skalibruj ja jeszcze raz u siebie, po pomiarze wyplukaj sade (tak jak to robiles ) w wodzie z RO poczym ja delikatnie osusz ( wstrzasnij, dmuchnij, przetrzyj delikatnie papierem toaletowym) poczym mozesz ponownego pomiaru dokonac. Ja mam takze "kieszonkowy" PHmetr tylko innej firmy i jesli tak nie zrobie to mi rozne dziwne wartosci w kolejnych pomiarach pokazuje.birdas pisze:Dokładnie tak jak Kuba napisał - woda z RO może mieć różne PH. Sondy nie kalibrowałem ponieważ sprzedawca sam ją skalibrował przed wysyłką do mnie. Za kilka dni odezwę się ponownie w tym temacie - jak zrobię kilka eksperymentów z mierzeniem PH. Na spokojnie wezmę kartkę i będę zapisywał wyniki pomiarów w każdym z baniaków i dam znać co z tego wyszło.
PH metr UP3
Ostatnio zmieniony 17 paź 2007, 10:09 przez jasku, łącznie zmieniany 2 razy.
- birdas
- entuzjasta

- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Dobra - porobiłem trochę eksperymentów. Założenia:
1) badałem po 4 razy PH w dwóch swoich akwariach - ogólnym i tarliskowym.
2) Pomiary PH robiłem na zmianę: ogólne-tarliskowe-ogólne-tarliskowe itd.
3) Po każdym pomiarze płukałem sondę w wodzie destylowanej i lekko nadmiar wody z sondy osuszałem papierem toaletowym.
4) Pomiary robiłem zanurzając sondę w akwa, po ok. 20 sekundach włączałem ph metr i czekałem kolejną minutę zanim odczytywałem wynik.
Oto wyniki:
Akwa ogólne: 7,0 + 6,7 + 6,7 + 6,7
Tarliskowe: 5,4-5,6 + 5,4-5,6 + 5,4-5,6 + 5,4-5,6.
W tarliskowym ph metr ani razu się nie ustabilizował, nawet jakby poczekać na pomiar kilka minut.
W ogólnym dziwny był tylko pierwszy pomiar - pomimo, że przed jego wykonaniem też przepłukałem sondę. Ale może pierwszy pomiar nie nadaje się do miarodajnego wyniku.
Ogólnie jestem zadowolony bo nie ma tej fikcji, która była wcześniej. Niskim PH w ogólnym jestem miłe zaskoczony (testy kropelkowe pokazywały z reguły 7,0 i więcej), natomiast ździwiony jestem niskim PH w tarliskowym ponieważ od tygodni leję kranówkę o Ph=7,0. No ale pewnie obfite karmienie ryb przekłada się na wynik - tym bardziej przy zerowych twardościach. Ciekawe tylko dlaczego w tarliskowym pomiar zawsze się waha ?
1) badałem po 4 razy PH w dwóch swoich akwariach - ogólnym i tarliskowym.
2) Pomiary PH robiłem na zmianę: ogólne-tarliskowe-ogólne-tarliskowe itd.
3) Po każdym pomiarze płukałem sondę w wodzie destylowanej i lekko nadmiar wody z sondy osuszałem papierem toaletowym.
4) Pomiary robiłem zanurzając sondę w akwa, po ok. 20 sekundach włączałem ph metr i czekałem kolejną minutę zanim odczytywałem wynik.
Oto wyniki:
Akwa ogólne: 7,0 + 6,7 + 6,7 + 6,7
Tarliskowe: 5,4-5,6 + 5,4-5,6 + 5,4-5,6 + 5,4-5,6.
W tarliskowym ph metr ani razu się nie ustabilizował, nawet jakby poczekać na pomiar kilka minut.
W ogólnym dziwny był tylko pierwszy pomiar - pomimo, że przed jego wykonaniem też przepłukałem sondę. Ale może pierwszy pomiar nie nadaje się do miarodajnego wyniku.
Ogólnie jestem zadowolony bo nie ma tej fikcji, która była wcześniej. Niskim PH w ogólnym jestem miłe zaskoczony (testy kropelkowe pokazywały z reguły 7,0 i więcej), natomiast ździwiony jestem niskim PH w tarliskowym ponieważ od tygodni leję kranówkę o Ph=7,0. No ale pewnie obfite karmienie ryb przekłada się na wynik - tym bardziej przy zerowych twardościach. Ciekawe tylko dlaczego w tarliskowym pomiar zawsze się waha ?
- birdas
- entuzjasta

- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Ale aż tak w trybie rzeczywistym ?rady3 pisze: Waha się bo jest woda niestabilna i pH leci na łeb.
Też tak myślałem ... ale wcześniej jak w ten sposób robiłem to wychodziły bzdury.Swoją drogą ja nigdy nie przepłukuję pH-metru, a już w ogóle nie wycieram papierem. Przecież jak go włożysz do wody, którą mierzysz to go płuczesz. Wystarczy nim trochę poruszać. Po co tak sobie utrudniać życie?
Jaśku też napisał, że jak takiej procedury nie zrobi to ma dziwne wyniki.
- rady3
- entuzjasta

- Posty: 1509
- Rejestracja: 06 gru 2004, 16:42
- Imie i Nazwisko: Robert Dreszer
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Stary Białcz
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Nie wiem mamy różne pH-metry. Dla mnie to dziwne. Mam taki jak Hypno (chyba). Chodzi mi o to płukanie. Może jesteście zbyt niecierpliwi. Przy tych tanich pH-metrch trzeba trochę poczekać aż się odczyta wynik. to nie jest tak, że wkładasz do wody i jest. Czasami trzeba poczekać nawet kilka minut. Jeżeli chodzi o te wahania- to tak w czasie rzeczywistym jak to pięknie nazwałeś. Teraz widzisz co fundujesz rybom. 
- kubamajer
- entuzjasta

- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Otóż to. Ja spłukuję pod kranem i do KCl.rady3 pisze:(...)Swoją drogą ja nigdy nie przepłukuję pH-metru, a już w ogóle nie wycieram papierem. Przecież jak go włożysz do wody, którą mierzysz to go płuczesz. Wystarczy nim trochę poruszać. Po co tak sobie utrudniać życie?
Marcin, ważniejsze żebyś sobie kupił KCl (najlepiej proszek i zrobić roztwór nasycony w wodzie RO) i co jakiś czas wymieniał roztwór w tym zbiorniczku do przechowywania. Natomiast płukanie sondy w wodzie destylowanej po każdym użyciu przyczynia się pomalutku do jej szybszego zużycia - w destylowanej płucze się np. w czasie kalibracji, kiedy trzeba opłukać ją z jednego bufora, przed włożeniem do drugiego. W trakcie normalnego użytkowania nie ma potrzeby płukać w RO.
Na pewno powinno się sondą "zamieszać" wodę badaną.
pozdr
- kubamajer
- entuzjasta

- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Żebysmy się dobrze zrozumieli - woda RO i destylowana to w "naszym", akwarystycznym rozumieniu to samo, tak jest prościej. Dlatego ja używam tych określeń zamiennie, choć oczywiście z punktu widzenia chemicznego nie jest to do końca to samo, ale dla nas to nie ma znaczenia.
Chodziło mi o to, że nie ma potrzeby, a nawet nie należy za każdym razem płukać sondy w wodzie RO/destylowanej. W czasie kalibracji tak, ale na co dzień nie.
KCl - chlorek potasu dostaniesz w oddziale POCH'u, lub zamówisz w "chemicznym". Półkilogramowe opakowanie kosztuje kilka/kilkanaście złotych i starcza na bardzo długo.
W razie problemów daj znać, kupię Ci u nas.
pozdr
Chodziło mi o to, że nie ma potrzeby, a nawet nie należy za każdym razem płukać sondy w wodzie RO/destylowanej. W czasie kalibracji tak, ale na co dzień nie.
KCl - chlorek potasu dostaniesz w oddziale POCH'u, lub zamówisz w "chemicznym". Półkilogramowe opakowanie kosztuje kilka/kilkanaście złotych i starcza na bardzo długo.
W razie problemów daj znać, kupię Ci u nas.
pozdr
- birdas
- entuzjasta

- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Aaaaaaa rozumiem. Miałeś na myśli, że płukanie sondy skraca jej żywotność, a nie konkretnie, że płukanie w wodzie destylowanej 
No ale załóżmy, że nie będę jej płukał - dostanę wówczas taką fikcję jaką miałem poprzednio. Czyli biegnę do ogólnego - PH = 7,0 - do tarliskowego: 6,4 - znów do ogólnego i 6,6, do tarliskowego 5,8, znów do ogólnego i 6,2 itp. itd.
Te moje wcześniejsze cuda nie wziąłem z nieba - tak po prostu było. Nie wiem jak tu wytłumaczyć. Mogę dzisiaj zrobić taki eksperyment - będę badał PH przez przepłukiwania sondy i bez jej osuszania i zobaczymy co wyjdzie. Czas pomiaru wydłużę do 1,5 minuty żeby nie było, że mierzyłem za krótko. Zresztą jak się nic nie zmieniło względem tych testów sprzed dwóch tygodni to czas pomiaru nie będzie miał znaczenia, bo i tak każdy wynik będzie z innego przedziału.
No ale załóżmy, że nie będę jej płukał - dostanę wówczas taką fikcję jaką miałem poprzednio. Czyli biegnę do ogólnego - PH = 7,0 - do tarliskowego: 6,4 - znów do ogólnego i 6,6, do tarliskowego 5,8, znów do ogólnego i 6,2 itp. itd.
Te moje wcześniejsze cuda nie wziąłem z nieba - tak po prostu było. Nie wiem jak tu wytłumaczyć. Mogę dzisiaj zrobić taki eksperyment - będę badał PH przez przepłukiwania sondy i bez jej osuszania i zobaczymy co wyjdzie. Czas pomiaru wydłużę do 1,5 minuty żeby nie było, że mierzyłem za krótko. Zresztą jak się nic nie zmieniło względem tych testów sprzed dwóch tygodni to czas pomiaru nie będzie miał znaczenia, bo i tak każdy wynik będzie z innego przedziału.
- _TOM_
- członek PKMD
- Posty: 4169
- Rejestracja: 09 sie 2006, 12:37
- Imie i Nazwisko: Tomek Borowski
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Gdynia
- Lokalizacja: 3MIASTO
rady3 pisze:Mam nadzieję, że masz kosz w domu? Jak nie masz to trudno- otwórz okno.
http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphp ... pic&t=1548
Polecam, szybko, tanio, łatwo i przyjemnie.
- birdas
- entuzjasta

- Posty: 1943
- Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
- Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Spokojnie Panowie. Wiemy, że przy płukaniu sondy wychodzi dobrze. Obiecanego testu dzisiaj nie zrobię bo jestem już zmęczony (pracowałem dzisiaj), lekko przyćmiony (piję któreś tam piwko) i jeszcze mam gości i mi się już nie chce. A do tego trzeba mieć czas, świeży umysł i wenę twórczą. Jutro postaram się to sprawdzić.
Przy okazji ph metr jest na gwarancji i można go wymienić na inny. Czy jest taka konieczność ? - nie wiem.
Przy okazji ph metr jest na gwarancji i można go wymienić na inny. Czy jest taka konieczność ? - nie wiem.
- kubamajer
- entuzjasta

- Posty: 656
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:25
- Imie i Nazwisko: Kuba Majerczyk
- Miejsce zamieszkania/miasto/: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Marcin, robisz sobie jaja?birdas pisze:Aaaaaaa rozumiem. Miałeś na myśli, że płukanie sondy skraca jej żywotność, a nie konkretnie, że płukanie w wodzie destylowanej![]()
Płukać sondę należy po każdym użyciu, ale:
Po "normalnym" użyciu (pomiarze) płuczemy "zwykłą wodą".
Natomiast w czasie kalibracji, przed włożeniem do bufora płuczemy RO/destylowaną i osuszamy, po czym wkładamy do bufora. Tylko wtedy potrzebne jest płukanie w RO/destylowanej, bo pomaga nam uzyskać jak najdokładniejszy pomiar, a przy kalibracji jest to ważne.
Poza tym, jeśli Twoja sonda pokazuje różne wyniki w tej samej wodzie, to są dwie możliwości: albo coś robisz źle, albo sonda jest kiepskiej jakości.
Żeby "robić coś źle", to trzeba się postarać, bo to są proste czynności - "Odbezpieczasz" sondę, spłukujesz pod kranem z KCl, włączasz miernik i wkładasz sondę do wody której ph chcesz zmierzyć, mieszasz wodę sondą przez sekundę-dwie i czekasz na stabilny wynik. Płuczesz w zwykłej wodzie i zabezpieczasz (lub dokonujesz następnego pomiaru). KONIEC PROCEDURY.
Jeśli sonda pokazuje różne wyniki w tej samej wodzie po takiej procedurze, to znaczy że jest kiepska.
Przypomnę jeszcze, ze cena rynkowa najtańszej, poprawnie działającej(sprawdzonej) sondy jest wyższa lub równa cenie całego Twojego urządzenia.
Jeszcze uwaga praktyczna: Z moich doświadczeń wynika, że w różnych płynach potrzeba różnego czasu do otrzymania stabilnego wyniku - i tak w wodzie zakwaszanej HCl na wynik czekam najdłużej (kilkanaście sekund do ponad minutę); w wodzie zakwaszanej H3PO4(ortofosforowym) czekam krócej - max ok. pół minuty; w buforze ph6 wynik stabilizuje się niemal "z miejsca". Uwaga ta odnosi się do PH-metru Hanna Instruments ze zintegrowaną sondą, wyglądającego identycznie jak niektóre oferowane na Allegro.
pozdr
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
