Dactylogyrus

Choroby dyskowców, sposoby leczenia oraz leki, diagnoza za pomocą mikroskopu.

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dactylogyrus

Post autor: adamn » 09 mar 2007, 14:07

deptak pisze: AdamN przejzyj w koncu te ogromna biblioteke ktora ponoc posiadasz i poczytaj w koncu o cyklach rozwojowych dacytologyrusa i gyrodactylusa.
Czytając takie posty jak twoje muszę co rusz do biblioteki zaglądać by się nie otumanić. Co do cykli rozwojowych to już Ci na FDMD je szczegółowo opisywałem. Nie ma zamiaru się powtarzać. Co do tego co stosuje Adam - ja - to to jest zawarte w zakładzie z Adamem D. Lek NEGUVON stosuje w kąpieli krótkotrwałęj (2 godziny) i powtórka za 6-8 dni zaleznie od temperaturu. Przy okazji Adam N. pozbywa się wiele nieproszonych gosci. Szczególnie jest to niewskazane w akwa tarliskowym. Proste łatwe i przyjemne. Dziwi mnie tylko jedno (pierwszy raz zresztą jestem zdziwiony) :
wypowiedź Hansa propagujacego kąpiel długotrwałą ( a na FDMD mówił o krótkotrwałych) poważnych akwarystów jak przepis. Ja owszem jestem niepoważny ale, gdy weźmiemy pod uwagę kąpiel 21 dniowa a 2x po 2 godziny to nic do tego nie mogę dodac ani ująć. Toksycznośc działająca długotrwale na rybę daje jej w kość (przykładów bez liku na forach). Jesli połaczymy to z dodatkami do wody jakie większość stosuje to mamy obraz z koszmarów sennych. Dlaczego potem pary się nie chcą rozmnażać i karmic młodych to już osobna para kaloszy. Nie chcę tu wywoływać kolejnego cyklonu ale jest jeszcze środek do którego wystarczy na kilkadziesiąt sekund włożyc ryby by się pozbyć robali. A o to chyba chodzi wszystkim.

Adam

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Re: Dactylogyrus

Post autor: J-23 » 09 mar 2007, 21:24

adamn pisze: Dziwi mnie tylko jedno (pierwszy raz zresztą jestem zdziwiony) : wypowiedź Hansa propagujacego kąpiel długotrwałą ( a na FDMD mówił o krótkotrwałych) poważnych akwarystów jak przepis.
Najwyrazniej pomyliles autora postu albo jego temat.
Daktylogyrusa mialem w akwarium raz jeden i poradzilem sobie dosc podobnie do sposobu Wattleya- zmalpowalem od niego czas kuracji, nieco zmnejszylem dawke i ograniczylem pomiany/dosypywanie leku. Patrze teraz na ryby plywajace w nie napowietrzanym akwa, ledwo ruszajace skrzelami i otwierajace pysk raz na sekunde...... chyba pomoglo??
Zreszta z tego wlasnie wzgledu nie powinienem sie w tym watku odzywac- moje doswiadczenia ze skrzelowcami sa praktycznie zadne.
Ja owszem jestem niepoważny ale, gdy weźmiemy pod uwagę kąpiel 21 dniowa a 2x po 2 godziny to nic do tego nie mogę dodac ani ująć. Toksycznośc działająca długotrwale na rybę daje jej w kość
Chyba nie. Flubendazol jest slabo toksyczny, stosuje sie go w malenkich stezeniach, poza tym bardzo slabo wchlania sie do organizmu ryby zarowno z wody jak i z przewodu pokarmowego (udowodnione). IMO ryba zanurzona w roztworze formaliny na 2 godziny dostanie znacznie bardziej w kosc niz plywajaca przez miesiac w umiarkowanym stezeniu flubendazolu. I nie pisze tu tylko o dyskach ale przede wszystkim o rybach znacznie bardziej wrazliwych na chemie- glonojadach, bocjach, neonach, otocinclusach. Na nich rowniez dlugotrwala kapiel we flubenolu nie zrobila ZUPELNIE ZADNEGO WRAZENIA. Normalnie sie zachowywaly, normalnie jadly, mialy normalne kolory....Nie ma chyba innego leku ktorym skutecznie i bezpiecznie moznaby odsyfic glonojady. Zielen malachitowa, neguvon, formalina- to prawie pewna smierc (sprawdzone niejednokrotnie). Praziquantel jest zbyt dla nich ryzykowny (ale dla dyskow to chyba najlepszy wybor) bo sie stosunkowo niezle wchlania przez pozbawiona lusek skore. W czasie kuracji praziquantelem glonojady L-081 byly wyraznie zaniepokojone a po pewnym czasie ustawily sie przy wylocie filtra w nurcie napowietrzonej wody - to u nich zupelnie pewny objaw zatrucia. Musialem przerwac odrobaczanie i przelowic ryby do czystej wody.
Nie chcę tu wywoływać kolejnego cyklonu ale jest jeszcze środek do którego wystarczy na kilkadziesiąt sekund włożyc ryby by się pozbyć robali.
Ja znam takich srodkow kilka ;).
J-23

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 09 mar 2007, 22:46

Lek NEGUVON stosuje w kąpieli krótkotrwałęj (2 godziny) i powtórka za 6-8 dni zaleznie od temperaturu
Jaką dawkę na 10litrów wody stosujesz?

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dactylogyrus

Post autor: adamn » 10 mar 2007, 09:18

J-23 pisze:Najwyrazniej pomyliles autora postu albo jego temat.
.............- zmalpowalem od niego czas kuracji, nieco zmnejszylem dawke i ograniczylem pomiany/dosypywanie leku.
Hanss nie miałem na mysli tej konkretnej formy leczenia a to co pisałeś na FDMD - tak jak ja - o kąpielach długotrwałych, że lepsze są krótkotrwałe do wszyskiego. Co do dawki Jacka to SAM podałeś ją mniejszą a inni (fachowcy w dyskach) też proponują dawkę dużo mniejszą w publikacjach i to o ..... A Jack jako pierwszy uzyskał odmiany turkusa brylantowego - jest to opisane i opublikowane.

TOM_
dawka neguvonu to 500 mg

Adam

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Re: Dactylogyrus

Post autor: J-23 » 10 mar 2007, 11:19

adamn pisze: A Jack jako pierwszy uzyskał odmiany turkusa brylantowego - jest to opisane i opublikowane.
LOL, ale przeciez nie za to go cenimy ;). Wlasciciel jednej z najwiekszych amerykanskich farm dyskowych, jego ryby slyna z urody, dobrego zdrowia i....ceny. Hodowla i mnozeniem dyskow zajmuje sie profeskonalnie bodaj od poczatku lat 70tych. Autor ilustam podrecznikow dla hodowcow paletek- czytalem niestety jedynie ich fragmenty, ale napisane byly fachowo i z duza znajomoscia rzeczy. To co pisal oparte bylo niemal wylacznie na jego wlasnych doswiadczeniach.
Ilosc rzeczy ktore on zrobil "jako pierwszy" moglaby cie zapewne zdziwic. Naleza do nich (wg mojej wiedzy) m.in. zakwaszanie wody kwasami mineralnymi, dodawanie czosnku do zarcia, wyeliminowanie zwierzat slodkowodnych z diety dyskow, zastosowanie torfianki w hodowli i mnozeniu dyskow.
J-23

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: adamn » 11 mar 2007, 08:39

LOL - Hanss wszystko co napisałeś jest 100% prawdą a zaczęło się od czego ...... w/w cytatu - chyba wiesz który to był rok :wink:

Adam

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 11 mar 2007, 13:27

adamn pisze:LOL - Hanss wszystko co napisałeś jest 100% prawdą a zaczęło się od czego ...... w/w cytatu - chyba wiesz który to był rok
Nie wiem- ale wiem ze jak Wattley napisal ze trzeba robic tak a nie inaczej to ja zwyczajnie wylaczam myslenie i robie jak kazal. Pojecia nie mialem dlaczego kuracja na dactylogyrusa powinna trwac 3 tygodnie bez przerw choc "na oko" juz po kilku dniach mijaja objawy zakazenia. W tym watku chyba sie wszyscy dowiedzilismy czym grozi postepowanie odmienne od zalecanego.
J-23

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: adamn » 11 mar 2007, 17:41

[quote="J-23] Pojecia nie mialem dlaczego kuracja na dactylogyrusa powinna trwac 3 tygodnie bez przerw choc "na oko" juz po kilku dniach mijaja objawy zakazenia. W tym watku chyba sie wszyscy dowiedzilismy czym grozi postepowanie odmienne od zalecanego.
J-23[/quote]

O ile się nie mylę rok był 1976(7) (ale jutro sprawdzę - pamięć zawodzi już nie te lata). Co do dawek i czasu ich trwania to już kiedyś też pisałem na FDMD, że w mądrych książkach też pisanych przez znawców: Keller, Mayland .... jest napisane 0,1 mg na litr (10 mg na 100 litrów) a nie 220 mg :!: Czas pominę (tu 3 tygodnie - kto to proponował) by nie zmianiać przyzwyczajeń niektórych.

Adam

Awatar użytkownika
deptak
członek PKMD
Posty: 489
Rejestracja: 03 kwie 2005, 20:46
Imie i Nazwisko: Adam Deptuła
Lokalizacja: Marki
Kontaktowanie:

Post autor: deptak » 11 mar 2007, 18:23

adamn pisze:Co do dawek i czasu ich trwania to już kiedyś też pisałem na FDMD, że w mądrych książkach też pisanych przez znawców: Keller, Mayland .... jest napisane 0,1 mg na litr (10 mg na 100 litrów) a nie 220 mg :!:
Adam
AdmN ja sie tak niesmialo spytam. Jakie dawki podaje Keller i Mayland jesli chodzi o Neguvon ?

pozdrawiam

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: adamn » 11 mar 2007, 19:45

deptak pisze:
AdmN ja sie tak niesmialo spytam. Jakie dawki podaje Keller i Mayland jesli chodzi o Neguvon ?

pozdrawiam
Adamie jesli to AdmN tyczy się mnie to już Ci odpowiadam. Jeśli mnie pamięć nie myli to zalecają oni 0,4 - 1 mg/ na litr. Tyczy się to kąpieli długotrwałych - kilka dni (2-3). Ponieważ mam też i inne piśmidła, gdzie jak Ci mówiłem jest napisane jak można stosować Neguvon ( w domyśle: MASOTEN, CAPIFOS ...FOSCHLOR) - w przeliczeniu na substancje czynną) w kąpielach krótkotrwałych (kilka sekund do kilku godzin) przeto przez lata wypracowałem sobie takie a nie inne stanowisko w tym względzie i takie a nie inne dawki podaję. Pomijam to kwasowość wody i twardośc bo to każdy juz chyba wie.

Myślę, że Ci pomogłem rozwiać wątpliwości :wink:

Adam

Awatar użytkownika
lin2
senior
senior
Posty: 159
Rejestracja: 07 sty 2007, 20:33
Lokalizacja: Brzeg
Kontaktowanie:

Post autor: lin2 » 11 mar 2007, 21:50

to wreszcie jak robić żeby było dobrze? przyznam szczerze ,że już sie pogubiłem :roll:

J-23
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 653
Rejestracja: 09 gru 2004, 23:45
Lokalizacja: Breslau niegdys Wrocław

Post autor: J-23 » 11 mar 2007, 22:12

lin2 pisze:to wreszcie jak robić żeby było dobrze? przyznam szczerze ,że już sie pogubiłem :roll:
Rob tak, zeby tydzien/miesiac/rok po kuracji wymaz pobrany ze skrzel ryby byl wolny od daktylogyrusow- co stosunkowo latwo sprawdzic pod mikroskopem. Nawet jesli bedziesz leczyl ryby w calkiem glupi sposob a osiagniesz ten efekt to wygrales. A jezeli bedziesz postepowal w sposob przemyslany, wedlug zalecen najlepszych fachowcow, a po zakonczonej kuracji daktylusy nadal beda buszowac po rybich skrzelach to cale swoje leczenie mozesz o kant d...potluc.
Innymi slowy: rob jak ci serce i rozum dyktują a potem koniecznie SPRAWDZAJ efekty. Najlepiej wielokrotnie, nawet kilka miesiecy po zakonczeniu leczenia.
J-23

Awatar użytkownika
DISPAR
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 483
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:47
Imie i Nazwisko: Dariusz Łupiński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łosice
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: DISPAR » 11 mar 2007, 22:12

Nie Ty jeden tego nie rozumiesz - to taki bełkot słowotwórczy. Ktoś coś podaje i zamiast napisać to w jednym wątku rozdrabnia go na kilka postów.
Jak mam rozumieć pojęcie: kąpiel krótkotrwała - od kilku sekund do kilku godzin? Nie można było od razu podać dlaczego aż taka duża rozbieżność czasowa?
Na tym forum zasadą było, że piszemy konkretnie i na temat. Jeśli ktoś miał jakieś doświadczenie w temacie to dzielił się rzeczowo informacjami które zdobył.
Dla mnie wzorem do naśladowanie jest to co zrobiła Lara w ,,Katalogu najczęściej występujących chorób" - krótko i na temat.
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... opic&t=437
lin2 - na pierwszej stronie tego tematu są zrozumiałe odpowiedzi na ten problem :D i tego bym się trzymał.

adamn
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 967
Rejestracja: 20 lut 2006, 10:50
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: adamn » 11 mar 2007, 22:30

DISPAR pisze:Jak mam rozumieć pojęcie: kąpiel krótkotrwała - od kilku sekund do kilku godzin? Nie można było od razu podać dlaczego aż taka duża rozbieżność czasowa?
Na tym forum zasadą było, że piszemy konkretnie i na temat.
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... opic&t=437
Patrzę w link i co widzę:
IMO, gdyby Lara to dziś pisała to by pewnie inaczej opisała choroby, objawy i sposob dawkowania leków .... (patrz 1 opis).

Co do zrozumienia czasu kąpieli, rodzaju kąpieli to już dziecko co się bawi rybami w 1 klasie wie, że zalezy on:
- rodzaju leku użytego do leczenia (sól, formalina ... neguvon ....);
- jego dawki (mg, gram, kg);
- rodzaju ryb (dysk, kirys, zbroinik...... neon;
- IMO odpornosci tego kto przeprowadza kuracje ;
- pomine twardość i kwasowość wody bo ta jest przez większość pomijana.

Adam

Awatar użytkownika
DISPAR
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 483
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:47
Imie i Nazwisko: Dariusz Łupiński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łosice
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: DISPAR » 11 mar 2007, 22:41

Z Tobą to jak z małym dzieckiem. Kilka postów wyżej piszesz o Nevugonie i kąpielach krótkotrwałych trwających od kilku sekund do kilku godzi a temat dotyczy dactylogarusa - podaj konkretne przyczyny, że kąpiel taką można przeprowadzić w kilka sekund lub kilka godzin a nie piszesz mi głupoty o dzieciach co w 1 klasie szkoły podstawowej mają takie wiadomości na temat leczenia ryb.

Odpowiedz

Wróć do „Choroby, Leczenie i Mikroskop”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 0 gości