Post
autor: kubamajer » 17 sty 2008, 16:48
Piotr, spokojnie - w taki sposób tylko ukatrupisz rybę.
Jeśli podawałeś w pokarmie Dehinel, to flubendazol tu na nic się zda.
Każda chemia zostawia ślady, prazikwantel zawarty w dehinelu teoretycznie powinien załatwić kwestię ew. nicieni, ale przecież nikt ich nie stwierdził u Twoich ryb.
Kupowałeś leki zapewne u weterynarza - trzeba było zabrać białe g.. do słoiczka i poprosić, aby spojrzał pod mikroskopem.
A teraz najważniejsza kwestia - jeśli ryby były drążone przez wiciowce, a wiele na to wskazuje, to one wyniszczają organizm ryby - uszkadzają organy wewnętrzne. Ta ryba może być nie do odratowania, o czym już wspominałem.
Dodając do wody co popadnie, tylko sprawę pogarszasz.
I dalej - strasznie szybko oczekujesz efektów. Ryby dostały w pokarmie lek na robaki, które męczą je od dłuższego czasu. Jak myślisz, czy taka wymęczona ryba z miejsca poderwie się do aktywnego życia? Jeśli nawet udało Ci się na oślep usunąć przyczynę dolegliwośći, to te które mają przeżyć - przeżyją, ale daj im trochę czasu.
Błędem jest niezbadanie pod mikroskopem białych odchodów - aż się prosi żeby to zrobić, bo tu możliwe, że byłaby odpowiedź od razu, tzn. byłoby wiadomo czy rybę dalej gryzą robale/wiciowce, czy to stan zapalny z innego powodu, a też powodujący nieprawidłowe odchody.
Ryby wszystkie powinny iść do sterylnego i zostać sprawdzone. Jak tego małego biedaka dasz samotnie do szpitala, to on z samego stresu zejdzie.
Sterylny powinien mieć wielkość taką, żeby było min. jakieś 20l wody na rybę, bo łatwiej z wodą sobie poradzisz(oczywiście nie oznacza to, że można jedną rybę dać do 20l zbiornika).
Dostały prazikwantel, to daj im teraz spokój, podgrzej trochę przez parę dni i obserwuj. Ph~5.5 też nie zaszkodzi(o ile dajesz sobie radę z wodą).
Ogólne w tym czasie można wyczyścić i ew. zdezynfekować.
Jeśli byłaby pewność, że ryby miały/mają nicienie, to ten flubendazol można zastosować w ogólnym ale właśnie bez ryb. Z rybami stosować w ogólnym nie radzę - mogą być komplikacje bakteryjne itp. a po co dodatkowy bałagan.
pozdr