
Musisz w chwilach radości żony czasami nagle posmutnieć lub zamyślić się i jak Cię zapyta o co chodzi to powiedzieć, że marzysz o większym akwa, o tym, że tego rodzaju marzenia innym się spełniają, a Tobie nie. Często o tym mówić, dręczyć, męczyć, pytać czy mogłoby być tak czy siak i wtedy się uda. O dobru rybek, ich potrzebach życiowych itp. też warto wspomnieć. Najlepiej ukazując to na przykładach typu: "a jakbyś Ty się czuła mieszkając w pokoju 2 metry kwadratowe" ? Jest jeszcze szansa, że ewentualnie jeszcze żony się pozbędziesz (odejdzie od Ciebie), ale to oznaczałoby, że była słaba duchem.
Pamiętasz tę ankietę ?:
http://www.discus.org.pl/smf/index.php?topic=8081.0
Definitywnie pisałem, że nie ma możliwości abym miał akwa 450 l + 112 l i nigdy nie będzie. Teraz jest tak, że oba stoją i nawet żona kilka dni temu przyszła do mnie (sama z siebie) i zapytała czy oba akwa mogłyby zostać i czy zarobimy na utrzymanie obu (rachunki za prąd). Odrzekłem ze spokojem, że zobaczymy ...

P.S.
Jejku jak wy sobie radzicie w życiu skoro takie macie problemy ?

