kawior

Diety naszych ryb

Moderatorzy: mkozubski, krisaczek

Awatar użytkownika
darek-dorado
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 323
Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
Lokalizacja: Krosno

Post autor: darek-dorado » 02 sie 2007, 21:16

Pojęcie "chwast", to można zastosować wyłącznie w stosunku do człowieka, nigdy w stosunku do ryby, czy innego zwierza. Też uważam, że zabijanie ryb cieknących ikrą lub mleczem to barbarzyństwo, nawet gdy nie są w tym momencie objęte okresem ochronnym! ( mam te okresy w najmniejszym paluszku)
darek

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 03 sie 2007, 08:02

Drodzy akwaryści, wędkarstwo powstało tysiace lat temu, towarzyszy ludziom od zarania naszych dziejów.
Jak ktoś nie ma pojęcia o wędkarstwie i zna je jedynie z TV lub opowieści, ewentualnie moczy kija od święta w zasyfiałym jeziorze, w kóre ściekają okoliczne szamba, wywalane są w około śmieci, chemikalia, spływa zatruta woda, zajeżdżane są przez łodzie, kajaki, motorówki, zatapiane są w nim tony wywalanych przez turystów śmieci, puszek, butelek, itd. to najlepiej by nie pisał co jest 'barbarzyństwem' i nie wyzywał epitetami wędkarzy, szczególnie tych prawdziwych wędkarzy, dzięki którym częsć jezior jest uratowana i na szczęście w prywatnych rękach nie ulega przemianie w wielkie szamba z normami i okresami ochronnymi z lat 50ych.
Gdyście mieli choć troszkę racji z wpływem wedkarzy na faunę, to ryb by nie było już 2000 lat temu, wyłapanych z ikrą lub bez przez waszych pra dziadków, którzy żadnych okresów ani norm nie znali i nie stosowali.

A tak przy okazji ciekawe skąd cielęcina na wszych stołach? Przecież to jest dopiero prawdziwe 'barbarzyństwo' zabijać młodą krówkę.

Awatar użytkownika
darek-dorado
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 323
Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
Lokalizacja: Krosno

Post autor: darek-dorado » 03 sie 2007, 14:04

Barbarzyństwem jest zabicie krowy z cielakiem w brzuchu i tu jest problem. A na wędkarstwie znam się pewnie jak mało kto na tym forum ( nie chcę się chwalic ale wiedzę, że niestety muszę- w jednej z książeke poświęconych wędkarstwie napisano o mnie i moim wędkarstwie cały rozdział ), a tak na marginesie, w czasach naszych pradziadów wody było znacznie więcej, nie była zatruta, nie istnieli bandyci zwani meliorantami itp. teraz wędkarstwo to hobby i pasja, podobnie jak akwarystyka. Nie jestem przeciwnikiem wędkarzy, którzy zjadają złowione przez siebie ryby (sam też to czasami robię). Ale zabijanie ryb, które są w trakcie tarła ( ikra ), naprawdę nie jest godne propagowania nawet na wodzie prywatnej. I nie ważne, że w danej chwili ryba nie jest objęta okresem ochronnym. Wszyscy wiemy, że rybki kalendarza nie znają i tarło uzależniają od innych czynników a rozumny człowiek, zwłaszcza taki, który uważa się za miłośnika przyrody a ryb w szczególności (za takiego uważa się chyba każdy akwarysta) powinien to uszanować.
Poza tym nie chciałem nikogo urazić. Wyrażam tylko swoje zdanie.
Pozdrawiam Darek

Awatar użytkownika
DISPAR
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 483
Rejestracja: 11 gru 2004, 13:47
Imie i Nazwisko: Dariusz Łupiński
Miejsce zamieszkania/miasto/: Łosice
Lokalizacja: Łosice
Kontaktowanie:

Post autor: DISPAR » 03 sie 2007, 18:49

Popieram to co napisał Darek-dorado a zdanie o meliorantach jakby wyjął mi z ust :D . Nikt nie zrobił większej szkody polskiej przyrodzie niż oni :cry: .

Awatar użytkownika
puchatek45
nowicjusz
nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 11 lis 2006, 22:40
Lokalizacja: Nysa

Post autor: puchatek45 » 18 sie 2007, 10:47

Wróciłem z urlopu spędzonego nad morzem w małej miejscowości Karwia.
Całymi godzinami przyglądałem się rybom pływającym przy brzegu ławice małych dorszy czy śledzi pewnie _TOM_ będzie wiedział i małe flądry zmykające spod nóg sama radość.
Przeglądam forum i poczułem się wezwany do odpowiedzi.
Pytałem o ikrę jako karma odpowiedz otrzymałem.
Wątek rozwinął się w trochę innym kierunku.
Uznano mnie za jednego z barbarzyńców zabijających ryby z ikrą.
Tak to prawda ryby, które złapię zawsze zjadam i o zgrozo jedzą je członkowie mojej rodziny.
Pojęcie „chwast” to i tak łagodne określenie ryby niechcianej w danej wodzie (w Australii karp jest nazywany o wiele dosadniej)
Łapię tylko ryby duże mniejsze wyłapały kormorany (nie będę się rozpisywał jaką miłością darzą te prawnie chronione ptaki wędkarze).
Zgadzam się ryby kalendarza nie znają ale nie raz i w lipcu w dużym sandaczu jest ikra,
badań USG nie wykonuję rybom i stąd ikra w moim pytaniu.
Ktoś powiedział że nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm i ja się z tym zgadzam.
Teraz kilka pytań pod rozwagę i nie proszę o odpowiedz:
1.Czy jak brodziłem w morzu to znęcałem się nad rybami?
2.Czy łapanie ryby holowanie jej do stanu całkowitego wyczerpania to nie znęcanie się nad nią?
3.Czy wchodząc do marketu mam popadać w czarną rozpacz widząc ryby mrożone świeże i w puszkach?
4.Ile było ludności tysiąc lat temu?
5.Czy meliorant to nie „zwierze”?
I tyle wystarczy bo tak rozumując daleko nie zajdziemy.
Pozdrawiam Staszek

seba*1*
członek PKMD
Posty: 264
Rejestracja: 05 kwie 2007, 06:42
Imie i Nazwisko: Sebastian Pustelnik
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Post autor: seba*1* » 18 sie 2007, 14:08

Łapię tylko ryby duże mniejsze wyłapały kormorany
Też jestem wędkarzem,też łowie duże ryby, przeważnie karpie...
Takich jak Ty nazywamy killerami i nie biadol na markety bo niebawem tam tylko będziesz jeździł po ryby

Awatar użytkownika
darek-dorado
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 323
Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
Lokalizacja: Krosno

Post autor: darek-dorado » 18 sie 2007, 17:59

Karpie do Australii zawlekli ludzie bez mózgów, podobnie jak króliki i koty, a teraz toczą z nimi wojnę i budują płoty o odługości iluś-tam tysięcy kilometrów.
A teraz pytanie: czy jeżeli jakaś ryba występuje od milionów lat w danej wodzie, bo tak chciała NATURA, to czy taka marnota, jak człowiek ma prawo powiedzieć o niej, że jest tu NIEPOŻĄDANA ?
I jeszcze jedno, nazywać melioranta zwierzęciem nie można, bo to obraża zwierzę.
darek

Awatar użytkownika
_TOM_
członek PKMD
Posty: 4169
Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
Lokalizacja: 3MIASTO

Post autor: _TOM_ » 18 sie 2007, 18:10

Dokąd zmierzacie w tej dyskusji :?:
Przypominam tematem wątku jest: kawior :?
Bardzo proszę pisać na temat, a tematy poboczne przenieść na PW.

Awatar użytkownika
stachu
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 321
Rejestracja: 17 mar 2006, 13:40
Imie i Nazwisko: Stanisław Kaczorowski
Lokalizacja: Chorzów
Kontaktowanie:

Post autor: stachu » 18 sie 2007, 18:36

Panowie jak łowić to tak.....najlepsze jest na 1min,32sek
;) ;) ;)

http://www.youtube.com/watch?v=apNXJ3c1 ... ed&search=

Awatar użytkownika
IreneuszKaczor
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 467
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:39
Imie i Nazwisko: Ireneusz Kaczor
Lokalizacja: Bogatynia
Kontaktowanie:

Post autor: IreneuszKaczor » 18 sie 2007, 22:38

"Rybki" jak się patrzy - i nie wyglądają na azjatki!
Wad genetycznych też nie widzę, chociaż "płetwy" piersiowe u niektórych egzemplarzy mogły by być bardziej wydatne, ale to pewnie wina peHa - za to twardość wzorcowa (przynajmniej u mnie).

Odpowiedz

Wróć do „Karmienie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości