Co to za robactwo ?!
Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961
- GościaK
- entuzjasta
- Posty: 248
- Rejestracja: 30 gru 2005, 17:52
- Lokalizacja: Kętrzyn/Mazury
- Kontaktowanie:
Co to za robactwo ?!
Witam, od jakiegoś czasu moje ryby mają problemy, płochliwe, dużo śluzu, ocierają się o przedmioty i o siebie, trzepoczą płetwami jakby wpadały w drgawki, machają głowami na boki, woda jest OK, sprawdzam i podmieniam Two 9, Tww4, Ph 6,7, No3 ok. 20, Dziś naprawiłem mikroskop synka i zrobiłem parę próbek, w odchodach były jaja oraz jakiś robal (ten z lewej na rysunku), poza tym w wodzie jest śluz z ryb i na przedmiotach więc i z tego pobrałem próbkę i tu aż mnie ciarki przeszły, pełno robactwa pływają w najlepsze, taki okrągły coś jak gruszka z kolcem (rysunek z prawej) małe i duże, oraz coś jak "szczypawki" (rysunek środkowy) też pełzające, może ktoś z forumowiczów wie co to za dziadostwo i jak to zwalczyć??? już od 3 tygodni ryby siedza w temp. 33 stopni i nic sie nie dzieje, nic nie pomaga, proszę o pomoc, dzięki.
- Załączniki
-
- tak wyglądają szkice robactwa, nie ma ja ręczna robota ;)
- gady.jpg (22.39 KiB) Przejrzano 6880 razy
- GościaK
- entuzjasta
- Posty: 248
- Rejestracja: 30 gru 2005, 17:52
- Lokalizacja: Kętrzyn/Mazury
- Kontaktowanie:
gosciak@o2.pl czekam na jakąś pomoc bo nie wiem co robić
Ja tez moge prosic?? hassi@poczta.onet.pl
- MarSz
- senior
- Posty: 159
- Rejestracja: 05 mar 2005, 17:59
- Imie i Nazwisko: Marek Szurpik
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Bielsk Podlaski
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
- Kontaktowanie:
Mirku no dobra zgoda, ale on pisze o śluzie, ocieraniu itp.Mirek pisze:podobne stworzonka widuję od czasu do czasu u siebie w akwarium(jak dopadne mikroskop). Nie przejmujcie się tym, a już z pewnością nie dajcie chemii. są to jakieś pierwotniaki znikają same jak i same się pokazują. Nie wiem od czego to zależy, może od jakości wody ??
Za takie objawy pierwotniaki chyba nie są odpowiedzialne, czy się mylę?
- rady3
- entuzjasta
- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Jak się na początku dorwałem do mikroskopu to też byłem w szoku. Miałem w akwa prawie wszystko co Wam wysłałem.
Teraz się tym nie przejmuję. Używam mikroskopu oczywiście, ale wtedy jak nie pomagają: temperatura i podmiana wody. Chemia to już ( przynajmniej u mnie) ostateczność ostateczności. Na szczęście jeszcze mi się tak nie przytrafiło, ale jakby nie pomogły te dwa czynniki to jeszcze pozostaje odłowienie ryb i solanka. Paletki to naprawdę odporne ryby. Jedyne na co nie są odporne to głupota. A głupota w wypadku ryb to zabawa z lekami. Oczywiście wszystko ma swoje granice. Są przypadki kiedy już inaczej nie można. Jednak moim zdaniem żadko. Przeważnie to brak cierpliwości akwarysty.

- Jeki
- entuzjasta
- Posty: 1090
- Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
- Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
- Lokalizacja: Kraków
Nie musisz go tropić. Spotykasz go przy goleniu.GościaK pisze: musze wytropić bydlaka

Mam nadzieję że masz dobre poczucie humoru bo to żart.

a na poważnie to lepiej schowaj ten mikroskop bo sam wykończysz ryby chemią. Na otrzepywanie i takie drobiazgi Rady3 dał Ci dobrą radę "woda i woda" a chemię zakop w ogródku może Ci fasola do nieba wyrośnie

- GościaK
- entuzjasta
- Posty: 248
- Rejestracja: 30 gru 2005, 17:52
- Lokalizacja: Kętrzyn/Mazury
- Kontaktowanie:
No może za pysk go chwycę
no ale pooglądałem filmiki od Radego i od Kloss'a i wynika że są pierwotniaki (chilodonella) oraz płazińce - Dactylogyrus albo Gyrodactylus ( dokładnie nie widać bo mam x300 mikroskop max) no a robala z 1 kolcem (rysunek z prawej) nie moge zidentyfikować, Co do leczenia to chyba będzie moneol, bo na cuda nie licze, ryby juz od miesiaca tak siedzą i były w solace i temp 33 stopnie i nic, wiec już nie wiem

- bjarka
- członek PKMD
- Posty: 738
- Rejestracja: 20 gru 2004, 23:32
- Imie i Nazwisko: Beata Jarka
- Lokalizacja: Laskowiec
- Kontaktowanie:
Przede wszystkim należy sobie uświadomić, co to jest pasożytnictwo. Niby jest to proste, a jednak... Wyobraźmy sobie buszującego na łące tasiemca i jedzącego trawę. To trudne , nieprawdaż? Podobna sytuacja jest w akwarium. Pasożyt żyje tylko na rybie. Gdy ona zdechnie , szuka innego żywiciela. Aby przetrwać wytwarza niekiedy bardzo odporne przetrwalniki. Pasożyty nie pełzają po szybie.
Inaczej trochę sprawa przedstawia się u bakterii. Są szczepy warunkowo patogenne dla ryb. One właśnie w określonych sytuacjach mogą wywołać choroby.
Nie podwyższaj temperatury i nie stosuj moneolu. To tylko przyśpiesza rozwój bakterii.
Moim zdaniem masz nadmiar detrytusu. Rozważ głębokie codzienne odmulanie połączone z podmianą wody albo wymianę podłoża. Jako osłona przed materią organiczną z dna, szkodliwą dla ryb, nadaje się easy life. Pozdrowienia.Powodzenia.
Inaczej trochę sprawa przedstawia się u bakterii. Są szczepy warunkowo patogenne dla ryb. One właśnie w określonych sytuacjach mogą wywołać choroby.
Nie podwyższaj temperatury i nie stosuj moneolu. To tylko przyśpiesza rozwój bakterii.
Moim zdaniem masz nadmiar detrytusu. Rozważ głębokie codzienne odmulanie połączone z podmianą wody albo wymianę podłoża. Jako osłona przed materią organiczną z dna, szkodliwą dla ryb, nadaje się easy life. Pozdrowienia.Powodzenia.
Lekarz poinformowal was ze jestescie zywicielami jakiegos pasozyta, powiedzmy tasiemca. Czy sami sobie zalecicie w zwiazku z tym czestsze kapiele, zdrowsze odzywianie, rzucicie palenie, zaczniecie chodzic na dlugie spacery- czy raczej popedzicie czym predzej do apteki po Vermox?
J-23
PS. Przyklad moze niezbyt adekwatny, tasiemiec nie stanowi (chyba?)bezposredniego zagrozenia dla zycia czlowieka. Robactwo potrafi zabic rybe w ciagu kilku miesiecy.
J-23
PS. Przyklad moze niezbyt adekwatny, tasiemiec nie stanowi (chyba?)bezposredniego zagrozenia dla zycia czlowieka. Robactwo potrafi zabic rybe w ciagu kilku miesiecy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości