problem z rozmnażaniem

Tematy ogólne w tym jak zacząć.

Moderatorzy: mkozubski, krisaczek

tomasso76
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: 01 maja 2011, 15:27
Imie i Nazwisko: tomasz bujalski
Miejsce zamieszkania/miasto/: olsztyn
Lokalizacja: olsztyn

problem z rozmnażaniem

Post autor: tomasso76 » 01 maja 2011, 17:19

witam

jestem tu pierwszy raz, a do napisania skłoniła mnie dziwna sytuacja z moimi paletami z którą nie mogę sobie poradzić.

Do rzeczy: Posiadam akwa "kotnik" sterylny (bez niczego tylko ze stożkiem) wyposażony w filtr kaskadowy. Parametry wody ok. Woda zestawiona z wody z mojego podstawowego akwa 850l 50% i o.o. 50%. temp. w zbiorniku ok 28-30 oC.
Mam tu dobraną parę dość dużych palet (samiec ok 15cm+). Palety kupione dojrzałe z dwóch różnych źródeł - dobrały się u mnie w zbiorniku ogólnym. Wytarły się tam 2 razy za nim je przełożyłem do kotnika. W kotniku wycierają się chętnie średnio co tydzień - tylko efekt mizerny :cry: Wygląda to następująco: ikra złożona, para zgodnie pilnuje przez 48 h, w tym czasie praktycznie zero bielenia (może kila białych jajeczek). Nad ranem czyli ok po 60 h wylęgają się aż 3 do 5 sztuk maluchów. Para dalej pilnuje ikry która po trzech dobach masowo zaczyna bieleć. Przecinki żyją aż do momentu kiedy para nie wybierze całej zbielałej ikry. Potem przecinki też padają ofiarą opiekującej się pary. Po kilku dniach wszystko zaczyna się od nowa. Właśnie przeżywam koniec trzeciego cyklu.

H E L P !!! o co chodzi????!!!!!

Pozdrawiam i liczę na cenne podpowiedzi

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Re: problem z rozmnażaniem

Post autor: _TOM_ » 01 maja 2011, 20:52

Normalka :) Tak z nimi bywa. Mam podobną parę w tarliskowym, przyzwyczaiłem się, że starają sie kilka do kilkunastu razy, ciągle zjadają wyleg bo marne kilkanaście sztuk mają larw, w naturze by nie przetrwał tak mały wyleg, więc zjadają i od nowa.
Ale po 2 miesiącach po wielu staraniach parka trafiła wylęg 30 sztuk i te odchowują mi, mają już 1cm i pływają po calym akwarium za zarciem, u Ciebie powinno być podobnie.

Pozytywy:
1. para jest płodna bo masz kilka larw zawsze
2. para ma ochote na młode bo kładzie ikrę co tydzień
3. woda jest ok raczej bo ikra bieleje tylko ta niezapłodniona po 3 dniach

Negatywy:
1. samiec słaby, albo inaczej, bo może jest silny, ale samiec chyba słabo polewa ikrę

Ruch wody z kaskady raczej mały, więc zaradzić by zmniejszyć ruch wody i dać więcej szansy na zapłodnienie odpada, wiec jedyną rade jaka mam to dobre żarło dla samca, bogate w witaminy, no i cierpliwość.

tomasso76
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: 01 maja 2011, 15:27
Imie i Nazwisko: tomasz bujalski
Miejsce zamieszkania/miasto/: olsztyn
Lokalizacja: olsztyn

Re: problem z rozmnażaniem

Post autor: tomasso76 » 02 maja 2011, 13:06

Dzisiaj sprawdziłem przewodność jest ok 170 uS. Ruch z kaskady silny bo to kaskada wbudowana w kombo czyli zasysa od góry a pompa jest na wylocie w trzeciej (ostatniej) sekcji. Zmniejszyć moc? Może mieć to wpływ? Co z natlenienieniem wtedy bo nie mam żadnego "brzęczyka" (jakoś się nimi brzydzę :D )?
Też stawiałem na samca dlatego zmieniłem kandydata. Na szczęście mam jednego w rezerwie (też był zainteresowany ale został przegoniony przez konkurenta).

Pozdrawiam i dzięki za podpowiedz.

Awatar użytkownika
roh
członek PKMD
Posty: 2096
Rejestracja: 09 maja 2010, 21:49
Imie i Nazwisko: Roman Hadziewicz
Miejsce zamieszkania/miasto/: KĘTRZYN
Lokalizacja: KĘTRZYN
Kontaktowanie:

Re: problem z rozmnażaniem

Post autor: roh » 02 maja 2011, 13:16

Jeżeli masz duży ruch wody to ikra nie zostanie zapłodniona gdyż ruch wody "zmywa" mleczko samca. Kombinuj tak aby podczas składania ikry ruch wody w tym miejscu był minimalny lub zerowy. Po złożeniu ikry możesz go zwiększyć-dostawa tlenu.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Re: problem z rozmnażaniem

Post autor: _TOM_ » 04 maja 2011, 12:05

Dokładnie jak poniżej napisał kolega, ruch wody ma znaczenie przy zapładnianiu ikry. Są na to sekundy, a potem ścianka jajeczka już nie przepuści plemika do środka bo twardnieje bardzo szybko. Dlatego ruch wody nie jest wskazany przy ikrze, najlepiej skręcić kaskadę na ten czas najmocniej jak sie da. Natomiast potem jak nie używasz brzęczyka jest konieczny ruch owdy jak najwiekszy, szczególnie jak już będą młode. Ja też nie używam napowietrzacza, w żadnym akwarium, ani dużym ozdobnym, ani w tarliskowych sterylniakach, owszem mam w pogotowiu brzęczyk, ale chodzi tylko wtedy gdy jest taka koniecznosć, na przykład przerybienie lub leczenie, czyli latami u mnie nie działa napowietrzacz, oby zadziałał jak go będzie potrzeba, bo nieużywany może nawalić.

tomasso76
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: 01 maja 2011, 15:27
Imie i Nazwisko: tomasz bujalski
Miejsce zamieszkania/miasto/: olsztyn
Lokalizacja: olsztyn

Re: problem z rozmnażaniem

Post autor: tomasso76 » 05 maja 2011, 09:19

Łatwiej powiedzieć trudniej zrobić.
Myślę sobie tak: nowy samiec(od 2 dni w kotniku), trochę się zejdzie zanim coś z tego będzie. A tu niespodzianka. Wrcam z roboty i już po zawodach :twisted: ikra na stożku. Nie zdążyłem niczego przykręcić więc nie robię sobie nadziei. Z drugiej strony to ciekawe dlczego moje paletki wycierają się w czwartki +/- 6h :shock: NIezła precyzja :D .

Pozdrawiam i odezwę się po 3 dniach i opowiem o rezultatach.

tomasso76
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: 01 maja 2011, 15:27
Imie i Nazwisko: tomasz bujalski
Miejsce zamieszkania/miasto/: olsztyn
Lokalizacja: olsztyn

Re: problem z rozmnażaniem

Post autor: tomasso76 » 08 maja 2011, 11:27

Witam :mrgreen:
Sytuacja wygląda tak: WYLĘGŁA SIĘ MASA MALUCHÓW :mrgreen:
Tak jak pisałem wcześniej nic nie zdążyłem zmienić (duży wir w zbiorniku podczas tarła).
Wniosek: Jak samiec kozak to mu nic nie przeszkadza a jak d... to można stanąć na głowie a afekt słaby. Jestem po 2 dniach od wylęgu czyli następny krytyczny moment się zbliża. Wszystkie uwagi, podpowiedzi dotyczące momentu przejścia małych na rodziców mile widziane.
P.s. Czytałem w wielu miejscach że paletki przenoszą swoje małe zaraz po wykluciu w inne miejsce. U mnie nic takiego się nie stało. Para pilnuje tylko żeby trzymały się stożka na którym się wykluły (podobnie jak u skalarów) :?:

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Re: problem z rozmnażaniem

Post autor: _TOM_ » 08 maja 2011, 20:53

czasem przenoszą a czasem nie, jedyne co moge doradzić, to lekkie oświetlenie w nocy, nawet lampka stołowa obok akwarium zapalona.
ale po ciemku tez potrafią upilnować, nie jest to konieczne, jedynie czasem pomaga.
już myśl o podmianach wody i za 2-3 dni powoli zacznij podmieniac małe ilości sprzątając dno przy okazji odsysania starej wody :)

tomasso76
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: 01 maja 2011, 15:27
Imie i Nazwisko: tomasz bujalski
Miejsce zamieszkania/miasto/: olsztyn
Lokalizacja: olsztyn

Re: problem z rozmnażaniem

Post autor: tomasso76 » 11 wrz 2011, 21:34

Dzięki Tom. Twoja rady były bardzo cenne. Kluczem do sukcesu była przewodność : poniżej 100um i podmiana samca. Niestety pierwszy narybek zabił moją samicę. Zżarł jej skórę i padła. Ale mam teraz nową parę (stary samiec kozak i "nowa samica) i idzie im świetnie. IKra po godzienie w kotniku i niezły rezultat w ilości kijanek. Na razie, 3 tygodnie, wszystko książkowo. Pytanko: kiedy odstawić rodziców od małych.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Re: problem z rozmnażaniem

Post autor: _TOM_ » 12 wrz 2011, 12:34

Różnie jest z tym zabieraniem rodziców od narybku, jedni po miesiącu zabierają, a nawet czasem szybciej, a inni po 2 miesiącach jeszcze trzymają.
Zależy ile tego masz narybku, jak rośnie i jak karmisz. Zależy też jak stare znoszą to stado żarłoków.
Im dłużej jest narybek ze starymi tym powinny młode być silniejsze i zdrowsze, bo dłużej dojadają od rodziców i zdobywają ich odporność.
Jak młode zaczną same jeść i preferować to co wrzucasz im do jedzenia, to śmiało można rodziców im zabrać.
Niektórzy zabierają tylko 1 rodzica na początek, zazwyczaj samicę, bo mniejsza, niektórzy od razu parę, są tacy co dzielą lub łączą narybek z innymi parami.
Zależy też to od ilości narybku, bo przy 20 maluchach to i w 3cim miesiącu młode rodziców nie zjedzą, a przy 250 to już w 2gim miesiącu można zrobić starym krzywdę słabo karmiąc młode pokarmem zewnętrznym.
Absolutnie nie trzymaj się sztywno żadnej daty, obserwuj i w zależności co widzisz decyduj u swojej pary i swoich młodych.

Odpowiedz

Wróć do „Dyskowce”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości