,Dla przypomnienia powiem ,że
Jedna tabletka na 100l wody
Ph koniecznie poniżej 7, najlepiej 6
Kąpiel przez 6 -8 h ,z tym że dawka leku wchłania się najlepiej między właśnie 6-8 godz kąpieli
Pratel nie zabija biologii w filtrze .U mnie po zastosowaniu Pratelu oczywiście w akwa sterylnym, ryby nie stały sie ani płochliwe ,ani też nie zauważyłem jakiś innych negatywnych reakcji na lek. Mało tego w leku trzymałem je 12 h,bo widziałem że zachowują się jak najbardziej normalnie.Wiem, że jest kilka leków które zawierają Praziquantel, jednak lepiej stosować jet ten najbardziej sprawdzony.Moim zdaniem Pratel dobrze stosowany jest niesamowicie skuteczny.Mysle że Twój błąd polegał na tym że przesadziłeś z dawką leku
niki 28
Jedna tabletka na 100l wody
Ph koniecznie poniżej 7, najlepiej 6
Kąpiel przez 6 -8 h ,z tym że dawka leku wchłania się najlepiej między właśnie 6-8 godz kąpieli
Pratel nie zabija biologii w filtrze .U mnie po zastosowaniu Pratelu oczywiście w akwa sterylnym, ryby nie stały sie ani płochliwe ,ani też nie zauważyłem jakiś innych negatywnych reakcji na lek. Mało tego w leku trzymałem je 12 h,bo widziałem że zachowują się jak najbardziej normalnie.Wiem, że jest kilka leków które zawierają Praziquantel, jednak lepiej stosować jet ten najbardziej sprawdzony.Moim zdaniem Pratel dobrze stosowany jest niesamowicie skuteczny.Mysle że Twój błąd polegał na tym że przesadziłeś z dawką leku
niki 28
- niki 28
- członek PKMD
- Posty: 1645
- Rejestracja: 09 sty 2006, 20:05
- Imie i Nazwisko: Jacek Niglus
- Miejsce zamieszkania/miasto/: PSARY
- Lokalizacja: PSARY
Czyżbyś znał inne dawkowanie Tomek ? Co do szerokiego spektrum działania PrateluPowiedz, co chcesz taka dawką leczyć ??
nie mam najmniejszych wątpliwiści .Z moich palet wychodziły tasiemce że hej,i to przy dawce jednej tabletki w/w leku na 100 l wody.Skoro w tej dawce z resztą zalecanej lek rybom pomógł,to po co coś zmieniać ?Szeroko opisane działanie praziquantelu znajdziemy w dziale "choroby " w naszym forum.Ja sprubowałem zalecanej dawki leku i tak postępuję,ale każdy ma swój pogląd na ten temat
niki 28
- gajowa
- entuzjasta
- Posty: 1899
- Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
- Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Prazi Twoich ryb nie zabilo, ale moze pozostale składniki pratexu to zrobily.
Ja niejednokrotnie uzywałam pratelu na przywry w dawce 6 tab/100 l wody i nigdy nic rybom się nie stało. Wszystkie leki dostepne z prazi jako głównym składnikiem, zawierają go 50mg/tab, ale należy zwrócic uwagę co jeszcze dana tabletka zawiera.
Dawka prazi to od 250 - 500 mg/100 l wody i kąpiel przez 48 godz. Potem podmiana wody, węgiel do filtra i powtórka po 7 dniach.
Ja niejednokrotnie uzywałam pratelu na przywry w dawce 6 tab/100 l wody i nigdy nic rybom się nie stało. Wszystkie leki dostepne z prazi jako głównym składnikiem, zawierają go 50mg/tab, ale należy zwrócic uwagę co jeszcze dana tabletka zawiera.
Dawka prazi to od 250 - 500 mg/100 l wody i kąpiel przez 48 godz. Potem podmiana wody, węgiel do filtra i powtórka po 7 dniach.
-
- junior
- Posty: 29
- Rejestracja: 26 lut 2007, 21:44
- Imie i Nazwisko: Dariusz Jaświn
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Radlin
- Lokalizacja: Radlin
Teraz to już ogłupiałem. Dochodzę do wniosku że dawkowanie i czas leczenia najlepiej ustalić metodą prób i błędów, ale drogo to kosztuje mnie i moje rybki. Czym więcej czytam postów na tym forum jak i Mysiara ,wysłuchuję kłótni i podważania autorytetów w dziedzinie leczenia ryb, tym więcej nie wiem. Czy to nie zmowa-jak w tej reklamie telewizyjnej? Dziękuję Wszystkim za rady, rybcie już są w krainie wiecznej Amazonii, więc gdzieś popełniłem błędy i będę musiał sam przeanalizować całość, i wyciągnąć z tego wnioski. Doceniam i pozdrawiam.
Dariusz.
Dariusz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości