Przyszła kolej i na mnie

Jak rozmnażamy nasze ryby

Moderatorzy: _TOM_, niki 28, Kazimierz1961

Awatar użytkownika
darek-dorado
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 323
Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
Lokalizacja: Krosno

Przyszła kolej i na mnie

Post autor: darek-dorado » 16 mar 2008, 16:53

Pstrykanie na pewno mi się nie znudzi, bo to jedna z moich pasji (najmłodsza), tylko pytanie, czy Wam nie znudzi się oglądanie moich "wypocin" :?: :roll:

Awatar użytkownika
birdas
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1943
Rejestracja: 14 lut 2007, 22:40
Imie i Nazwisko: Marcin Spychała
Miejsce zamieszkania/miasto/: Jelenia Góra
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: birdas » 16 mar 2008, 21:09

Nie - spokojnie. Tym się w ogóle nie przejmuj.

Awatar użytkownika
Karwen
senior
senior
Posty: 122
Rejestracja: 21 mar 2007, 21:36
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Post autor: Karwen » 16 mar 2008, 23:37

Chciałbym oglądać takie ,,wypociny'' dzień w dzień:P Nie przesadzajmy ze skromnością:D Są świetne:P

Awatar użytkownika
masz999
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 216
Rejestracja: 31 lip 2007, 23:14
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Post autor: masz999 » 17 mar 2008, 12:05

No właśnie.
Wielki pozytyw dla Ciebie.
Zdjęcia bardzo ładne :D
No i jest na co popatrzeć.
Oby tak dalej.Na pewno będę powracał do twojego postu.
Widzę że idziesz w ślady birdasa :D
Swoją drogą mógłbyś podać jak ustawić aparat żeby wychodziły dobre zdjęcia.
Ja mam fuji s5600 i zdjęcia robi bardzo ładne ale zbliżenia już nie za bardzo :D
Jakie ustawić parametry ?
Bo w tej kwestii jestem laikiem :D

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: gajowa » 17 mar 2008, 12:59

W sprawach fotograficznych proszę założyć nowy temat w odpowiednim dziale

Rada Forum

Awatar użytkownika
darek-dorado
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 323
Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
Lokalizacja: Krosno

Post autor: darek-dorado » 18 mar 2008, 08:51

Do masz999- załóż, tak jak pisała Basia nowy wątekw odpowiednim dzale, to może być bardzo ciekawy temat. Zwłaszcza, że na forum mamy kilku doskonałych fotografów i każdy z nas chętnie się doszkoli, tym bardziej, że mamy Konkurs Fotograficzny i chyba pora wysyłać fotki do oceny.
A w temacie moich rybek- żeby nie było tak bardzo różowo, to wczoraj padło mi kilkanaście sztuk :( , najgorsze jest to, że nie znam przyczyny, te które udało mi się zaobserwować pływały w sposób nieskoordynowany w pobliżu powierzchni, następnie opadały na dno i tam kończyły krótki żywot w ciągu kilkunastu minut :? :( . Badałem kilka pod mikroskopem i nie znalazłem niczego, co mogło by przypominać jakiegoś pasożyta, dosłownie nic :!: , więc tym bardziej nie wiem o co chodzi :?: :evil: W końcu zacząłem podejrzewać, że rybki padły z głodu, bo artemia mi się nie wykluła na czas i maluchy prawie nie jajdły do wieczora, póżniej zacząłem je dokarmiać rozdrobnionym granulatem, ale niechętnie to jadły. Sytuację uratowało dopiero ugotowane na twardo żółtko jajka. Dorosłe chyba nie mają pokarmu, bo maluchy wogóle na nich nie żerują. Do tego skóra na rodzicach pokryta jest bardzo delikatnym białym nalotem, czyżby to wynik karmienia :?: Dzisia rano znalazłem jeszcze jedną padłą rybkę, ale przy wczorajszym pogromie to w zasadzie nic :!: Artemia się w końcu wykluła i dałem maluchom duuużą porcję. Za dwie godziny sprawdzę co u nich i mam nadzieję, że już nie będą padać :x
Gdyby ktoś z kolegów miał pomysł co do przyczyny padania moich rybek, to będę bardzo wdzięczny a wszelką pomoc.
Wieczorem wstawię kilka fotek, bo mi wczoraj aparat nie współpracował z komputerem i nic nie mogłem zgrać :evil:
Pozdrawiam Darek
P.S. Nie sądziłem nawet (do wczoraj), że tak mi zależy na życiu tych rybeniek :shock:

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: gajowa » 18 mar 2008, 10:44

Przykro mi, ze straciłes tyle maleństw :(
Darek, poświęć jedną żywą i sprawdż, czy nie mają przywr. Tu może być przyczyna.
Jak często podmieniasz im wodę?

Awatar użytkownika
darek-dorado
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 323
Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
Lokalizacja: Krosno

Post autor: darek-dorado » 18 mar 2008, 11:03

Basiu sprawdzałem kilka razy pod mikroskopem padające (ale jeszcze żywe) maluchy i nic nie znalazłem. Może coś nie tak z moim mikroskopem albo ja nie potrafię ich wypatrzeć. Czy przywry się poruszają? Gdy tylko uda mi się wyrwać na chwilkę do domu, natychmiast znów zajrzę pod mikroskop, nawet gdy trzeba będzie poświęcić rybkę.

Awatar użytkownika
gajowa
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1899
Rejestracja: 06 maja 2006, 15:21
Imie i Nazwisko: Barbara Bogdańska
Miejsce zamieszkania/miasto/: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: gajowa » 18 mar 2008, 12:38

Tak, przywry sie ruszają
Mamy w tej chwili 8 tyg młode snake skiny i jak miały 18 dni poświęcilismy jedno małe do zbadania. Rodzice nie wykazywali żadnych objawów, najspokojniejszy oddech, a jednak przywry były u młodego. Kuracja flubenolem rozpoczęła sie natychmiast. Nie stracilismy ani jednego malucha. Musisz dać pod szkiełko samą główkę malca

Awatar użytkownika
darek-dorado
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 323
Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
Lokalizacja: Krosno

Post autor: darek-dorado » 18 mar 2008, 15:48

No to ja chyba jestem jakiś ślepak :evil: , u moich maluchów nic ruszającego się nie wypatrzyłem, co nie znaczy oczywiście, że tam nic nie było :oops: :?:
Ponieważ jednak wszyscy twierdzą to samo, a rybcie wymagają natychmiastowej reakcji, zastosowałem Capifox (2 kapsułki na 145l wody), mam też Flubenol 5%, ale nie byłem pewny w jakich dawkach go zastosować, a brak czasu nie pozwalał mi na szukanie receptur na forum. Od podania Capitoxu minęły 3 godziny i na razie wszystkie żyją i ładnie polują na artemię. Zobaczymy co będzie dalej :?: Aha, dorosłe, jak pisałem wcześniej były leczone na przywry, jednak jak widać nie dość skutecznie. Moja wina, bo nie sprawdziłem wyników kuracji pod mikroskopem :oops: (trochę bałem się wycinać im próbki skrzeli do badań), sugerowałem się zachowaniem i wyglądem zewnętrznym ryb, teraz mam nauczkę i drugi raz tego błędu nie popełnię. Chyba rozejrzę się też za lepszym mikroskopem.

Awatar użytkownika
darek-dorado
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 323
Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
Lokalizacja: Krosno

Post autor: darek-dorado » 18 mar 2008, 15:51

Pomyłka zastosowałem oczywiście CAPIFOS, a nie Capifox :oops:

Awatar użytkownika
darek-dorado
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 323
Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
Lokalizacja: Krosno

Przyszła kolej i na mnie

Post autor: darek-dorado » 18 mar 2008, 17:08

Zrobiło się trochę smutno :cry: więc dla poprawy nastrojów dwie fotki z wczoraj :wink:
Załączniki
mała rybka-1.jpg
mała rybka-1.jpg (155.84 KiB) Przejrzano 6202 razy
_MG_3274-1-1.jpg
_MG_3274-1-1.jpg (180.46 KiB) Przejrzano 6235 razy

Awatar użytkownika
Hypno
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 1864
Rejestracja: 03 mar 2005, 09:37
Imie i Nazwisko: Piotr Smoleń
Miejsce zamieszkania/miasto/: Lublin
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Hypno » 18 mar 2008, 20:06

Za to dla ocieszenia powiem, że Twoje rybcie ślicznie się rozwijają i jak na moje oko nie ma się do czego przyczepić jeśli chodzi o kształt, płetwy, kręgosłup, skrzela i ogonki. Oby tak dalej.

Awatar użytkownika
marcinesku
junior
junior
Posty: 36
Rejestracja: 16 gru 2007, 20:37
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: marcinesku » 24 mar 2008, 21:46

Darek co z małymi ? Pozbawiłeś mnie tym brakiem wiadomości mojej codziennej lektury. :D Czy przeniosłeś gdzieś wątek a ja niewiem?

Awatar użytkownika
darek-dorado
entuzjasta
entuzjasta
Posty: 323
Rejestracja: 12 lip 2007, 14:47
Lokalizacja: Krosno

Post autor: darek-dorado » 24 mar 2008, 22:19

Dzięki marcinesku za zainteresowanie. Z młodymi to różnie, nie pisałem, by nie pisac głupot i nie wprowadzać ewentualnie nikogo w błąd. Rybcie mi padały w ilościach kilkanaście sztuk dziennie, więc wpadłem w panikę. Obejrzałem chyba z 15 szt pod mikroskopem i nie znalazłem ani przywr ani żadnych innych robali. Ponieważ jednak prawie każdy twierdził, że takie zejścia powodują przywry więc ja (o zgrozo!) uznalem, że mam do dupy mikroskop albo ślepy jestem jak kret i zastosowałem Capifos. Nic się po tym nie poprawiło i rybki dalej padały, więc w końcu znalazłem laboratorium weterynaryjne, gdzie podjęli się zbadać moje maluchy. Gdy tam badali ja wyrwałem się z pracy by rybcie nakarmić, wyłączyłem na tą chwilę napowietrzanie, bo strasznie roznosiło artemię (tak mi się wydawało przynajmniej) i w pośpiechy zapomniałem póżniej je włączyć. Efekt: 50 rybek uduszonych, reszta ledwo dyszała pod powierzchnią. Gdy dostałem wyniki z laboratorium, kolejne zdziwienie- okazało się, że żadnego pasożyta moje rybki nie mają, ani przywr, ani wiciowców.
Sprawę wyjaśnił dopiero telefon do Janusza Zajonza (jeszcze raz wielkie dzięki!), który jak jedyny zwrócił mi uwagę na możliwe zbyt niskie pH wody w akwarium (do głowy mi nie przyszło sprawdzić, więc wniosek: baran jestem do potęgi!!!), sprawdziłem jak zasugerował, a tam pH-4,4! Zleciało na łeb, na szyję. Powoli dolałem kranówki, tak by przez kilka dni podskoczyło do 6 i w ten sposób uratowałm ok 25 szt, które staram się jakoś wychować na ludzi.
Następnym razem po pierwsze będę wiedział, że wodę można, a nawet trzeba podmieniać wcześniej niż po 10 dniach od rozpoczęcia żerowania, po drugie: należy podnieść jej pH i TwW do bezpiecznego poziomu, by z chwilą rozpoczęcia karmienia nie walnęło to wszystko tak, jak teraz. Po trzecie: zawsze sluchać rad doświadczonych kolegów i koleżanek oraz ufać temu co pokazuje mikroskop.
Na koniec wielkie dzięki dla Basi Gajowej za zainteresowanie i ogrom niezwykle cennych rad.
Jutro wstawię fotki tych co przeżyły wszystkie moje błędy i wypaczenia.

Odpowiedz

Wróć do „Rozmnażanie dyskowców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości