Bercik pisze:zbiornik bardzo ładnie wygląda,a to oświetlenie nocne fajna sprawa.Marcin ile tych szt świeci na niebiesko?
Dokładnie 12 modułów po 5 diod każdy. Taka sama ilość modułów białych daje bardzo słaby efekt, ale w przypadku niebieskich jest inaczej.
Oświetlenie załącza się na 3 programatorach. Aktualnie ustawiłem tak, że o rano o 8:00 zapala się część diod białych, o 8:30 pozostała część białych, o 19:00 dodatkowo niebieskie. Część diod białych gaśnie o 22:00, o 22:30 pozostała część białych, a oświetlenie niebieskie jest włączone samo do 00:00.
Z aktualnych problemów o których wpominałem to mam/miałem:
1) na etapie montażu plenum, nagle okazało się, że trzeci rząd kratek się nie mieści - musiałem poświęcić blisko 1,5 godziny na mordowanie się z piłką do metalu aby to przyciąć (było za szeroko o 5 mm). Trochę mnie to wkurzyło, ale było minęło ... już prawie zapomniałem.
2) spadły mi belki starego oświetlenia za akwa i się pogruchotały. Musiałem mebel odsuwać żeby to wyjąć. Ale trudno - oświetlenie mam inne.
3) montaż pokrywy - horror. Jak jeden z kolegów (z innego forum) zwrócił mi uwagę te otwory na rurki od filtrów mogłyby być za małe ... nie były, za to były na styk. Ledwo je włożyłem (rurki) - nie wyobrażam sobie ich wyciągania, a co za tym idzie pokrywa, która miała być demontowana na potrzeby jakichkolwiek prac musi pozostać zalożona. Ok - nie ma problemu (jest otwierana prawie na całą szerokość akwarium). Zapytacie więc w czym problem ? - ano w tym - tak wygląda akwa pod pokrywą:
I teraz jak tu cokolwiek zrobić ?
Tych korytek nie da się wyjąć bo są szersze niż góra obudowy, a dodatkowo kabel zasilający idzie pod pokrywą. Patrzyłem, że to bliższe przodu korytko mogę jeszcze skrócić o 1 cm i wtedy ono górą wysunie się. Byłoby trochę więcej miejsca do włożenia rąk. Ale tak czy siak co bym nie wymyślił to wyjęcie np. korzenia jest nieralne - przynajmniej nie tych dwóch większych. Ale na razie nie planuję tego robić, będę się martwił jak już przyjdzie do tego aby je wyciągnąć.
4) karmnik - następna katastrofa. Kupiłem kilka szybek nakrywkowych aby ograniczyć parowanie, ale niestety pomimo tego, przy zamkniętej obudowie skraplanie wody jest tak duże, że jedzenie jest po prostu mokre, lepi się do karmika i nie wpada do akwa. Teraz sprawdzam jak to się zachowa przy otwartej pokrywie. Jak zadziała to będę sprawdzał przy lekko uchylonej. Ciemno to widzę i chyba się skończy na tym, że jak przy otwartej zadziała to wyjeżdżając np. na urlop zostawię otwartą pokrywę + karmik, natomiast w ciągu całego pozostałego okresu ryby będą karmione ręcznie. Wkrótce (najbliższa wizyta w hipermarkecie) kupię mięsko i będę raz dziennie je karmił mięsem + jak ktoś będzie w domu to sypnie płatków. Rybki się pewnie nie ucieszą bo jadły 5 razy dziennie o konkretnych godzinach, a teraz nastaną gorsze czasy. Może krewetkami się zainteresują. Do mięska też będzie ciężko je zaadoptować ...
5) W złym miejscu zamontowałem napowietrzanie. Już kiedyś popełniłem ten sam błąd. Bombelki powietrza wpadają pod tylny wspornik, następnie przez całą długość akwa lecą i wylatują z drugiej strony wydając wkurzający odgłos "pyk, pyk, pyk". Pozostaje przesunąć tę kurtynę na boczną ściankę akwa lub obniżenie poziomu wody na tyle aby lustro wody było poniżej wsporników. No ale wtedy od przodu akwa będzie minimalna szczelina poziomu wody, nie przykryta obudową - czyli odpada, ze względów wizualnych. Ewentualnie demontaż napowietrzania akwa. Być może usunę kurtynę, zamontuję jedną kostkę na końcu rurki i wysunę ją o 5 cm bliżej przodu i też będzie ok.
I to chyba tyle aktualnych problemów - najbliższy czas wymusi jakieś manewry w tym kierunku.
Zbadałem parametry wody w akwa:
PH - 7,3 lub 6,5. Piewszy pomiar ph-metrem (ale nie używałem go już bardzo długo i na pewno trzeba sondę przekalibrować, a nie mam płynów), drugi testem Tetry. PH jest pewnie ok. 7,0, bo takie było zawsze.
NO2=0
NO3=10
KH=2
GH=5
Pewnie z podmianami będę musiał wlewać sporo PG HM bo twardości zaczną spadać i wówczas krewetki wykorkują.
P.S.
Poprawiłem link do zdjęcia bo się nie wyświetlało.