Otóż 3 dni temu kupiłem 2 nowy paletki, które grzecznie powędrowały na kwarantannę. Na następny dzień zobaczyłem, że ryby oddychają 1 skrzelem, teraz mamy 3 dzień i obie ryby poruszają dwoma, czasem nawet wyglądają zdrowo, ale niestety jednym skrzelem oddychają słabiej.
Dane to:
akwarium 50l
2x paletka o długości ok. 5cm
pH: ok. 6,8
NO2: 0
NO3:+/- 10
KH: 1
GH: 6
Woda przegotowana (ujście z Raby).
Filtracja łącznie coś koło 650l/h
Temperatura 31*C
I tak: Pratel u weterynarza brak, w sklepach SERY brak, zastanawiam się czy nie kupić CAPIFOS.
Ale nasuwają się pytania:
Zgodnie z tym, co wyczytałem jeżeli mowa o 'długotrwała kąpiel odkażająca - 1 kapsułka na 50 litrów wody, po 5 dniach podać połowę dawki', ale czy w między czasie mam podmienić większą ilość wody i filtrować przez węgiel, a później znów powtórka tak jak się to ma w przypadku pratelu? i Czy w ogóle CAPIFOS jest skuteczny? Czy może objechać jeszcze kilka gabinetów w poszukiwaniu pratelu?
Aha - ryby jedzą, teraz podaje im tylko suchy pokarm tropicala, pływają, tylko ten oddech mnie martwi
