Altum - PLEŚŃ - Problem

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
CraNcH^MS
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 617
Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
Lokalizacja: Rybnik

Altum - PLEŚŃ - Problem

Post autor: CraNcH^MS » 04 lut 2007, 17:02

W moim akwarium pływa nowy nabytek, pięć skalarów Altum. Ryby przybyły do mnie bardzo obite, w akwarium kwarantannowym pojawiła się na nich pleśń w miejscach uszkodzonych. Zastosowałem akryflawinę, która dotychczas zawsze pomagała na tego typu problemy. Niestety tej pleśni nie chwyta. Skalary mam pięć dni i w niedługim czasie chyba je stracę. Moczyłem je także w wodzie z solą. Znacie może podobny problem? Skalary są osłabione i dotychczas nie żerują to może pomagać w rozprzestrzenianiu się infekcji.

Woda 30 stopni, TWO = 2, TWW = 1, Ph = 5 akwarium dojrzewało trzy tygodnie.

Jak z tym się uporać? Proszę o propozycję osób szczególnie tych, które spotkały się z podobnym problemem.

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: gajowa » 04 lut 2007, 19:15

Gdy nasze heckele przyleciały, też miały otarcia, a 2 z nich prawie otwarte ranki. Zastosowalismy mieszankę Tetry Contraick + Fungi Stop + General Tonic w pełnych dawkach. Pomogło. Ryba która miała najwieksze problemy została dodatkowo wykąpana w nadmanganianie potasu 1tab/10 litrów wody. Dzis ryby mają sie dobrze, żeruja bez problemów, otarcia wygojone, ale leki "zabiły" filtracje i teraz walczymy z duzymi podmianami wody i restartem filtrów.
Nasze ryby jadły od następnego dnia; spirulinę w płatkach i wodzienia. Spróbuj im dać żywego wodzienia lub doniczkowca, może się skuszą?

Basia Gajowa.

PS. Możesz spróbować podać podwójną dawkę FMC

Awatar użytkownika
CraNcH^MS
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 617
Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: CraNcH^MS » 04 lut 2007, 19:31

Zastosowałem równocześnie MFC wraz z akryflawiną Tropicala (po półtorej dawki). Do dwóch godzin będę miał nadmanganian potasu z apteki i zobaczę. Co do żywienia, próbowałem zastosować różne płatki, nie interesują się nimi, żywego wodzienia nie stosowałem, ale doniczkowca podałem nawet do niego nie podpłynęły :(. Jak długo rybki płukałaś w nadmanganie potasu? Jedna z stron podaje:

W przypadku większych rybek, miejsca zakażone można obmyć wacikiem zamaczanym w r-rze nadmanganianu potasu w stężeniu 1g/1L. Chore rybki należy poddać kąpieli krótkotrwałej w r-rze:
- nadmanganianu potasu 1g/ 10L czas kąpieli do 10 min

Awatar użytkownika
hudy
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1138
Rejestracja: 07 gru 2004, 06:07
Imie i Nazwisko: Zbigniew Hudobski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: hudy » 04 lut 2007, 20:12

Od dwóch lat jest ten sam problem z tymi rybami. Wszystkie altumy które sprowadziłem ja i inne hurtownie, niestety zdechły. Problem jest bo nikt nie może sobie dać rady utrzymać dłużej niz miesiąc przy życiu tych ryb.

Awatar użytkownika
CraNcH^MS
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 617
Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: CraNcH^MS » 04 lut 2007, 20:17

Zbyszku miałeś ten sam problem z rozmiękającymi płetwami i pleśnią na nich ?

Awatar użytkownika
hudy
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1138
Rejestracja: 07 gru 2004, 06:07
Imie i Nazwisko: Zbigniew Hudobski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: hudy » 04 lut 2007, 20:36

Tak, ten sam problem miałem ja i inni importerzy. Ryby prawdopodobnie są czymś zainfekowane. W naturalnych warunkach sa silne i żyją z tym. Po transporcie ryby sa osłabione i to coś wygrywa z organizmem ryby. Od dwóch lat nikt nie wymyślił co z tym robić. Pleśń jest objawem wtórnym. Niestety ryby musiałeś kupić bez kwarantanny. Te ryby nie doczekałyby końca kwarantanny, poprostu dzień po dniu będą zdychać. Przykre ale przwdziwe. Załamywać się niewolno, może Ty coś wymyślisz.

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: gajowa » 04 lut 2007, 20:58

Kąpiel w nadmanganianie trwała 30 min

Basia Gajowa

tytko
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 20
Rejestracja: 05 lis 2006, 20:09
Lokalizacja: wodzisław śląski

Post autor: tytko » 04 lut 2007, 22:05

ja też kupiłem 5 altumów i wszystkie zdechły , przede wszystkim ryby wcale nie pobierały sztucznego pokarmu , nawet mrożonek ;artemia , wodzień , trochę podziubały tylko żywego wodzienia ale niestety za mało i wszystkie najprawdopodobniej zdechły z głodu.

RobertN
senior
senior
Posty: 149
Rejestracja: 08 gru 2004, 17:18
Imie i Nazwisko: Robert Nowakowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Klucze
Lokalizacja: Klucze
Kontaktowanie:

Post autor: RobertN » 05 lut 2007, 00:28

hudy pisze:Od dwóch lat jest ten sam problem z tymi rybami. Wszystkie altumy które sprowadziłem ja i inne hurtownie, niestety zdechły. Problem jest bo nikt nie może sobie dać rady utrzymać dłużej niz miesiąc przy życiu tych ryb.
U mnie altumy, kupione w Krakowie na Zakopiance żyły ponad 2 lata. Niestety znudziły mi się, ponieważ nie mogłem mieć w akwarium żadnych krewetek czy mniejszych ryb. Jadły wszystko, nigdy na nic nie chorowały. Wydałem je więc za darmo i po 2 tygodniach padły.
pozdr Robert

Awatar użytkownika
hudy
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1138
Rejestracja: 07 gru 2004, 06:07
Imie i Nazwisko: Zbigniew Hudobski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: hudy » 05 lut 2007, 07:40

RobertN . Tak zgadza się wtedy jeszcze było wszystko w porządku z tymi rybami. Kupiłeś ryby sprowadzone przez moją hurtownię.

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 05 lut 2007, 12:06

A czy ktoś może dał te ryby (niestety po śmierci) do jakiegoś na prawdę fachowego badania? Zbyszku może warto przy okazji sciągnąć choć ze 2 sztuki i z założenia od razu przesłać je jeszcze żywe do Puław do Laboratorium Weterynaryjnego, oczywiście po wcześniejszym dogadaniu się. Myślę, że warto.

Awatar użytkownika
hudy
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1138
Rejestracja: 07 gru 2004, 06:07
Imie i Nazwisko: Zbigniew Hudobski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: hudy » 05 lut 2007, 12:26

Właśnie przymierzam sie do ściągnięcia tych ryb, bo mam pomysła na przyjęcie tych ryb.

Awatar użytkownika
Mondeja
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 240
Rejestracja: 14 gru 2004, 17:25
Imie i Nazwisko: Przemek Laskowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Skawina
Lokalizacja: Skawina

Post autor: Mondeja » 05 lut 2007, 17:24

hudy pisze:RobertN . Tak zgadza się wtedy jeszcze było wszystko w porządku z tymi rybami. Kupiłeś ryby sprowadzone przez moją hurtownię.
dokładnie pamiętam bo jeszcze przechodziły przez moje ręce :twisted:
ehh to były altumy ...
A co do zeszłego roku - przed świętami miałem 4 sztuki i szybko odeszły , nawet nie zdążyłem zareagować , objawy jak u wszystkich. Wiem , że wcześniej były trzymane w tetracyklinie i objawów nie było.

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 05 lut 2007, 19:09

Zdaje się że przy ostatniej imprezie w Lublinie jakiś klub doktorantów przy Akademii Rolniczej w Lublinie oferował współpracę. Może by im tak podesłać temat? Jeszcze sobie ktoś z tego doktorat zrobi i będzie wdzięczny :-) Tak czy siak zainteresował bym tym specjalistów. Po co uczyć się na błędach skoro mogą przebadać, może i antybiotykogram zrobią jeżeli to sprawka jakiejś bakterii.

Awatar użytkownika
CraNcH^MS
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 617
Rejestracja: 21 kwie 2006, 12:00
Imie i Nazwisko: Michał Stafarczyk
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: CraNcH^MS » 30 lip 2007, 23:23

hudy pisze:Właśnie przymierzam sie do ściągnięcia tych ryb, bo mam pomysła na przyjęcie tych ryb.
Udało Ci się coś wymyślić? Podziel się tym pomysłem tzn. co ewentualnie próbowałeś zrobić lub zamierzasz zrobić, aby te skalary przeszły kwarantannę.

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość