Ile kosiarek?

Tematy ogólne w tym jak zacząć.

Moderatorzy: mkozubski, krisaczek

Awatar użytkownika
Fal
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 747
Rejestracja: 13 lut 2005, 22:29
Imie i Nazwisko: Darek Falkowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Barcin
Lokalizacja: Barcin
Kontaktowanie:

Ile kosiarek?

Post autor: Fal » 25 sty 2007, 21:50

Jak w temacie , nigdy nie miałem do czynienia z kosiarkami , z tego tytułu ,że mam problem z krasnorostami w jednym dekoracyjnych zbiorników chciałbym wsadzić kosiarki , baniak 200 x50 x50 , akwa roślinne . Waszym zdaniem ile sztuk , wiem ,że dorastają do 15 cm w zbiorniku siedzi 10 palet , 10 otosków i około 30 neonów.
Jak zawsze za podpowiedzi będę wdzięczny :lol:

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 25 sty 2007, 22:03

Ja uważam, że ani jednej !

Awatar użytkownika
Fal
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 747
Rejestracja: 13 lut 2005, 22:29
Imie i Nazwisko: Darek Falkowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Barcin
Lokalizacja: Barcin
Kontaktowanie:

Post autor: Fal » 25 sty 2007, 22:08

Tom dlaczego?

Awatar użytkownika
artifex
junior
junior
Posty: 37
Rejestracja: 06 sty 2007, 19:46
Imie i Nazwisko: artifex
Miejsce zamieszkania/miasto/: POLSKA
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: artifex » 25 sty 2007, 22:16

kosiarki tylko za młodu skutecznie kosza glony a potem lenie się robią i czekają tylko na pokarm. a po za tym, co za dużo to niezdrowo tych rybek w twoim akwa ;)
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2007, 17:54 przez artifex, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 25 sty 2007, 22:16

1. Kosiarki to nie jest lekarstwo na glony. Walcz z glonami inaczej.

2. Kosiarki tylko bardzo młode i malutkie jedzą krasnorosty. Szybko ci podrosną i będą zbyteczne.

3. Kosiarki z paletkami bardzo szybko przestają interesować się glonami i zaczynają gustować w serduchu. Nawet zaczną z czasem konkurować o pożywienie z paletkami.

4. Masz obsadę wystarczającą, może otosków jak na mój gust za mało.

5. Zanim skończy się kwarantanna kosiarek, pewnie glony ci już dawno znikną.

Awatar użytkownika
zelik
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 339
Rejestracja: 11 lis 2005, 19:21
Lokalizacja: KIELCE
Kontaktowanie:

Post autor: zelik » 25 sty 2007, 22:48

Ja u siebie mam kosiarki. Rodzinka mówi, że to śledzie, a to nie śledzie, a lenie. Szybkie skubane Glony jadły na poczatku teraz mają z 10cm to są szybsze to mięsa i płatków niż paletki. Jeśli chodzi o glonożerców to u mnie najlepiej sprawdzają się malutkie zbrojniki i otoski. Jeśli sie zdecydujesz to uważaj żeby nie kupisz kosiarek fałszywych bo z tych to zero pożytku na glony.

Awatar użytkownika
DISPAR
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 483
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:47
Imie i Nazwisko: Dariusz Łupiński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łosice
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: DISPAR » 25 sty 2007, 22:59

Ja mam osiem sztuk z dziesięciu które kupiłem jako malutkie. Mają teraz około 13-15 cm i od dawna nie jedzą krasnorostów (nie mam) tylko podbierają pokarm paletkom. Zostały w akwarium tylko dlatego, że moja żona bardzo je lubi. Bardzo mało widzę je w akwarium bo ciągle chowają się w roślinach. Mają jedną olbrzymią zaletę, że młode osobniki bardzo chętnie jedzą krasnorosty nitkowate- ciągle pływają po całym akwarium i skubią te glony jakby nie mogły się nimi najeść a zjadają też i glony zielone. Natomiast na krasnorosty pędzelkowe najlepsza jest krewetka Amano. Sa to ryby bardzo stadne - myślę, że 5 sztuk to minimum w akwarium. Możesz je przecież póżniej wymienić w sklepie na jakiś pokarm itp. Otocinclusy nie odżywiają się krasnorostami - zjadają zielenice i okrzemki. Pamiętaj tylko, żeby przy zakupie zwrócić uwagę czy rzeczywiście jest to C.siamensis. Jest kilka podobnych gatunków ryb do kosiarki które są dość problemowe. Patrząc na Twoje parametry wody,podmiany itp. to spełniłeś normy dla walki z krasnorostami metodami biologicznymi.
A pod spodem moje kosiarki pasące się na łące :D .
Załączniki
Obraz 010.jpg
Obraz 010.jpg (62.01 KiB) Przejrzano 7631 razy

Awatar użytkownika
zelik
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 339
Rejestracja: 11 lis 2005, 19:21
Lokalizacja: KIELCE
Kontaktowanie:

Post autor: zelik » 25 sty 2007, 23:03

DISPAR pisze: Możesz je przecież póżniej wymienić w sklepie na jakiś pokarm itp.
Tjaaa. A Dispar próbowałeś je odłowić nie rozwalajac całego zbiornika przy tym nie wypijając 3 czeropaków piwa. Wyzywając wszystko co się da? Bo ja bym sie ich chętnie pozbył, ale złapać je w akwarium z roslinami to cieżka sztuka.

Awatar użytkownika
DISPAR
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 483
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:47
Imie i Nazwisko: Dariusz Łupiński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łosice
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: DISPAR » 25 sty 2007, 23:15

Próbowałem :D . Ale opanowałem je dopiero za pomocą dwóch dużych siatek i zaganiania pojedyńczych okazów w róg akwarium. Mam od roku lepszy sposób na odławianie wszystkich ryb w tym i kosiarek. Robię to wyłącznie w nocy przyświecając sobie taką modną od niedawna zapalniczką która ma światełko ,,niby UV". Ryby są bardzo spokoje przy tej operacji.

Awatar użytkownika
zelik
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 339
Rejestracja: 11 lis 2005, 19:21
Lokalizacja: KIELCE
Kontaktowanie:

Post autor: zelik » 25 sty 2007, 23:20

DISPAR pisze:Próbowałem :D . Ale opanowałem je dopiero za pomocą dwóch dużych siatek i zaganiania pojedyńczych okazów w róg akwarium. Mam od roku lepszy sposób na odławianie wszystkich ryb w tym i kosiarek. Robię to wyłącznie w nocy przyświecając sobie taką modną od niedawna zapalniczką która ma światełko ,,niby UV". Ryby są bardzo spokoje przy tej operacji.
A widzisz no tego to nie próbowalem. Już miałem pożyczyć od znajomego broń i do nich strzelać. Narazie niech sobie pływają i tak zmniejszam obsade to nie będą przeszkadzać.

wiesiek
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 508
Rejestracja: 07 kwie 2006, 09:12
Lokalizacja: Kraków

Post autor: wiesiek » 02 lut 2007, 09:46

zelik pisze: ......A widzisz no tego to nie próbowalem. Już miałem pożyczyć od znajomego broń i do nich strzelać. Narazie niech sobie pływają i tak zmniejszam obsade to nie będą przeszkadzać.

A gdzie pozwolenie na broń ? No i jak strzelisz ? To już lepiej spróbuj na tzw. "saperską wędkę" - tzn. jedna petarda do zbiornika i po kosiarkach ....................... ............ i nie tylko ;)

Awatar użytkownika
Amorphis
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 505
Rejestracja: 31 paź 2005, 18:11
Imie i Nazwisko: Marek
Miejsce zamieszkania/miasto/: Bydgoszcz
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Amorphis » 02 lut 2007, 12:50

A tu ładnie opisana NORMALNA metoda łapania kosiarek:
http://www.aquamoss.net/Articles/Catching-SAE.htm
BTW, jest na tej stronie tona informacji o mchach...

Awatar użytkownika
kubamajer
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 656
Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: kubamajer » 04 lut 2007, 20:59

Metoda pomysłowa ;).
Ja wymieniam kosiarki na "nowe" jak urosną. Małe dostaję z resztą wtedy za darmo. W zwiazku z tym stosuję u siebie prostą metodę chwytania "na dwie siatki", o czym wspomniał już Dispar.
Jedną siatkę stawiam na dnie, w poprzek trasy przelotowej kosiarek. Drugą siatką niby od niechcenia, nieśpiesznie, tylko przeganiam rybki, aż któraś sama wpłynie do zastawionej siatki, wtedy wyjmuję ją(ew. zabezpieczając się drugą siatką) i tak do skutku. Sprawdzone w zarośniętym baniaku, zero demolki.
Ważne, żeby siatką trzymaną w dłoni nie próbować ich łapać, bo wtedy jest po ptakach - spłoszą się i trzeba wypić wspomniane piwo :D.

Tak więc sposób ten ma dwie poważne zalety - pozwala zaoszczędzić na psychiatrze oraz nie powoduje uzależnienia od alkoholu.

pozdr

Awatar użytkownika
Jeki
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1090
Rejestracja: 01 lip 2005, 07:55
Imie i Nazwisko: Łukasz Osieka
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jeki » 05 lut 2007, 09:24

Ja swoje wyłapałem..................odmulaczem. Bardzo chętnie wchodziły do tuby, a wtedy zatykałem wlot i wylot i przenosiłem do wiadra.
Jak próbowałem siatką , to brakło mi piwa :wink:

Irekul
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: 05 mar 2007, 13:27
Lokalizacja: Obok Bełchatowa

Post autor: Irekul » 30 kwie 2007, 12:49

[quote="amorphis"]A tu ładnie opisana NORMALNA metoda łapania kosiarek:
http://www.aquamoss.net/Articles/Catching-SAE.htm

Jeżeli nie znasz powodu, dlaczego syjamskim Zjadaczem Alg (KOPERTA ZWROTNA), Crossocheilus siamensis, powinna zostać usunięta od czołgu torfowiska, proszę zobaczyć poprzedni artykuł dalej jak KOPERTA ZWROTNA niszczy wodne torfowisko w 1 godzinie. Są inne powody usuwania KOPERT ZWROTNYCH od posadzonego czołgu także - Kiedy syjamski Zjadacz Alg (KOPERTA ZWROTNA), Crossocheilus siamensis, stanie się zbyt duża, to będzie pierwszy to, by sięgnąć po jedzenie ciebie zawinął do czołgu, by nakarmić twoją rybę i to również nęka inne rodzaje ryb kiedy to urosło duży.

Spróbowałem dużo sposobów schwycenia tych szybkich pływaków w gęsto posadzonym czołgu. Spróbowałem używać 2 sieci, 1 sieci z przynętami i cola butelkami. Wszyscy te metody nie byli bardzo efektywni. Czy wspomniałem, że prawie używam cyjanku?

Gdy czołg był prawie darł się, znalazłem najłatwiejszy, najbardziej efektywny i najszybsza metoda schwycenia tych świń pływania. Tylko musisz dostać plastyczny pojemnik z pokrywką, która może zostać zamknięta z tylko pstryknięciem. Podwodny to w czołgu, podnoszone pokrywkę i założone przynętę to z trochę ulubionego jedzenia KOPERTY ZWROTNEJ. Zamarzany bloodworm jest doskonały w tym przypadku.

W sekundach, chciwe KOPERTY ZWROTNE znajdowałyby ich drogą do pojemnika. Używając długi kij, szybko pchnij pokrywkę na dół i misja byłaby skończona. To tylko wzięło mi 10 mintues, by schwycić 3 syjamski Zjadacz Alg (KOPERTĘ ZWROTNĄ), Crossocheilus siamensis, od mojego posadzonego czołgu.

Oczywiście będzie jakiś inny bycatches również. Największa ryba, którą kiedykolwiek schwyciłem była Dyskiem około 1/2 wielkości pojemnika. W powyższym przykładzie, Guppys był szybszy niż KOPERTA ZWROTNA, by przybyć do jedzenia.
Ps. Tak wygląda tłumaczenie za pomocą english translator-
fajne -czołg, koperta zwrotna
Pozdrawiam

Odpowiedz

Wróć do „Dyskowce”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości